Dnia 10 września [1929] r. wyruszyła z Polski do Lourdes i nieliczna pielgrzymka, bo złożona ledwie z trzech osób: Józef Hoffman, jego żona Domicela i O. Maurycy, franciszkanin, który z Szan. Czytelnikami "Rycerza" pragnie podzielić się niektórymi wrażeniami z cudownego miejsca.
Już w pierwszym dniu (13 IX), gdyśmy przybyli do Groty Niepokalanej Dziewicy, uderzyła nas olbrzymia ilość ciężko chorych, a wśród nich wielu takich, którzy z materaców wcale podnieść się nie mogli.
Dnia następnego udaliśmy się do Biura Stwierdzeń Lekarskich, aby przedstawić komisji lekarskiej p. Hoffmana, cierpiącego od czterech lat na paraliż w prawej ręce, nodze i nieżyt kiszek. Naczelny lekarz, liczący najmniej 50 lat, po przeprowadzeniu badań, wręczył choremu kartkę, uprawniającą do kąpieli w cudownem źródle i uczestniczenia w uroczystej procesji,
Od początku maja bowiem aż do końca października odbywa się codziennie o godz. 4 po południu uroczysta procesja z Najsw. Sakramentem, przy licznym udziale wiernych, kapłanów i biskupów: wyrusza ona od groty Matki Bożej, a kończy się na obszernym placu przed bazyliką Matki Najświętszej. Na tym placu oczekują chorzy na błogosławieństwo Najśw. Sakramentem, Tego samego dnia poznałem bardzo uprzejmego lekarza, należącego do Komisji, któremu zadałem następujące pytanie:
- Iluż chorych przywożą do Lourdes i jak często mają miejsce cudowne uzdrowienia?
- Ciężko chorych, przeważnie nieuleczalnych - wyjaśniał - mamy w szpitalach przeszło tysiąc, a dwa razy tyle mieści się w domach prywatnych. Chorzy przebywają tu przeważnie po dwa lub trzy dni, a po odjeździe jednych, zaraz zajmują ich miejsca drudzy. Uzdrowień zupełnych jest procentowo mało, ale każdego dnia wielu chorych doznaje polepszenia i to w takich wypadkach, w których nie, pomagały już żadne lekarstwa, Z mojego punktu widzenia - mówił dalej lekarz - wszystkie te ulgi są działaniem Niepokalanej.
- Dzieją się w Lourdes i wyraźne cuda - ciągnie tenże swe opowiadanie. - Oto wczoraj właśnie zaprotokołowana w Biurze fakt zupełnego uzdrowienia z ciężkiej choroby siłami wyższymi. To też przybywa rocznie do Lourdes przeszło pięć milionów pielgrzymów!
W poczekalni ambulatorium lekarskiego znajdują się tablice z fotografiami cudownie uzdrowionych przez wodę z Groty. Rok bieżący jest szczególnie bogaty w łaski Niepokalanej: dość powiedzieć, że tablica, zawierająca 30 miejsc dla umieszczania fotografii osób cudownie uzdrowionych, jest już wypełniona!
Uczestnik naszej pielgrzymki p. Józef Hoffman doznaje również opieki Niepokalanej: czuje się coraz lepiej. Gdy odjeżdżał z Polski, był chorym bardzo. Lekarz, który mu sam tę pielgrzymkę do Lourdes doradził, zalecił przerywać ją kilka razy dla wypoczynku. Dziś p. H. czuje się znacznie zdrowszym, każda kąpiel mu niesie ulgę.