Wybory do Sejmu Ustawodawczego w Polsce odbyły się 19 stycznia.
Według Polskiej Agencji Prasowej najwięcej mandatów poselskich, bo 382 uzyskał Blok Stronnictw Demokratycznych (Polska Partia Robotnicza, Polska Partia Socjalistyczna, Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Demokratyczne), Polskie Stronnictwo Ludowe - 28 mandatów, Stronnictwo Pracy - 17, Polskie Stronnictwo Ludowe-Wyzwolenie - 13, działacze katoliccy - 3, bezpartyjni 1.
Przeciętna frekwencja wyborcza w całym kraju wynosiła 89,9% uprawnionych do głosowania. Przebieg wyborów był na ogół spokojny. Głosowanie odbyło się w nastroju poważnym. Dziennikarze zagraniczni mieli przystęp do lokali wyborczych. Oto ich relacja:
Korespondent agencji Reuter doniósł z Warszawy, że: "Wybory odbywały się spokojnie. W całym kraju udział wyborców był bardzo liczny, szczególnie na terenach zachodnich".
Cała prasa radziecka poświęca dużo miejsca wyborom do Sejmu w Polsce. Moskiewska "Prawda" w przeglądzie międzynarodowym pisze: "Dzisiejsze wybory są ważnym i uroczystym momentem w życiu narodu polskiego. Nowa ordynacja wyborcza zapewnia przeprowadzenie powszechnych, bezpośrednich, równych i tajnych wyborów. Rząd polski zastosował wszystkie środki dla zapewnienia realizacji demokratycznej ordynacji wyborczej".
Amerykański "Daily Worker" zaznacza, że: "W dniu wyborów panowała w Warszawie atmosfera świąteczna. Widziano grupy wyborców, którzy manifestacyjnie szli do komisji wyborczej dla oddania swych głosów".
Londyński "Times" donosi, że: "Wybory odbyły się w porządku".
Prasa francuska zgodnie podkreśla, że wybory w Polsce odbyły się w spokoju. "Pierwsze rezultaty wykazują - pisze "Paris Presse" - przygniatającą przewagę Bloku Demokratycznego".
4 lutego w odbudowanym gmachu dawnego sejmu w Warszawie nastąpiło otwarcie Parlamentu.