Może najwięcej uprzedzeń względem Kościoła katolickiego tkwi między protestantami - a przecież i oni od czasu do czasu zmuszeni są wydać Kościołowi świadectwo chlubne.
W Londynie wygłosił niedawno przemówienie znany protestant i liberał angielski, wróg Polski, Lloyd George, w którym między innymi wyznał tak:
"Przez całe średniowiecze łagodził Kościół te okropności, jakie niosła brutalna siła, organizował miłosierdzie, opiekował się chorymi, ślepymi, niedołężnymi, kalekami. Potem nastąpiło gwałtowne obalenie całego systemu, a nic na to miejsce nie wstawiono. Przyszedł twardy, bezduszny indywidualizm 19 wieku...".
Zaś protestancki pisarz Ch. Hali Perry takie wyznanie czyni o sile katolicyzmu dzięki Najświętszemu Sakramentowi w przeciwstawieniu do gasnącego swego wyznania:
"Kościoły katolickie są pełne, natomiast protestanckie są puste. Katolicy bowiem znajdują w kościele żywego Boga, a ewangelicy tylko kaznodzieję. Eucharystia jest centralnym punktem życia katolickiego!"
Któż zaprzeczy, że dobrze trafił?...