Nigdy nie będzie za dużo mówić o dobroczynnym wpływie Matki Bożej na 20 wieków-historii chrześcijaństwa. Można z łatwością przytoczyć mnóstwo dowodów z pisarzy katolickich. Lecz większe wrażenie, niż ich świadectwo, zrobi sąd wybitnego historyka i filozofa angielskiego Williama H. Leckyego (um. 1903), który, choć był racjonalistą, pisze w ten sposób:

"Światem rządzą ideały. Rzadko jednak lub nigdy nie było takiego, który wywarłby bardziej zbawienny wpływ niż średniowieczny ideał Najśw. Panny. Po raz pierwszy kobieta dzięki Niej osiągnęła właściwe swe stanowisko, uznano świętość słabości, zarówno jak i świętość smutku. Już nie jest dłużej niewolnicą czy zabawką mężczyzny, już nie idą w ślad za nią wyobrażenia pogardliwe i zmysłowe; kobieta podniosła się, w osobie Dziewicy Matki, do nowej sfery i stała się przedmiotem czci, o jakiej starożytność nie miała pojęcia...

Zaistniał nowy typ charakteru, wypielęgnowano nowy rodzaj podziwu. W wieku surowym, ciemnym i nieokrzesanym ten idealny Typ zrodził pojęcie szlachetności i czystości, nieznane najdumniejszym cywilizacjom przeszłości. Na tchnących żywą czułością kartach, jakie wielu zakonników zapisywało na cześć Tej niebieskiej Patronki; w milionach, które starały się, w wielu krajach i przez wiele wieków, kształtować swe charaktery według Jej wzoru; w tych świętych dzieweczkach, które, z miłości dla Maryi, porzucały wszelką chwałę i przyjemności świata, aby przez posty, czuwania i uczynki miłosierdzia zasłużyć na Jej błogosławieństwo; w nowym pojęciu honoru, w rycerskim szacunku, w złagodzeniu obyczajów, w oczyszczeniu smaku społeczeństwa, w tych i w wielu innych dziedzinach życia odkrywamy Jej wpływ. Wszystko, co było najlepszego w Europie, wyrastało dookoła Niej i tu jest początek wielu najczystszych składników naszej cywilizacji" ("Historia racjonalizmu").

Tenże autor w swej "Historii obyczajów europejskich" pisze:

"Uderza fakt, że Ta, o której wiemy tyle tylko, że była szlachetna i cierpiała, wywierała na świat wpływ o magnetycznej sile, nieporównanie większy od wpływu najbardziej majestatycznych portretów niewieścich pogaństwa".