Otrzymałem kartkę, w której czytelnik "Rycerza Niepokalanej" dziwi się, czemu to wysyłamy "Rycerza" ludziom obojętnym religijnie, ewangelikom a nawet żydom. To zdziwienie przekonywa mnie, że ten czytelnik nie należy jeszcze do Milicji Niepokalanej. Bo ci, co do tego stowarzyszenia należą, wiedzą dobrze, iż zadaniem "Rycerza" jest nie tylko umacniać wiarę i krzewić miłość ku Maryi wśród wiernych katolików, ale że ma on za cel, jak i każdy członek M.I., zdobywać dla Niepokalanej wszystkie dusze, a więc i błędnowierców, żydów, pogan, nawet bezbożników, walczących z Chrystusem i Jego Kościołem. Milicja chce podbić dla Maryi wszystkie serca bez wyjątku, bo wszystkim pragnie dopomóc do zdobycia jedynego prawdziwego szczęścia - w życiu przyszłym.
I dlatego to "Rycerza" ślemy wszystkim, nawet tym, co go nieraz rzucają ze wzgardą. Już niejeden nam pisał, iż początkowo klął na nas, a błękitnego wysłańca Niepokalanej darł z wściekłością. Ale nadeszła chwila oświecenia. Czasem w chorobie, czasem z nudów zaczął czytać. Reszty dokonała już Ucieczka grzesznych. Pod działaniem łaski wylanej przez Nią na biedne, zbrukane serce człowiecze, pękał pancerz grzechów, skuwający duszę, rodził się żal serdeczny i wróg Boga i Maryi przemieniał się w oddanego sługę i szczerego przyjaciela "Rycerza". Dawne życie, obojętne na sprawy religii i wieczności, zmieniło się przy konfesjonale na życie nowe, prawdziwie chrześcijańskie, życie rycerza i dziecka Niepokalanej.
To Maryja brała za rękę wczorajszego grzesznika i prowadziła go do Jezusa, wyjednując przebaczenie.
Naszym najgorętszym pragnieniem jest, by uczyniła tak ze wszystkimi, co dziś Jej bluźnią i urągają Jej pismem czy słowem bezbożnym, albo życiem występnym.
I dlatego za nich wszystkich stale się modlimy, na wyproszenie im łaski nawrócenia ofiarujemy nasze cierpienia i kłopoty, oraz ślemy im chętnie "Rycerza". Chodzi nam bardzo o ich dusze nieśmiertelne, o ich wieczność, o której ci biedni nie myślą, albo się z niej śmieją. Im zawziętsi, im bardziej zacietrzewieni w swym uporze i nienawiści do Boga, tym więcej potrzebują naszych i Waszych modlitw.