Jadąc w [1932] roku pociągiem z Lublina do Łodzi, wszcząłem w przedziale rozmowę z dwiema paniami, które w trakcie dłuższej wymiany zdań oświadczyły, że są z przekonania ateistkami, pomimo że w domu były wychowane w duchu katolickim i oznajmiły, że nie wierzą w Boga. Wówczas pomyślałem sobie: takie młode istoty, a już świadomie czy też nieświadomie są stracone dla owczarni Chrystusowej. Żal mi ich było i jako członek "Milicji" zacząłem się w duchu modlić do Matuchny Niepokalanej, prosząc Ją, żeby nawróciła te dusze zbłąkane i przyjęła je z powrotem pod swoją przemożną opiekę.
Następnie dowiedziałem się, że to są siostry - córki oficera emeryta W.P. i obie na posadach państwowych. W dalszej z nimi rozmowie celowo poruszałem rzeczy i przedmioty, które niezbicie wskazują na istnienie Stwórcy, mówiłem także o ładzie i porządku, jaki panuje we wszechświecie i przy tej rozmowie dojechałem z nimi do Warszawy, gdzie starsza siostra wysiadła, a z młodszą jechałem dalej. Pani ta przez pomyłkę wsiadła do mego łódzkiego pociągu i przyjechała ze mną do pierwszego przystanku za Warszawą i dopiero tu dowiedziała się od kontrolera, że jedzie niewłaściwym pociągiem. Postanowiła wysiąść i wrócić pieszo do Warszawy, bo inaczej czekała by kilka godzin na pociąg powrotny. Ponieważ była to godz. 6 z minutami rano, a do głównego dworca było ze trzy kilometry, które trzeba było przejść po torach kolejowych, a więc przedstawiłem jej niebezpieczeństwo i trudność ze względu na walizkę, którą w danym wypadku musiała by sama nieść, wobec czego zaproponowałem jej swoją pomoc.
Spóźniłem się co prawda o całe trzy godziny z przyjazdem do Łodzi, jednak wcale tego nie żałuję, gdyż pani ta, widząc wyświadczoną jej przysługę, i przyrzekła być stałą prenumeratorką "Rycerza Niepokalanej" i nawet sama nieśmiało poprosiła, żeby się pomodlić za nią i przy nadesłaniu "Rycerza Niepokalanej", nadesłać jej nowennę św. Tereni.
Donosząc o powyższym fakcie, polecam tę panią i jej siostrę łaskawym modłom Przewielebnych Ojców i proszę o przesłanie jej "Rycerza Niepokalanej", wraz z Cudownym Medalikiem i nowenną do Matki Bożej i św. Tereni.