...idzie Matka...

...w zimową noc
po śniegów srebrnej bieli,
gdy snów nad światem moc
czarna się rozpostarła,
migoce blask anieli
z gromnicy co ma w dłoni
przecudna jakaś Pani.
I zda się, że Jej kłoni
ku stopom noc zamarła -
i zdobi skroń gwiazdami -
i idzie w dal...
okrywa płaszczem białym
zziębnięty ludzki ból.
Dobroci blask z Jej lic
zda się być światem całym
i celem życia ról.
Idzie w krąg chat,
okryta pyłem śniegu -
na straży ludzkich dusz,
by jaka w życia biegu
nie padła pośród burz -
w zawiei śnieżnym grobie.
Idzie płomienna cała
w trosce o ludzi Matka
w zimowej smutnej dobie,
tam, gdzie najmniejsza chatka,
bo nas tak pokochała!

Gromniczna