Groza żywej pornografii

Mogło by się wydawać, że zalewająca dzisiejszy zmaterializowany świat ohyda tzw. pornografii sprowadza się jedynie do słów i obrazów o treści lubieżnej, pisanych lub malowanych w książkach gazetach, filmach. Niestety, w rzeczywistości jest znacznie gorzej, bo oprócz tej pornografii, że ją tak określę, martwej, która nabiera życia, gdy się pójdzie na jej spotkanie i wstrętną książkę czyta, albo film ogląda - istnieje jeszcze pornografia żywa, która nikczemnymi głosami ulicy, sprośnymi dowcipami towarzyskimi i wyzywającym obnażaniem się bezwstydnych kobiet wciska się gwałtem w uszy i oczy, prześladując i goniąc nachalnie za człowiekiem wszędzie.

Rozwojowi tego rodzaju pornografii na ziemiach naszych zawdzięcza dawna Rzplita swój upadek; że przytoczę tylko dwa fakty: - omdlenie w domu rodzicielskim na bezwstyd zgromadzonych biesiadników, stale poniewieranego za swą skromność św. młodzieniaszka Stanisława Kostki; a dalej, słowa Papieża Piusa IX wyrzeczone do Mickiewicza, że Polska słusznie cierpi za... rozwody, a więc za - łajdactwo.

Dziś, w kraju naszym pornografia żywa znów roztaczać poczyna swe panowanie zarówno w salonach, jak i biurach, fabrykach, na ulicach... przez sprośne dwuznaczniki i anegdotki oraz nieskromne pozy i stroje kobiet. Tego rodzaju pornografia jest najgroźniejszą bo zawsze, wszędzie i wszystkim dostępna, zwłaszcza młodzieży, na którą najsilniej deprawująco oddziaływa. A roznosicielką tej pornografii, może nie zawsze świadomie lub umyślnie, jednak zawsze tutaj społecznie szkodliwie działającą, jest kobieta. Ona też głównie może odwrócić grozę pornografii w ogóle, gdyż wychowuje ludzkość całą od jej kolebki aż do zgonu.

Najpierw więc, apel do matek, by i same nie dawały złego przykładu i większą też uwagę przywiązywały do zachowania i stroju swych córek nie tylko tych większych, a zbudowanych nieraz jak dorosłe już panny; tłumaczenie bowiem, ich publicznego roznegliżowania względami higienicznymi nie wytrzymuje krytyki z dwu względów: sukienki są i tak przewiewne, a zawsze należy bardziej dbać o higienę duszy, niż wygodę ciała, jak tutaj zresztą b. wątpliwą, gdyż młodzież bawiąc się, ogromnie brudzi a często i kaleczy swoje nie ochraniane sukienkami nogi. Dalej wiemy, że tak zw. form towarzyskich twórczą, nauczycielem i stróżem jest kobieta. I jej tutaj wola musi być zawsze szanowana, dając duże praktyczne rezultaty. A są to wszak, tylko drobiazgi natury formalnej, materialnej. A cóż dopiero, gdyby niewiasta przejawiła podobnie niezłomną wolę w najistotniejszych rzeczach pierwszorzędnej uwagi głęboko, sięgających w moralną, duchową stronę ludzkiego bytowania. Stąd też, taką jest zawsze ludzkość cała, jaką jest kobieta. A czasy dzisiejsze nie przedstawiają się różowo pod względem moralności.

Jednakże, na ogół nie można przypuścić, aby kobieta świadomie chciała być roznosicielką pornografii, iżby umyślnie miała stosować różne na pozór bierne a w rzeczywistości bardzo czynne chwyty uwodzicielskie i roztaczać swym strojem, postawą i zachowaniem dookoła siebie atmosferę zmysłowości. Sama chęć podobania się jest rzeczą piękną i dobrą, ale tylko wtedy, gdy wypływa z głęboko moralnych pobudek duchowych, a nie zachcianek cielesnych, gdy więc kobieta chce odsłonić i ukazać skarby swojej duszy, które są wartością istotną i zawsze wywierają na otoczenie wpływ uszlachetniający, lecz nigdy efekty swego ciała, które jest wartością nieistotną i jedynie pomocniczą, a obnażane zawsze wywiera na otoczenie wpływ deprawujący. Nawet największa uroda ciała i jego młodość, zwłaszcza u kobiety szybko przemija. Każdą więc, kobietę, która chce budować gmach swego szczęścia na tak lotnym piasku czeka katastrofa zawalenia się całej budowli i pogrzebanie jej w gruzach samego budowniczego.

Kobieta - ten kwiat Boży, który, Stwórca uposażył w najcudniejszy z wdzięków: delikatność uczucia, powołana jest do życia nie tylko po to, aby płatkiem różanym uweselała materialne odczucie świata, ale przede wszystkim po to, aby nieskalaną wonią swej wewnętrznej treści duchowej zniewalała, podnosiła i uszlachetniała serca, czyniąc przez to świat lepszym.

Tymczasem ze smutkiem skonstatować trzeba, że na ogół kobieta nie pojmuje tego wielkiego a szczytnego swego posłannictwa. Zniewalać serca, może i pragnie jeszcze, ale czym!?... i jakie to serca? Oto, oddziaływaniem na najniższe czysto zwierzęce uczucia, pobudzając zazdrość i igrając ze zmysłami; - uczucia cuchnące, które w brudnym tylko sercu powstać mogą.

Tylko kobieta wartościowa, ta prawdziwa róża wewnętrznie wonna, nie może budzić uczuć zazdrości o nią, bo i jej nieskalaności nic też zagrażać nigdy nie może; łatwo zaś, obudzi uczucie miłości, tej prawdziwej i najszlachetniejszej a w pełni oddanej. I tylko taka będzie kochana trwale, również u schyłku lat swoich a zawsze dla niej samej - dla jej duchowej, więc nieprzemijającej wartości. Żadna zaś inna, uprawiająca kult ciała, nie obudzi w nikim miłości prawdziwej i trwałej, a przyczyni sobie jedynie w końcu rozczarowania i tragedii. Jedna jest tylko bowiem droga, zapewnienia sobie i drugim szczęścia w duchowym doskonaleniu się i nabieraniu coraz silniejszej wewnętrznej woni przez naśladownictwo Przeczystej Dziewicy. Naśladownictwo to, winny uważać za naczelne zadanie swego życia wszystkie Polki, uciekając się stale do Najświętszej Panny, która, jako Królowa Korony Polskiej, jest tym samym Patronką i szczególną Opiekunką kobiet polskich.

A wtedy, wszelka pornografia będzie rychło skazana na zagładę, bo najskuteczniej z martwą współdziała właśnie pornografia żywa. Należy więc, rozpocząć z pornografią żywą walkę wytrwałą, a nieugiętą i druzgocącą ją ciągle i wszędzie: w ogrodzie, na ulicy, zabawie, przyjęciu itd. - zwracając delikatną a zawstydzającą uwagę wszystkim tym, którzy pozwolą sobie na nieskromne dwuznaczniki, dykteryjki czy w ogóle jakąkolwiek nieprzyzwoitość. Powołane są do tego zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Ja sam nigdy nie omieszkuję czynić uwagi i przeważnie z dobrym skutkiem. Potrzebny jest tu oczywiście wielki takt, a przede wszystkim, od czego głównie zależy cała zręczność postępowania, pełna miłości chrześcijańskiej intencja podniesienia błądzącej bliźniej duszy, rodząca troskliwą chęć stoczenia o nią walkę z wrażymi siłami. Nieustanne zaś, staczanie takich walk jest obowiązkiem każdego prawego obywatela i obywatelki. Obowiązkiem chrześcijańskim i patriotycznym, gdyż jak przytoczone było wyżej, główną przyczyną upadku Polski był zanik moralności w kraju, a w szczególności wielki rozwój rozwiązłości obyczajów z tak pełnym udziałem kobiet, że Polki za granicą określane były b. niepochlebnie. Toteż z tak strasznym wrogiem, czyhającym na zgubę całego Narodu, Ojczyzny, jakim jest pornografia, nie może być dość wysiłku na walkę - bez pardonu.

Aby zaś walka ta była skuteczna, koniecznie musi być powszechna i nieustanna, a wielce odważna i dzielna. I chociażby tylko co gorliwsi katolicy do niej zaraz przystąpili, kraj oglądałby rychło wtedy przepiękne wyniki, a Polska stałaby się prawdziwie i wszechstronnie wielką potęgą.


Wskazania dla akcji katolickiej

(z widzeń Wandy Malczewskiej)

..."Pomagaj ks. proboszczowi w pracy parafialnej... Miłość moją rozpalaj w młodzieży, którą zepsuty świat, szatan i własne namiętności ciągną za sobą, odrywają od Kościoła i prowadzą na zgubę wieczną"...

... "Młodzież utrzymacie w porządku, tylko zasiejcie w jej sercach miłość Moją i Matki Mojej... Prowadźcie je do Mnie... i stosownie od ich pojęcia mówcie im o Mnie z dobrocią i miłością"...

... "Wszystkim, którzy zajmiecie się dziećmi i młodzieżą i poprowadzicie ją drogą wskazaną, udzielę tego ognia, aby nim rozgrzani i oświeceni, szczęśliwie przebyli pielgrzymkę doczesną i dostąpili światłości wiecznej"...

"Zakładajcie stowarzyszenia opieki na dziećmi i młodzieżą, aby ją uchronić przed wpływem gorszycieli"...

..."Niech się potworzą stowarzyszenia niewiast, a osobne mężczyzn... w celu tępienia rozpusty, a krzewienia cnoty czystości i bronienia jej... Kto Boga i Ojczyznę kocha..., niech się stanie członkiem tego stowarzyszenia"...

Pornografia