Ukarany bluźnierca
10 (46) 1925, s. 278
W parafii Wojkowice Kościelne w Zagłębiu Dąbrowskim, zaszedł dość dziwny wypadek, który powinien być przestrogą dla różnych niedowiarków. Oto w 3-cią niedzielę lipca w czasie sumy pewien młody robotnik, który, do niedawna wierzący, pod wpływem komunistów stał się niedowiarkiem, kąpał się z kilku kolegami w płytkiej gliniance. Kiedy przechodniowie zwrócili mu uwagę, by szedł do kościoła, zaczął bluźnić, a na słowa grożących mu utonięciem odpowiadał: "Zobaczymy, że tak nie będzie" i kąpał się w dalszym ciągu bluźniąc. Przepłynął już dwa razy gliniankę i gdy był na płytkim brzegu, utonął.
Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Prędzej czy później ukara On grzesznika.