Do tronu chwały i wspomożenia
Lourdes

Opisy zdjęć powyżej:

  1. [z lewej] U stóp góry - Bazylika...
  2. [w środku] Czerpanie Cudownej Wody.
  3. [z prawej u góry] Przed grotą...
  4. [z prawej na dole] Lurd oglądane z lotu ptaka.

Żegnani przez kochające Niepokalaną serca, opuszczamy progi Ojczyzny, by z hołdem udać się do tronu Pani Świata - do Lurd.

Każdy z pielgrzymów ze starannością przechowuje w swych wspomnieniach różne prośby najbliższych mu osób, zasyłane do Niepokalanej. Są to sprawy dziecka do Matki, dlatego pokrywa je głęboka tajemnica.

Na szczęście o jednej z tych tajemnic przypadkowo się dowiedziałem od pewnej pani w rozmowie na temat pobożności naszego ludu.

- Jak serdecznie żegnały mnie naszej wieśniaczki - mówiła - kiedy dowie- j działy się, że jadę do Lurd. W przystępie tej radości chciały zebrać swoje łzy do flaszeczki i przesłać je przeze mnie dla Matki Najświętszej. Nie wiecie co macie ofiarować Niepokalanej? - spytałam się ich zdziwiona. Zerwijcie lepiej kwiatki z pól, łąk i ten owoc Waszej pracy prześlijcie do stóp Niebieskiej Matki.

<

- Oto tu w tej torebce wiozę pęki kwiatów zerwane ręką Polek, umęczonych pracą, lecz zawsze gorąco przywiązanych do Niebieskiej Matki.

- Za 20 minut proszę państwa - informuje nas kierownik pielgrzymki - przyjedziemy do Lurd.

Słowa te, na pozór nie wiele znaczące, podziałały na nas jak iskra elektryczna. Skupiamy się przy oknach wagonu, od strony, skąd będziemy mogli ujrzeć Bazylikę i Grotę.

Wzrok błąka się po krętej kotlinie, odbija się o szczyty górskie i z powrotem lecz z pewnym już rozczarowaniem spoczywa na pofałdowanych wodach szybko snującego się wśród skał strumyka. Bazyliki jeszcze nie widać...

Za to słuch rozkoszuje się melodią wiecznie zda się uwięzioną wśród otaczających nas skał, a odtwarzającą dziwną scenę z życia dzieweczki z Lurd.

"Po górach dolinach, rozlega się dzwon...

"...Zdrowaś, Zdrowaś Maryjo...

Dziwne uczucie ogarnia duszę. Chwile te jednak krótko trwają, bo oto oczom naszym ukazuje się majestatyczna stolica - tron Niepokalanej. Białe mury bazyliki ze smukłymi wieżami silnie zarysowują się na ciemnym tle wysokiego zbocza górskiego.

- Zdrowaś Maryjo... Bądź pozdrowiona Niepokalana. Pozdrawiam Ciebie Matko, w imieniu moich najbliższych, których zostawiłem w Twoim Grodzie.

Pozdrawiam Ciebie od Drogich mi Czytelników "Rycerza" i Tych, którzy zaciągnęli się pod błękitne sztandary "Milicji Niepokalanej".

...Niech Cię wielbi Polska cała...

Pociąg, sunąc u podnóża góry - coraz więcej zbliża nas do Groty.

Majestat Bazyliki i Groty niżej położonej przykuwa nasze oczy. Urok tego miejsca wzrasta na widok rozmodlonych pielgrzymów, zajmujących przestrzeń pomiędzy Grotą a rzeką Gawą.

Wrażenie niezatarte wgłębiło się w duszę - lecz jeszcze nie całkowite - stąd to rodzące się w sercu pragnienie, by jak najprędzej połączyć się z pielgrzymami, klęczącymi w Grocie u stóp Niepokalanej.

O godzinie 4 po południu wyruszyliśmy gremialnie do Cudownej Groty.

Chociaż nieliczni - idziemy weseli, pełni szczęścia, że u stóp Niepokalanej - Królowej świata możemy reprezentować Polskę katolicką.

Z piersi naszych unosi się śpiew: "Po górach dolinach...

...szła po drzewo w las.

Co za szczęście. Stąpamy właśnie po ziemi, udeptanej drobnymi stopkami ubogiej dzieweczki, wybranej przez Niepokalaną dla objawienia rzeczy wzniosłych.

Wchodzimy na długą esplanadę (plac) prowadzącą do Bazyliki.

Ziemia to święta - przychodzi na myśl każdemu, kto zwiedza Lurd. U- święcona, nie tylko objawieniem się Niepokalanej, ale także pobytem tysięcy pielgrzymów, z pewną powagą i namaszczeniem religijnym, kroczących po ulicach miasta.

Nawoływanie Matki Najświętszej do pokuty nie pozostaje więc bez echa.

Dla jednych wystarcza wewnętrzny głos: pojednaj się z Bogiem. Na innych Niepokalana oddziaływa urokiem miejsca. Nawet bardzo zatwardziały grzesznik nie oprze się potężnemu działaniu cudów, jakie Niepokalana tutaj działa.

Symbolem oczyszczenia duszy dokonywanego tutaj w Lurd przez Niepokalaną - jest statua, stojąca u wejścia na plac przed bazyliką, przedstawiająca św. Michała Archanioła. Ten książę chórów anielskich stoi na uwodzicielu dusz, i zatapia swą włócznię w jego głowie.

Dochodzimy do skał Massabielskich, kryjących w sobie Cudowną Grotę. Na placu przed Bazyliką ustawiają się już różne stowarzyszenia, by wziąć u- dział w uroczystej procesji z Najświętszym Sakramentem.

c. d. n.