Poprzez liliowe wrzosowisko
[okładka, s. IV]

Poprzez liliowe wrzosowisko,
Wśród gęstej, białej mgły porannej,
Płyną spokojnie, płyną nisko
Nitki z sukienki Maryi Panny.

Wiatr je pozrywał nocą z wrzecion
Wytrwałych, niewidzialnych tkaczy -
I oto płynie w świat, rozmiecion.
Welon zszarpany i tułaczy.

Na zadumanych drzew konary,
Na źdźbła pożółkłe, na badyle, -
Spływają pasma przędzy szarej,
Srebrzącej się w słonecznym pyle.

A z nieba śpiewa chór anieli:
O chwała Pannie Czystej, dzięki
Za to, że między wszystkich dzieli
Nawet stargany strzęp sukienki.

Okładka, s. IV

[Grafika do wiersza: Poprzez liliowe wrzosowisko...]