Trudności religijne

PYT. Kościół katolicki naucza, że po śmierci człowieka, dusza jego odłącza się od ciała i idzie do nieba, czyśćca albo do piekła, a ja tymczasem nigdzie nie mogę tego znaleźć w Piśmie Św[iętym]?

ODP. Pismo Św[ięte] nie mówi nam wprawdzie, że ten a ten poszedł po śmierci do nieba, względnie piekła lub czyśćca, ale podaje tylko miejsca, które nam mówią, że jest niebo, piekło i czyściec. (O jednym tylko Judaszu mamy smutną wzmiankę: syn zatracenia).

Niebo. Dowody z St. Testamentu. Prorocy opisują zbawienie sprawiedliwych i ich radość w niebie pod obrazem wielkiej uczty, którą z Bogiem odbywać będą (Iz 25,9). Ks. Mądrości (6,1) tak opisuje los dusz pobożnych na drugim świecie: "A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie tknie ich męka śmierci", (czyli nigdy nie umrą i już nigdy nie będą cierpieć). Świecić się będą sprawiedliwi i jako iskry błyszczeć będą na świeczniku (3,7). A sprawiedliwi na wieki żyć będą, a u Pana jest im zapłata i staranie o nie u Najwyższego. Przeto dostąpią królestwa zacne i koronę piękną z ręki Pańskiej. Prawicą Swą zaszczyci ich, a ramieniem Swym świętym obroni je.

A w Nowym Testamencie jasno i wyraźnie Pan Jezus mówi, że szczęśliwość wieczna polega na widzeniu Boga. Często Pan Jezus mówił Apostołom i ludziom o Królestwie niebieskim, które posiędą sprawiedliwi i - że tam oglądać będą Boga (Mt 5,3.8.10.12). Gdzieindziej porównuje sprawiedliwych do aniołów, którzy patrzą na twarz Boga Ojca w niebiesiech (Mk 12,25), (Mt 18,10; Łk 22,43). Według św. Pawła, ci, którzy usną pojednani z Chrystusem, będą z Nim żyć i będą Go widzieć nie tylko pośrednio i niejasno, jak tu na ziemi, ale twarzą w twarz (Flp 1,23; 2 Kor 5,1-8; Kor 13,2). Św. Jan w Apokalipsie przyrównuje szczęśliwość niebieską do Nowej Jerozolimy i świętego miasta, gdzie Bóg z ludźmi sprawiedliwymi mieszka (Ap 21-22; 1 J 3,2.4; J 14,2).

A teraz popatrzmy, co mówi Pismo Święte o czyśćcu. W St. Test. (2 Mch 12,43) czytamy, że Juda Machabeusz, mąż dzielny i roztropny, po odniesionym zwycięstwie nad Syrią, zebrał 12 tysięcy drachm srebra i posłał do Jeruzalem, aby za nie złożono ofiarę za zmarłych, dobrze i pobożnie o zmartwychwstaniu myśląc, gdyż spodziewał się, że ci, którzy polegli na polu bitwy, zmartwychwstaną, bo "niepodobna modlić się na próżno za zmarłych". Sądził, że ci, którzy "pobożnie byli zasnęli, bardzo dobrą łaskę mieli zachowaną" (czyli umarli w łasce poświęcającej). "A tak święta i zbawienna jest myśl modlić się za zmarłych, aby z grzechów swoich byli wybawieni".

A więc z tego tekstu widać: 1) że tak Juda, jak i cały lud żydowski był przekonany, że modlitwami i ofiarami można pomagać duszom zmarłych, 2) że istnieje czyściec, albowiem w tym tekście wspomina o tych, którzy zasnęli z pobożnością, tj. w stanie łaski poświęcającej i dlatego nie są w piekle. Że tekst ten mówi o świętych, wynika z tego, ponieważ za świętych nie potrzeba się modlić. Tekst ten więc mówi o tych duszach, które chociaż zeszły z tego świata w łasce poświęcającej, jednak mają odpokutować za mniejsze uchybienia i dlatego nie weszli do nieba. Zatem jest jakieś miejsce środkowe między niebem a piekłem - czyściec. W Nowym Test. mamy kilka tekstów, które w tłumaczeniu Ojców Kościoła potwierdzają istnienie czyśćca. Istnienie czyśćca jest nawet zgodne z rozumem, bo Pismo Św[ięte] mówi, że "nic skalanego nie może wnijść do Królestwa Bożego" (Ap 21,21). Widzimy, że wielu ludzi umiera przed odpokutowaniem za swe ciężkie już odpuszczone grzechy, czy chociażby w grzechach powszednich. Do nieba wejść nie mogą, ponieważ mają jeszcze pokutować za swe grzechy, do piekła też nie, ponieważ umarli w grzechu powszednim, a za grzech powszedni nie idzie się do piekła. Wypada więc, żeby było jakieś miejsce pośrednie między niebem a piekłem, gdzieby dusza przez pewien czas ponosiła karę za swe drobne przewinienia, a więc jest czyściec.

O istnieniu piekła tak Stary jak i Nowy Testament wyrażają się bardzo jasno. Zacznijmy od Starego Testamentu. W Ks. Daniela (12,2) jest "powiedziane: "A wielu tych, którzy śpią w prochu ziemi, obudzą się jedni do żywota wiecznego, a drudzy na hańbę, aby byli widziani zawsze". W Ks. Mądrości (5) opisuje tam autor barwnie los szczęśliwych oraz los i rozpacz potępionych. W Nowym Test. często i jasno głosi Pan Jezus jako prawdę podstawową potępienie złych: "Lepiej dla człowieka pozbawić się jednego oka, odciąć jedną rękę, "niż gdyby całe ciało wrzucone być miało do piekła". (Mt 13,49); "Tak będzie przy końcu świata. Wynijdą aniołowie i spomiędzy sprawiedliwych wyłączą złych i wrzucą ich do pieca ognistego. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". (Łk 16); "Zdarzyło się tedy, iż żebrak umarł i aniołowie ponieśli go na łono Abrahama; umarł też i bogacz (źle używający bogactw) i pochowano go w piekle" (Łk 16); "Wówczas (tj. na sądzie ostatecznym), odezwie się także do stojących po lewicy: "Precz ode Mnie przeklęci w ogień wieczny, który przygotowano dla szatana i aniołów jego" (Mt 25,41).

Skorośmy więc udowodnili, że jest niebo, czyściec i piekło, z tego wynika, że do tych miejsc idą dusze po śmierci, w przeciwnym bowiem razie zbyteczną byłoby rzeczą ich ustanowienie.