Czerwiec 2013
Drukuj

Intencja MI na czerwiec 2013

Aby wiara w rzeczywistą obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie ożywiała w nas pewność Jego obecności w naszym życiu i inspirowała naszą troskę o ubogich.

Elementy duchowości kolbiańskiej

Powszechnie św. Maksymilian uważany jest za Apostoła Niepokalanej. O wiele mniej znana jest jego cześć i miłości do Jezusa Eucharystycznego. Ta forma pobożności ma bardzo głęboki wyraz w duchowości polskiego Męczennika we wszystkich momentach jego życia. Jako młody zakonnik cenił sobie szczególnie wysoko udział we Mszy świętej i z radością uczęszczał na adorację Najświętszego Sakramentu. Jako dojrzały zakonnik i kapłan, w Ojczyźnie i na misjach, uczynił z Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie centralny punkt życia modlitwy. Najważniejsze miejsce Eucharystii o. Maksymilian potwierdza prostym stwierdzeniem:

Eucharystia mocą duszy.

Ta cześć dla realnej obecności Pana okaże się ważna także w Auschwitz, ponieważ ofiara z życia upodabnia go do kenozy Chrystusa, której pamiątkę sprawuje się w celebracji Świętej Ofiary.

Dar z siebie i misja są naturalnym następstwem miłości do Eucharystii i Niepokalanej, której Święty poświęcił całe życie.

W "Rycerzu Niepokalanej" w czerwcowym numerze z 1924 r. wyróżnia się artykuł zatytułowany Corpus Domini. Autorem jest o. Maksymilian Kolbe, który snuje wspaniałe rozważania o tajemnicy świętej hostii. W jego słowach widoczna jest wiara w rzeczywistą obecność Pana w Eucharystii i w historii człowieka. Ponadto ukazuje się jego żarliwość odnośnie do udziału we Mszy świętej i zachęta do przeżywania w skupieniu procesji eucharystycznej, która co roku przechodzi drogami każdego miasta. Zdania Świętego wyrażają nadrzędność Chleba życia w jego duchowym doświadczeniu:

W dzień 19 miesiąca czerwca staną warsztaty, ucichnie materialna praca, a tłumy wiernych i dużo ciekawych, chociaż niekatolików, weźmie udział w dorocznej wspaniałej procesji Bożego Ciała. Wiele będzie pięknych śpiewów, muzyki, a może i karabinowe salwy. - Zaś tam gdzieś w cuchnącej restauracji... podpici pankowie będą bluźnić. Po co i na co to wszystko? Na co ten przepych, który razi protestantów, i po co te bluźnierstwa? Było to w Kafarnaum, miasteczku położonym u brzegu jeziora Genezaret. Tłumy zebrały się około Pana Jezusa, a On tak im m.in. mówił: "Jam jest chleb żywy, który zstąpił z nieba; kto by pożywał chleba tego, żyć będzie na wieki; a chlebem, który ja dam, jest Ciało moje za życia świata". Gdy zaś żydzi, zrozumiawszy dosłownie słowa Zbawiciela, pytali: "Jakże ten może nam dać ciało swe na pokarm?", Chrystus Pan uroczyście podkreśla dosłowność swoich słów: "...Ten ci jest chleb, który zstąpił z nieba! Nie tak, jak ojcowie wasi jedli mannę i pomarli; kto pożywa tego Chleba, żyć będzie na wieki".

Obietnicę tę Zbawiciela słyszał też na własne uszy Apostoł Jan i w Ewangelii zapisał. W sześć miesięcy potem w Jerozolimie w wieczerniku zgromadzili się około Zbawiciela Apostołowie, by pożywać baranka wielkanocnego. Była to ostatnia wieczerza, chwila rozłąki, w której właśnie Zbawiciel postanowił obietnicę daną przed pół rokiem wykonać... I od tej chwili Ofiara Mszy świętej zagościła na ziemi. Coraz to częściej, coraz to dalej. Naprzód w podziemiach katakumb, a potem w coraz liczniejszych świątyniach.

Miłość do Niepokalanej okazuje się najbardziej "praktyczna" dla głębokiego przeżywania kultu eucharystycznego. Ona najlepiej przygotowuje wierzącego do celebracji i przyczynia się do skutecznego dziękczynienia.

Oddany całkowicie bezgranicznie Niepokalanej, mimo że wie, iż on do Niej należy, chociaż i o tym nie myśli, nieraz idąc odwiedzić Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie, całe te odwiedziny jeszcze wyraźniej oddaje Niepokalanej..., bo wie, że sprawi Panu Jezusowi jak największą przyjemność, że wtedy tym bardziej Ona w nim i przez niego te odwiedziny dokonuje i on w Niej, i przez Nią.

Kto jest poświęcony Maryi, modli się z Jej pomocą i Jej wsparciem. Obecność Matki Bożej oczyszcza i ubogaca modlitwę, która w ten sposób oddaje Bogu większą chwałę i cześć. Dziewica Maryja dodaje piękna kultowi eucharystycznemu. Modlitwa w komunii z Maryją czyni ją żarliwszą, ufniejszą i owocniejszą.

Jedność z Chrystusem, która dokonuje się w Eucharystii, jest najważniejszym pokarmem dla życia duchowego, jest wsparciem dla nawrócenia i uświęcenia. Jest fundamentem we wzajemnym przenikaniu Boga w duszy i duszy w Bogu. O. Kolbe bardzo dobrze rozumie tę prawdę i żyje nią z ogromnym duchem wiary i osobistym zaangażowaniem.

Aktualizacja przesłania kolbiańskiego

Przesłanie św. Maksymiliana pozwala nam zrozumieć, że sercem duchowości wierzącego powinna być Eucharystia: tutaj jest rzeczywista obecność Jezusa, który obiecał, że zostanie z nami aż do końca czasów. O. Kolbe, pełen miłości w celebracji Świętej Ofiary, pragnął uczynić z niej podstawę ekonomii swojego dnia, swojej drogi doskonałości i swojej misji.

Z uwagi na znaczenie Eucharystii na drodze duchowej powierza on przygotowanie i dziękczynienie Niepokalanej, jak to napisał w liście z 1935 r. skierowanym do Nagasaki i w artykule, który ukazał się w "Rycerzu Niepokalanej" w 1938 r.:

Nie ma lepszego przygotowania do Komunii świętej, jak całą tę sprawę oddać Niepokalanej... Ona najlepiej przygotuje nasze serce i będziemy pewni, że szczyt przyjemności Jezusowi sprawimy, że największą miłość wtedy Mu okażemy.

Bł. Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharystia podkreśla ważność i doniosłość związku pomiędzy Eucharystią i Maryją:

Przez całe swoje życie u boku Chrystusa, nie tylko na Kalwarii, Maryja realizowała wymiar ofiarny Eucharystii. Kiedy zaniosła Dziecię Jezus do świątyni w Jerozolimie, "aby Je przedstawić Panu", usłyszała zapowiedź starego Symeona, że to Dziecko będzie "znakiem sprzeciwu" i że "miecz" przeszyje także Jej duszę. W ten sposób został przepowiedziany dramat ukrzyżowania Syna i w jakimś sensie zostało zapowiedziane "stabat Mater" Dziewicy u stóp krzyża. Przygotowując się, dzień po dniu, do wydarzenia Kalwarii, Maryja przeżywa jakby "antycypowaną Eucharystię", można by powiedzieć "komunię duchową" pragnienia i ofiary, która będzie miała swoje wypełnienie w zjednoczeniu z Synem w męce, a potem - w okresie popaschalnym - wyrazi się w Jej uczestnictwie w sprawowanej przez Apostołów celebracji eucharystycznej - "pamiątce" męki.

Jak wyobrazić sobie uczucia Maryi, która słyszała z ust Piotra, Jana, Jakuba i innych Apostołów słowa z Ostatniej Wieczerzy: "To jest Ciało moje, które za was będzie wydane"? To Ciało, wydane na ofiarę i ponownie uobecnione w znakach sakramentalnych, było tym samym ciałem, które poczęło się w Jej łonie! Przyjmowanie Eucharystii musiało oznaczać dla Maryi niejako powtórne przyjęcie w Jej łonie serca, które biło rytmem Jej serca, ponownym przeżywaniem tego, czego osobiście doświadczyła pod krzyżem.

Dla o. Kolbego, tak jak dla Jana Pawła II, miłość do Niepokalanej ma też wymiar eucharystyczny, skoro zbliżając się do Niej - dzięki Jej przykładowi i Jej wstawiennictwu - wierny może o wiele głębiej przeżywać tajemnicę rzeczywistej obecności Pana w Sakramencie, a co za tym idzie - z większą wolnością, przekonaniem i uwagą uczestniczyć w Uczcie Eucharystycznej.

Dla dalszego pogłębienia związku pomiędzy Eucharystią i męczeństwem odsyłamy do lektury książki o. Jerzego Domańskiego Eucharystia w życiu św. Maksymiliana, Niepokalanów 2005.

Punkty do refleksji

1. Jaką rolę odgrywa Eucharystia w moim życiu duchowym? W jaki sposób przeżywam Mszę świętą i adorację eucharystyczną?

2. Jak przykład św. Maksymiliana może mi pomóc w modlitwie przed obliczem Jezusa Eucharystycznego?

3. Czy Eucharystia umacnia mnie w drodze wiary?

4. Czy modlitwa do Niepokalanej pomaga mi lepiej przeżywać Mszę świętą?

5. Czy Msza święta i adoracja Najświętszego Sakramentu zmieniają moje serce?

6. Czy w chwilach cierpienia szukam umocnienia w Eucharystii lub w adoracji Najświętszego Sakramentu?

O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent międzynarodowy MI

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.