Jak się odbywały rokowania
Drukuj
Mussolini

Mussolini

Rokowania w sprawie zawarcia -układu pomiędzy Italją a Stolicą św. rozpoczęły się jeszcze w dn. 6 sierpnia 1926 r. Na pierwszem zebraniu włoski radca prawny Barone oświadczył watykańskiemu prawnikowi Profesorowi Pacelli, że Mussolini pragnąłby poznać podstawy, na jakich możnaby uregulować kwestję rzymską. Pacelli odpowiedział, iż istnieją dwa zasadnicze punkty, co do których Stolica Święta nie mogłaby ustąpić, a mianowicie: co do traktatu, przywrócenie państwa pontyfikalnęgo, chociażby małego wraz z suwerennością t. j. zupełną niezależnością Papieża wyraźną i widoczną w celu zagwarantowania Ojcu św. swobodnego wykonywania władz duchowej, co do Konkordatu możliwość przyznania pod określonemi warunkami małżeństwom kościelnym wartości cywilnego aktu, Barone odpowiedział, że możliwe jest nawiązanie rokowań na tych podstawach.

Z kolei nastąpiła pierwsza serja rozmów pomiędzy Barone a Pacellim w domu jednego lub drugiego z nich, często również w Pałacu Sprawiedliwości. Rozmowy te trwały od 6 sierpnia do 4 października 1926 r. t, zn. do dnia, w którym Mussolini upoważnił Barone do prowadzenia w dalszym ciągu poufnych rokowań.

W dn. 6 października Kard. Gasparri udzielił takiego samego upoważnienia Pacelliemu. Barone i Pacelli odbyli 110 rozmów.

* * *

"Życzenia Stolicy Apostolskiej w sprawie Konkordatu natrafiały po drugiej stronie na szlachetną przychylność. A może potrzebny był do tego człowiek, jak ten, którego nam obecnie Opatrzność zesłała. Łaska Boża i ciężka praca sprawiły dojście do skutku Konkordatu, który niewątpliwie należy do najlepszych. Z głęboką radością daliśmy Bogu Włochy, a Włochom Boga",

(Słowa Ojca św. wypowiedziane podczas przyjęcia profesorów i studentów katolickiego uniwersytetu medjolańskiego.)

* * *

Ojciec św. przyjął Pacellego 129 razy na audiencjach, które trwały po 3 a nawet 4 godziny; niekied/ w czasie tych audjencyj obecny był również Sekretarz Stanu Kard. Gaspari. Wreszcie dn. 24 listopada 1925 r. Barone i Pacelli zredagowali pierwszy tekst traktatu na swą odpowiedzialność osobistą, nie mieli bowiem jeszcze oficjalnego upoważnienia w tej sprawie. Następnie obaj prawnicy rozpoczęli redakcję listy spraw, które miały stanowić przedmiot Konkordatu. Na zebraniach tych, których było 10, a które trwały od 8 godziny rano do 18 lub 19 godz. wieczorem, uczestniczył również Msg. Borgongini. Zebrania odbywały się na Monte Mario w domu kardynała; Granito Belmonte.

Prof. Pacelli

Prof. Pacelli

Tekst Konkordatu został w istocie ustalony już w lutym 1927 r., zredagowany w kwietniu 1927 r. i w tym samym czasie zakomunikowany wysokim stronom. Barone i Pacelli odbywali z małemi przerwami w dalszym ciągu spotkania, mające na celu udoskonalenie pierwotnego tekstu traktatu i tekstu Konkordatu.

Dnia 28 sierpnia teksty traktatu zostały zredagowane w podwójnych egzemplarzach Dn. 3 września Pacelli udał się do Ussita, gdzie przebywał Gasparri. Ten ostatni, czyniąc szereg zastrzeżeń co do szczegółów, oświadczył, iż może przystąpić do oficjalnych rokowań, mających na celu rozstrzygnięcie kwestii rzymskiej.

Dnia 9 listopada Mussolini oświadczył z kolei w piśmie do Barone, że możliwem jest rozpoczęcie oficjalnych rokowań. Pnia 22 listopada król wydelegował Mussoliniego do podjęcia oficjalnych rokowań w sprawie rozstrzygnięcia kwestji rzymskiej i podpisania traktatu i Konkordatu. Ojciec św. udzielił podobnej delegacji Gasparriemu. Dnia 7 stycznia 1929 r. zmarł Barone. Wówczas Mussolini zawezwał Pacellego i oświadczył mu, że nie będzie szukał zastępcy Barone i że pragnie osobiście prowadzić układy.

Z kolei odbywały się w domu Mussoliniego częste narady, które trwały niejednokrotnie do 1-ej godz. nad ranem. Mussolini ponownie omawiał cały traktat i Konkordat, w międzyczasie zaś toczyły się szybko rokowania. Każdego ranka Pacelli zdawał Papieżowi sprawę z narad wieczornych, odbytych dnia poprzedniego z Mussolinim.

W ostatnich 8 - miu zebraniach brało udział również trzech rzeczoznawców, a mianowicie minister sprawiedliwości Rocco, Consiglio i inż. Cozza. Teksty traktatu, Konkordatu i konwecji finansowej były przedmiotem studjów Mussoliniego, jego rzeczoznawców, Gasparriego i nawet samego Ojca św., który zanosił równocześnie gorące modły do Wszechpotężnego, aby udzielił Swej pomocy w chwili zawierania tak doniosłego dla Kościoła traktatu.

Adwokat papieski, który sam te szczegóły opowiada, wyraził niezwykły podziw dla Mussoliniego, oświadczając, że jest oczarowany jego zdolnościami ujmowania zagadnień, wreszcie sławił inteligencję oraz uczucia miłosierdzia i odwagi Ojca Świętego.

Wedł. Ag. Stefani