"A imię Panny, Maryja"
(Łk 1,27).
Kościół Chrystusowy w litanii najświętszych tytułów Niepokalanej Bogarodzicy na pierwszym miejscu stawia Jej własne Imię MARYJA.
Jest to pierwszy dźwięk tej wspaniałej pieśni, która tak często płynie przed Tron Królowej Nieba i ziemi. To pierwszy klejnot Jej królewskiej korony.
Maryja! to Imię po Imieniu Jezus najczcigodniejsze, przeznaczone przez Trójcę Św[iętą] Tej, Która jest Córką Ojca, Matką Syna i Oblubienicą Ducha Św[iętego] Bóg nigdy nie daje czczych tytułów. To też nadając Dziewicy, która miała zostać Jego Matką, Imię Maryja, chciał, by to Imię zawierało w sobie wszystkie tytuły, wszystkie wielkości, wszystkie chwały, godne Bogarodzicy.
Według Ojców Kościoła, Imię Maryja oznacza w języku syryjskim - Panią, Władczynię, Królowę, w hebrajskim - Gwiazdę morza, morze łask i goryczy.
Najpierw komuż słuszniej, niż Maryi, przysługuje tytuł Pani - Królowej? Czyż nie jest Ona Córą monarchów i Matką Samego Boga-Króla? Najśw. Panna Maryja ród Swój wyprowadza z królewskiego rodu Dawida.
Ale ta chwała ludzka jest jeszcze niczym w porównaniu z chwałą, jaką okryła Niepokalaną Dziewicę, gdy została Matką Syna Bożego - "Dziewicą wszystkich narodów" (Ps 1,8). Dobra zaś i dzierżawy Syna są dobrami i dzierżawami Matki.
Istotnie Maryja jest Królową, promieniejącą potęgą, bogactwy i chwałą. Wyniósł Ją Bóg w nagrodę za Jej najgłębszą pokorę.
Ona teraz króluje nad rozległem państwem, obejmującem Niebiosa i ziemię. Jej panowanie jest tak jak Jezusowe: powszechne, bezwzględne i wiekuiste.
Przez "fiat" - niech mi się stanie - w Tajemnicy Wcielenia "Maryja zespoliła Swe Serce z Wiecznością Boga" tj. z wiecznym planem zbawienia ludzkości; w tajemnicy zaś Wniebowzięcia Bóg zespolił Maryję z wiecznością Swej chwały i potęgi. Nie dziw więc, że zawsze Maryja zwycięża, króluje, rozkazuje.
Dziedziną panowania Tej potężnej Królowej, to dziedzina miłosierdzia. Pan, zatrzymując dla Siebie sprawiedliwość, "drugą piękną połowę Swego Królestwa oddał Matce, by Ona mogła powstrzymywać sprawiedliwie karzącą Jego rękę. Dlatego my lubujemy się w tym do Niej błaganiu: Witaj Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słodkości i nadziejo nasza, witaj!
Ta Królowa Maryja jest naszą Matką. Jaka radość nasza, iż wiemy, że Ta Królowa, zarówno dobra i litościwa, jak wielka i potężna, naszą jest Matką, a my ukochanymi Jej dziećmi. Powinniśmy więc Ją czcić, kochać i ufać Jej, jak dobre dziecko czci, kocha i ufa swej matce. Maryja - to Imię naszej najukochańszej Matki, Imię błogosławione, które usta nasze szczebiotały w pierwszym życia zaraniu, Imię, które "uwesela młodość naszą" (Ps 117,17). O Imię błogosławione! Tyś było dla dusz naszych tym, czym jest rosa dla spiekłej ziemi, Ty będziesz naszą rozkoszą do kresu pielgrzymki naszej i w wieczności. Serce i język Cię nie odłączą od słodkiego Imienia Jezus. Jak Imię Jezus, tak i Imię Maryja jest miodem w ustach, pieśnią w uszach a weselem w sercu...
To Imię łask Bożych pełne, jest atmosferą duszy, którą ona oddycha, jest jakby termometrem, wskazującym stopień miłości ku Bogu.
Imię Maryi wymawiane, twierdzi św. Piotr Złotousty, jest znakiem czystości. W Imieniu tym ci się tylko kochają, którzy cnoty anielskiej pragną i do Maryi o czystość wołają, wiedząc, że To Imię święte jest czystości strażnicą, czystości balsamem, czystości wdziękiem i czystości uwieńczeniem.
Imię Maryi to obronna wieża, posiadająca tysiące tarcz ku obronie tych, którzy się za nie chronią. To Imię z ufnością wezwane ciska gromy przerażenia na zastępy szatańskie.
Błogosławione niech będzie to Imię, błogosławiony Ten, Który je nadał; Błogosławiona Ta, Która je nosi... Czcijmy Ją, kochajmy i wzywajmy, aby zyskać całą pełnię Jej matczynego błogosławieństwa. Obchodźmy radośnie dzień Jej Imienia, jak z radością obchodzi dziatwa dzień imienin matki.
Imieniny Matki Najświętszej tym więcej muszą mieć dla nas uroku, że to Uroczystość jakby narodowa, krwią polską zdobyta. Święto Imienia Maryi, to nowy pomnik chwały Królowej Nieba, do którego dźwignięcia naród nasz w znacznej przyczynił się mierze.
Kiedy bowiem w roku 1683, wielki wezyr Kara-Mustafa z 300.000 armią stanął pod Wiedniem, a zrozpaczona załoga miała już wydać pohańcom stolicę, król nasz Jan III Sobieski, na czele szczupłego rycerstwa polskiego, które chlubiło się nazwą "Wiara", przy odgłosie hymnu bojowego "Bogarodzico - Dziewico", 12 września uderzył na dziesięćkroć liczniejsze tureckie zastępy i w kilku godzinach zadał im klęskę.
Na pamiątkę tego wielkiego zwycięstwa Papież Innocenty XI nakazał corocznie obchodzić uroczystość Imienia Maryi.
Tak więc naród nasz jakby nowym diademem uwieńczył skroń Swej Królowej i rozniósł chwałę Jej Imienia na cały świat chrześcijański.
Maryjo, Twoje Imię tak słodkiym ongiś było narodowi naszemu, iż przez cały żywot dziejowy nosił je w sercu i miał Je zawsze na ustach, za honor Imienia Twego gotowy krew przelać. Tak silnym było Twe Imię, iż nieraz drzemiący w bezsilności naród, Imieniem Twym ocucony, w lwa się przedzierzgał, zrywał się, roztrącał nieprzyjaciół, gromił, zwyciężał.
Gorzkościami pojonemu dziś narodowi, tym więcej słodycz z Serca Twego płynąca - upragniona, a moc Imienia Twego do ocknienia, się z duchowej martwoty i zerwania kajdan namiętności tym bardziej upragniona - konieczna.
Króluj, jak ongiś nad narodem naszym; króluj nad każdym jego członkiem. Bądź każdej duszy i całemu społeczeństwu naszemu Gwiazdą przewodnią, o Ty, Której Imię Gwiazdę morza oznacza.
Podobnie jak Bóg przy biegunie ziemskim umieścił gwiazdo, której magnes szuka, gwiazdę, która dodaje otuchy i ożywia żeglarza, rzuconego na wody oceanu, kieruje nim wśród skał i prowadzi go bezpiecznie do przystani: tak też postawił niejako, u bieguna łask Swoich Maryję, Tę piękną i dobroczynną Gwiazdę, Która, błyszcząc niezrównanymi cnotami i zasługami, wzniosła się ponad szerokie świata morze, by uweselała biednych żeglarzy ziemskich i doprowadziła ich do przystani wiekuistego zbawienia.
Maryja oznacza, wreszcie Morze łask i Morze gorzkości. Jak ocean, mówi św. Bonawentura, wszystkie gromadzi w sobie wody, tak Maryja wszystkie Boże łaski. Jak nikt obliczyć nie zdoła kropel morza, tak podobnie nie jest możliwa rzeczą wyliczyć dary, jakie Maryja od Boga otrzymała" (św. Anzelm).
Ale Ta Dziewica pełna łask, pełna chwały, pełna Boga, jest również pełna dobroci, miłosierdzia i hojności. "Ona - powiada św. Bonawentura - pragnie gorąco by świat cały czerpał obficie z Jej nadmiaru".
O Maryjo! jakaż to pociecha dla serc naszych, kiedy Cię widzimy tak przepełniona łaskami, a przy tym wiemy, że nie masz innego pragnienia, jak dzielić się z dziećmi Swoimi Swymi bogactwy! Ale, o Najmilsza Matko, w radość nasza głęboki wplata się smutek, bo jeżeli Tyś łask Oceanem, tedy jesteś również Morzem goryczy, boleści i to z naszej przyczyny.
Maryja istotnie jest Morzem boleści, do którego wpłynęły rzeki wszelkiej goryczy, bo jest Matką Boga-Człowieka, Męża boleści bo wszystkie bóle Jezusa zalały Jej Serce.
Zbawiciel wybrał Maryję za towarzyszkę prac i boleści, aby przybrać Ją później za towarzyszkę Swej chwały i szczęścia,
O wy wszyscy, którzy czujecie w sercu choćby ostatnie iskry ufności i miłości dla Maryi, powtarzajcie często to Imię Najświętsze, a ono będzie tarczą w życia bojach, puklerzem w pokusach, ostoją w niebezpieczeństwach, światłem w czarnych zwątpienia chwilach! Ono wleje do duszy słodkie namaszczenie, które lekkiem wam uczyni życia ciężar. Ono pocieszy wasze boleści, rozprószy wasze smutki, oczyści wasze radości. A stawszy się podporą i wdziękiem w życiu, w ostatniej godzinie Ono wspólnie z Imieniem Jezus będzie zadatkiem waszego szczęścia wiecznego.