Do Niepokalanej

O! tak daleko do mgławic podniebnych,
Poza któremi tron Twój najjaśniejszy...,
Lecz słowo modlitw żebrzących i biednych,
Słyszysz, Królowo, - nawet szmer najmniejszy.
Nie obce Tobie: rozpacz, ból, śmierć... trwoga;
Ślady Twych Stopek dowodzą niezbicie,
Bo tu na ziemi byłaś Matką Boga
I w tym padole spędziłaś Swe życie.
A że koronę dzierżysz polskiej ziemi,
Za tę opiekę, którą ją darzyłaś,
Broń Twych poddanych, zlituj się nad nimi,
Bo się w uczuciach Swoich nie zmieniłaś...
I jeszcze jedną modłę ślę gorącą
Przed tron Twój Pani i przed Matki tkliwość:
"W święto Wcielenia, wydaj dekret taki,
By na Twej ziemi była sprawiedliwość".


Jak bowiem księżyc krąży między słońcem i ziemią, i wszystko światło, jakie od słońca otrzymuje, po ziemi roztacza, - tak Marja otrzymuje od Boskiego Słońca świetlane potoki łask, ażeby je przelać na nas, mieszkańców ziemi.

Św. Bonawentura