100-tysieczna rzesza Polaków zamieszkuje zaprzyjaźnioną nam Rumunię. Szeregi ich w zastraszający sposób topnieją, rozpływając się w prawosławiu lub organizacjach niemieckich. Jedyny ratunek - to stworzenie organizacji katolickich, polskich. Pierwsze próby dały świetne rezultaty. Niestety, garnącej się z całym zaufaniem młodzieży polskiej i starszych przygarnąć i prowadzić skutecznie nie możemy wobec braku lokalu. Społeczeństwo nasze zbyt biedne, by mogło się zdobyć na odpowiednie fundusze.
Apelujemy zatem do Was Rodacy! Ratujcie współbraci za niedaleką granicą! Ratujcie przed prawosławiem i germanizacją! Ratujcie, posyłając choćby najmniejszy, groszowy datek za pośrednictwem "Rycerza Niepokalanej" lub "Małego Dziennika", a spełnicie uczynek, miłosierny i obywatelski wobec Waszych rodaków na obczyźnie.
Niemcy organizują się i tworzą na całej Bukowinie zwarte szeregi, świadome swego celu, mając za sobą silną pomoc materialną własnego kraju. My natomiast jesteśmy za słabi, za biedni, aby budować olbrzymie gmachy, jakie stawiają nasi sąsiedzi. Chcemy przynajmniej w największym środowisku polskim, w Czerniowcach, stworzyć dom katolicki, który będzie siedzibą dla wszystkich naszych polskich organizacji. Prosimy o pomoc w ratowaniu dusz polskich. Ufamy Wam, bratnim sercom Waszym.