Kiedy cienie wieczorne ogarną już ziemię,
A troskami znużone zaśnie ludzkie plemię,
Kiedy promienie słońca ukryją się w morzu
I spokojność zalegnie na całym przestworzu -
Jest Serce, co samotnie czuwa nad tym światem
I miłość rozpromienia w uczuciu bogatem
I roztacza promienie miłości dokoła,
Ciśnie do Siebie biednych, nieszczęśliwych woła...
Gdy On kocha i cierpi - ludzie w swojej złości
Albo Mu urągają, lub drzemią w gnuśności.
Święte Serce ściśnione - jakież czuje bóle!
A jednak nam przebacza, miłuje nas czule.
Wzrok mój olśniony blaskiem nieśmiertelnej chwały
Nie śmie wznieść się, bo widzi jak człowiek jest mały,
I serce moje świeci blaskami pochodni
I goreje do Niego - cośmy Go niegodni...
A kiedy Jego promień padnie na me czoło,
Świat dla mnie wówczas niczym - i spojrzę wesoło
I pieśń Bogu zanucę, w cześć Jego miłości,
Pycha z serca ustąpi, z nią Wszystkie nicości.
I gdy Ciało Chrystusa widzę w świętym Chlebie
I gdy za nasze grzechy On poświęca Siebie,
To święta tajemnica, spełniona w ołtarzu,
Podnosi mnie i budzi nadzieję w nędzarzu...
Święte Serce Chrystusa! Ty gwiazdo ludzkości!
Zawsze promienne, mimo naszych złości,
Zawsze czułe na nędzę, na nasze niedole
Nigdy nie zagniewane, choć ciernie Cię kole.
Serce, to klucz tajemny do przybytku Boga -
Przez miłość i pokorę najbliższa jest droga
Do stóp Tego, co Sercem całym światem włada -
I moje serce przed Nim w pokorze upada.