Czyżby Królestwo Boże przenosiło się między pogany?...

Raz po raz słyszymy o niezwykłej gorliwości nowonawróconych na wiarę św. katolicką pogan.

Prefekt apostolski w Buea (Kamerun, w Afryce) ks. Rogan opisuje Sodalicji św. Piotra Klawera wrażenia z odwiedzin u sąsiada swego, wikariusza apostolskiego w Kamerunie zachodnim, ks. biskupa Vogta. "Przybyłem do Yaunde w marcu pierwszego piątku wieczorem - opowiada. - Gdy wyraziłem zdziwienie na widok nowego, obszernego kościoła, ks. biskup Vogt objaśnił mnie, że tegoż dnia rano przyjęło tu Komunię Św[iętą] ok. 2500 wiernych...

- Jutro sobota: już nie będzie tyle pracy w kościele, gdyż większa część wyspowiadała się w ciągu tygodnia - dodał. Następnego ranka wybrałem się na zwiedzenie Misji. Drogą "ciągnęły ogromne tłumy, podzielone na grupy: mężczyźni po jednej, a niewiasty po drugiej stronie. Był to, jak się dowiedziałem, zwykły pochód do spowiedzi. Kilku murzynów-katechistów pilnowało porządku. Gdy napływ jest większy, ustawiają się przybyli w rzędy jeszcze przed wstąpieniem w progi kościelne, dzięki czemu podchodzą do konfesjonałów nie gniotąc, nie wypychając się wzajemnie.

W niedzielę proszono mnie, abym odprawił Mszę św. o godzinie 7. Zacząłem punktualnie, a mimo że była to Msza cicha i jeden z kapłanów w udzielaniu Komunii Św[iętej] mi pomagał, skończyłem dopiero na kwadrans przed 9. W czasie trzech Mszy świętych rozdaliśmy tego dnia ok. 4600 komunikantów!

Dowiedziałem się potem, co się działo w tym kościele w wigilię Wszystkich Świętych: oto najstarszy z misjonarzy słuchał spowiedzi przez 16 godzin, jednając z Panem Bogiem ponad 900 dusz. A prócz niego pracowało jeszcze pięciu innych księży!

Misję tę obsługuje ośmiu kapłanów. Na kilka dni przed każdą większą uroczystością kościelną rozchodzą się oni wszyscy w rozmaite strony na słuchanie spowiedzi, wstrzymując w ten sposób napływ co najmniej 30.000 wiernych do głównej stacji. Opowiadano mi, że na tego rodzaju wędrówce każdy z misjonarzy słucha przeciętnie po 200 spowiedzi dziennie.

W zwyczajne niedziele pospiesza do kościoła po 12.000 do 15.000 wiernych. A ilu w uroczyste święta, niech da wyobrażenie fakt, że w ostatnie Boże Narodzenie, mimo sześciu odprawionych Mszy św. nie wszyscy ci, co przybyli, do wnętrza świątyni dostać się mogli - a świątynia ta 6000-7000 ludu pomieści...

Zdumiewający jest i rozwój tej misji! Gdy po wojnie światowej kilku misjonarzy podjęło na nowo przerwaną misyjną pracę, było w wikariacie całym 25.000 chrześcijan - a w dziesięciu latach liczba ich podniosła się do 150.000... I wciąż nowe tłumy napływają, prosząc o Chrzest. Obecnie misjonarze przygotowują do tego Sakramentu 10.000 katechumenów.

Radosne - prawda - nowiny i

Ale pomyślmy: gdyby ci gorliwi, czarni chrześcijanie dowiedzieli się, jak u nas inaczej... jaka obojętność się zakrada... jakie pogaństwo w życiu, zwyczajach, rozmowach... jaka nagość w strojach... - to czyliż oni, żyjący według zasad Chrystusowej nauki, poprzybierani już teraz przyzwoicie, a nie poprzepasywani tylko szmatkami, nie powtórzyliby słów strasznych Chrystusa Pana:

- Przeto powiadam wam: odjęte zostanie od was Królestwo Boże i dane narodowi, który przynosi owoce jego?!...