Głos z Danii

Niniejszym mam zaszczyt przesłać "Rycerzowi Niepokalanej" 5 koron duńskich jako dziękczynną ofiarę od pani Marje Majborn za uzyskane za pośrednictwem Niepokalanej łaski. Mieszka ta pani tak daleko od katolickiego kościoła, że do najbliższego ma więcej niż 40 klm, a jednak żyje szczerze po katolicku i pośrednictwo Niebieskiej Matki nie było jej odmówione: osoba jej droga się nawróciła.

Zdaje mi się, że te liczne nawrócenia do wiary katolickiej, jakie za przyczyną Niepokalanej Dziewicy obecnie się dzieją, są niejako przeciwstawieniem i odpowiedzią na ogromnie wytężoną akcję, jaką w ostatnich latach podjęły tutejsze duńsko-luterskie towarzystwa misyjne, by w samej katolickiej Polsce rozszerzać luterską wiarę. Mam właśnie przed sobą ostatni referat jednego z członków tych towarzystw misyjnych Danii (l kwiecień 1928 r.), z którego dowiaduje się, że towarzystwo to luterskie posłało «do Polski na rozszerzanie błędnowierstwa 6.170 kor. tj. ok. 13.000 zł, zaś do zakładu luterskiego "Diakonis" w Cieszynie osobno około 7.500 zł. Ale Matka Najświętsza, która wszystkie herezje sama zniszczyła na całym świecie, zapewne nie pozwoli, aby ta propaganda miała dużo naszkodzić w Jej własnym kraju, gdzie jako Królowa Korony Polskiej, ma prawo wszechwładnie panować: toż zakusy wrogów Swoich na pewno zniszczy. Ale z naszej strony, my tu w Danii, musimy z pomocą Niepokalanej (Dziewicy w zamian za propagandę luterską w Polsce - zdobywać dla katolicyzmu jak najwięcej dusz.

Czy "Rycerz Niepokalanej" nie mógłby poprosić swoich licznych czytelników w Polsce o poparcia naszych tu starań gorącą modlitwą?

O. M. Luppes | franciszkanin


Przyp. Red.

Całą duszą przychylając się do życzeń Przew. Księdza polecamy modłom czytelników "Rycerza" tę sprawę, a i sami w kaplicy naszej w Niepokalanowie w modłach o niej pamiętać będziemy.