A u nas...

Najpilniejsze budynki, tj. jedno skrzydło Małego Seminarjum Misyjnego już dobudowane i z dniem 2-go września na nowo wstąpiło w cały, wcale pokaźny, choć jeszcze za mały budynek żywo tętniące młodzieńcze życie, a w klasach rozpoczęła się już codzienna praca szkolna. Brak jednak książek odpowiednich i przyborów szkolnych daje się mocno we znaki i utrudnia pracę. Jednak Niepokalana zna nasze trudności, a doświadczywszy nas, wspomoże miłościwie. Hala na maszynę rotacyjną już na ukończeniu, choć pracy przy niej jeszcze dużo. A tu jesień za pasem... Jeszcze gorzej przedstawia się sprawa z kaplicą, gdyż chłopców naszych jest około 140, braci przeszło 160, tak, że prawie sami ją wypełniamy. Cóż to będzie, gdy w niedzielę naschodzi się jeszcze i nazjeżdżają z okolicy, ba, nawet z samej Warszawy ludzi?

Wtedy naprawdę przydałby się cud, który gdzieś się zdarzył, że ściany kościoła rozstąpiły się, by więcej łudzi pomieścić. Jednak i tem zbytnio się nie troskamy, bo jeżeli Niepokalana zechce, to nie tylko większa kaplica, ale kościółek w Niepokalanowie stanie. A zrobić to Ona może i zrobi, wszak blisko pól miljona Rycerzy i Rycerek ma po całej kuli ziemskiej rozsianych.

Cześć Niepokalanej za wszystko!

Budowa hali rotacyjnej
Hala rotacyjna rośnie! (połowa sierpnia).

Potrójny skarb posiadam, który mnie w godzinie śmierci uweseli: mój krzyż, mój różaniec i moją regułę zakonną.

Św. JAN BERCHMANS.