Na Wielki Post składają się dwa czynniki: rozważanie gorzkiej Męki Pana Jezusa i umartwienie w pokarmach. Obchodzi nas tu czynnik pierwszy.
Chrystus z krzyżem na ramionach - Chrystus do krzyża przybity - Chrystus na krzyżu wiszący: jak zbrodniarz - za zbrodnie nasze...
Oto obraz, który nie ustępuje, lub przynajmniej ustępować nie powinien z przed oczu naszych. Hołd odbiera Chrystusowy Krzyż.
Nie zawsze tak było. Krzyż pierwotnie, to ohydna szubienica. Rzymianie gorszyli się tym bardzo, że Chrześcijanie oddają cześć Chrystusowi Panu, który przecie skonał w męczarniach na haniebnym krzyżu. Dopiero gdy w 313 roku cesarz rzymski Konstantyn otrzymał obietnicę z nieba, iż w znaku Krzyża Chrystusowego zwycięży - i zwyciężył zatryumfował Krzyż.
I królował długi szereg wieków wskazując, jak bezbrzeżne jest Boże miłosierdzie.
A dziś? W naszej katolickiej Polsce?...
Rozgorzała zażarta przeciwko Chrystusowemu Krzyżowi walka. Systematycznie usuwa się go z lokali publicznych, z uczelni, zwłaszcza wyższych, nawet z mieszkań prywatnych.
- Precz z Krzyżem! - wołają nawet ci, którzy z Bogiem wprost jeszcze nie zaczynają walki, bo stoi On przed ich oczyma zbyt żywo. - Precz z Krzyżem! - wołają tedy na razie.
I zwalczają go wszędzie. Władzą posiadaną, wpływem, szyderstwem, niekiedy aż gwałtem. Gdy na skutek nalegań zdrowej części młodzieży uniwersytetu poznańskiego powrócił do sal wykładowych Krzyż, garstka rozszalałej gawiedzi usiłowała go ze ścian zerwać gwałtem. W Starachowicach gorzej się stało: na rozkaz jednego z lekarzy zebrano ze sal szpitalnych wszystkie Krzyże i wrzucono je na śmietnisko.
- Precz z Krzyżem!...
I cóż im zawinił Krzyż?
Przyniósł ludzkości odkupienie i nadzieję przebaczenia.
Nawet takim łotrom, jak ten z Chrystusowej prawicy i ten, co bok Jezusowi włócznią przebódł. A złego - nie uczynił nic!
Niech króluje tedy. I w mieszkaniach naszych i krewnych, sąsiadów, znajomych naszych i lokalach prywatnych i publicznych i po szkołach niższych i wyższych - niech króluje nic złego, a tyle dobrego czyniący, Chrystusowy Krzyż! A gdy go tam nie spotkamy, nawołujmy w ten Wielki Post: niech zakróluje wszędzie, bo potrzebny jest wszędzie!
Ten tylko z Krzyżem walkę toczy, ten się z nim rozpaczliwie zmaga, kto miłosierne działanie łaski Bożej do duszy jego się wciskające - usiłuje zgasić, stłumić, zgnieść.
I walka ta go truje i w rozpacz wpycha.
Albo - przełamuje upór zmysłowy i pyszny. Pokój zawarty zostaje - u kratek konfesjonału. Pokój głęboki i jedyny. -
Nawołuje do zdobycia go - doroczna Spowiedź Wielkanocna.
Odmawiajmy zatem przez cały Post Wielki ze szczególną pilnością nasz Akt strzelisty: "O Maryjo bez grzechu poczęta itd". Posługujmy się Medalikiem Cudownym - by Krzyż Chrystusowy królował wszędzie.