Dziwne koleje "Polskiego kościoła narodowego"
Drukuj

Polski narodowy kościół, założony w Scranton w Ameryce Północnej przez ks. Hodura, słabo rozwijał się w Stanach Zjednoczonych, tworząc szereg parafii w tych miejscowościach, w których utrudniano Polakom założenie odrębnych placówek duszpasterskich. Po pierwszej wojnie światowej hodurowcy przyszli także do Polski i tu przechodzili rozmaite koleje, łączyli się bowiem z rozmaitymi sektami to raz z mariawitami, potem ze starokatolikami, to znów z innymi sektami, daremnie chcąc stworzyć większą siłę. Próbowali przemycić się również do Katowic w czasie ostatniej wojny, usiłowali z pomocą władz hitlerowskich objąć kościół Przemienienia Pańskiego (dawniejszy starokatolicki), co im się jednak nie udało.

W ogóle starali się hodurowcy w czasach okupacji zwiększyć swoje wpływy przez zbliżenie się do władz hitlerowskich w G. G. Rzeczywiście uzyskali oni uznanie tych władz, gdy połączyli się - jak zwykle z niemiecką sektą starokatolicką, która ma swoją siedzibę w Utrechcie. Osławiony generalny gubernator Frank zorientowawszy się, że będzie można użyć tę sektę do walki z Kościołem katolickim, przeciwstawiając mu ją, popierał kościół narodowy usilnie nawet funduszami i ułatwieniami tak, że kościół narodowy uzyskał - o dziwo! - zezwolenie na utworzenie seminarium duchownego, w którym miało uczyć się 500 kleryków. Projekt jednak później nie doszedł do urzeczywistnienia. Natomiast przedstawiciele Kościoła narodowego postarali się u generalnego gubernatora Franka, że tenże wydał w r. 1943 specjalne rozporządzenie umieszczone w "Verordnungsblati des General-Gouvernement" na całej stronie, w którym udzielał "Utrechckiemu Kościołowi Narodowemu (Polski Kościół Narodowy)" charakteru osoby prawnej i stałej.

W ten sposób polski narodowy kościół z łaski gubernatora Franka połączył się z niemieckim kościołem narodowym w Utrechcie, zyskując przez to poparcie ówczesnego wielkorządcy. Obecnie kościół narodowy znów dokonał zmiany, oczywiście stosownie do koniunktury, stając się niezmiernie polsko-patriotycznym itd.

Wiemy jednak dobrze, co o nim sądzić.

("Gość Niedzielny")


Poświęcenie życia, rodzin i parafii Matce Najświętszej i Jej Niepokalanemu Sercu ma być ważnym przyczynkiem do odnowienia oblicza Ojczyzny ożywiając ducha religijnego i odradzając życie narodu.

† August Kardynał Hlond Prymas Polski