Triumf kościoła Katol. na dalekim Wschodzie
Drukuj

Dzień niewiast 4 lutego

Sygnałem rozpoczęcia dnia niewiast były wspaniałe sztuczne ognie i iluminacje. Około 150.000 kobiet, wśród nich wiele zakonnic, zebrało się na szerokim placu Luneta przed oświetlonym reflektorami ołtarzem. Z przepełnionych kościołów Manili, w których odprawiano Msze św. począwszy od godziny 4 rano, wyruszyły pielgrzymki na plac, na którym biskup Paweł Yu Pin z Nankinu celebrował pontyfikalną Mszę św. Potężnie brzmiało "Ave Maria" śpiewane przez wiele tysięcy ust, przy chórze szemrzącego u stóp Oceanu. Podniosłe kazanie wygłosił arcybiskup Gabriel Reys.

wioska filipińska i filipinka w stroju ludowym
Charakterystyczna wieś na Wyspach Filipińskich. Obok: dziewczyna filipińska w typowym "saluhot"

Powszechną uwagę zwracała siedząca u stóp ołtarza w sandałach i kimonie młoda konwertytka Shizu Osawa z Tokio, która w czasie podróży, nie mającej związku z Kongresem, nawróciła się i przyjęła Chrzest św. Komunii św. udzielił jej po Mszy św. arcybiskup Dougherty.

Bezpośrednio po tym 300 kapłanów rozdzielało między wielotysięczną rzeszą Komunię św., przy dźwiękach cichej muzyki na organach, płynącej z głośników.

Przeszło 10 tysięcy osób przyjęło na tym miejscu Komunię św.

Dzień mężczyzn 5 lutego

Czwarty dzień Kongresu rozpoczęto Mszą św., odprawioną o północy w Parku Luneta. W uroczystej procesji duchowieństwo wyszło z katedry na pl. Luneta, za duchowieństwem szli dygnitarze Filipin i Stanów Zjednoczonych. Uroczystą pontyfikalną Mszę św. celebrował arcybiskup Dougherty. Kazanie wygłosił arcybiskup San Francisca - Jan Mitty. W ciszy nocnej rozbrzmiewał chóralny śpiew. 300 kapłanów przechodziło między szeregami wiernych udzielając Komunii św.

Zaiste przepiękny i rozrzewniający widoki Obok bogatego zajął miejsce ostatni nędzarz. Obok człowieka nauki - rzemieślnik czy robotnik. Wszyscy zbliżyli się do siebie. Jezus Eucharystyczny zatarł różnice stanowe - wszystkich złączy! w jedno.

Po zakończeniu Mszy św. uroczyste ślubowanie złożyli mężczyźni z 40-tu różnych krajów:

"W Imię Ojca i Syna i Ducha świętego, w Imię Jezusa Chrystusa ślubuję miłość Jego zastępcy na ziemi, wiarę w prawdy św. Kościoła Katolickiego, jak również nie zaniedbywanie lub lekkie traktowanie nakazów Wiary. Pragnę być wiernym sztandarowi swego kraju, posłusznym każdej prawowitej władzy duchownej, czy świeckiej oraz proszę Boga o pomoc tym ślubowaniem, abym został wiernym aż do śmierci". Amen.

Dzień dzieci 6 lutego

Jezus, wielki miłośnik młodzieży, doznał w następnym dniu wielkiej radości. Przed Swoim Tronem zobaczył korzących się 60 tysięcy dzieci. Morze głów mieniących się różnymi odcieniami skóry. Wśród ciemnych dzieci filipińskich i smagłych młodych Malajczyków wyróżniała się znaczna grupa młodych Chińczyków, przeszło 400. Z pieśnią na ustach otoczyli Zbawcę. Pełni skupienia pod opieką rodziców, księży i opiekunów.

Przed Komunią św. dzieci złożyły wyznanie Wiary św. W tym czasie zaszedł wzruszający wypadek. Otóż z grupy dzieci filipińskich wysunął się jakiś chłopiec, który na kolanach podążył ku Ołtarzowi. Okazało się, że był to niejaki Vidal Verga za, który przed sześciu laty w następstwie zapalenia gardła stracił mowę. Lekarze nic mu pomóc nie mogli. Przed rokiem chłopiec fen dowiedział się o przygotowanym Kongresie w Manili i uczynił ślub, że jeśli wróci mu mowa, na kolanach uda się przed ołtarz w czasie Komunii św. i najgłośniej ze wszystkich śpiewać będzie Hymn kongresowy. Mowę Vidal Vergaza rzeczywiście wkrótce po uczynieniu ślubu uzyskał. "Było to dziełem Boga, mówił on. Bóg wszedł w moje życie, Jemu więc chcę służyć".

Obrady sekcji polskiej

Oprócz ogólnych zebrań obradowały także sekcje narodowe. Sekcja polska obradowała pod przewodnictwem J. E. Ks. Metropolity Sapiehy, który też imieniem Polski Katolickiej uroczyście witał uczestników Kongresu.

O walce z komunizmem

Ten aktualny dziś temat został także wyłożony. Chrystus, a nie bezbożniczy komunizm ma panować. Wypadki dziejące się w Hiszpanii powinny nas nauczyć, jak czujnym być należy. Czujną musi być Akcja Katolicka i nie dać się usypiać względnym spokojem panującym w kraju. Należy zawsze czuwać i pracować nad umocnieniem Królestwa Chrystusowego między nami. Komunizm, dążący do zniszczenia religii, w kraju o silnej religijności nie roznieci zawieruchy wojennej.

Zakończenie Kongresu 7 lutego

O godzinie 5 i pół po południu, według czasu miejscowego, wśród bicia we wszystkie dzwony, przy dźwiękach warkotu krążących u góry samolotów, ruszyła procesja podążająca wzdłuż brzegów morskich.

Msza pontyfikalna w miejscowości Cetu
Przed Światowym Kongresem Euch. w Manilii odbywały się przygotowawcze Kongresy w miastach Wysp Filipińskich. Fot. przedstawia pontyfikalną Mszę na jednym z takich Kongresów w miejscowości Cetu.

Procesję otwierał orszak dziewcząt w białych welonach, ze sztandarami "kościelnymi. Za orszakiem dziewcząt szły delegacje narodowe ze sztandarami 34 państw. Wśród delegacji ogólną uwagę zwraca delegacja anamitów w malowniczych strojach. Przed sznurem księży jechał konno gen. Valdes, następca szefa sztabu generalnego. Następnie niesiono sztandary królewski hiszpański, papieski, St. Zjednoczonych i Wysp Filipińskich. Za delegacją francuską szła delegacja niemiecka, później japońska amerykańska i argentyńska. W procesji brało udział przeszło milion uczestników.

Po drodze (rozstawiono 14 bram triumfalnych, reprezentujących dwie archidiecezje, 20 diecezji i dwie prefektury apostolskie Wysp Filipińskich.

W chwili, gdy pierwsze szeregi duchowieństwa doszły do ołtarza, rozpoczął się chóralny śpiew "Te Deum". Kardynał niesiony był w lektyce pod baldachimem, o barwach papieskich. Gdy kardynał doszedł do ołtarza rozległ się hymn kongresu, zgasły wszystkie światła, oprócz olbrzymiego krzyża płonącego nad ołtarzem i przeszło 300 tysięcy świec zapalonych, które trzymali uczestnicy procesji. Rozległ się śpiew "Tantum Ergo..." Kardynał udzielił błogosławieństwa Przenajświętszym Sakramentem, po czym rozległ się głos papieża z głośników, rozstawionych gęsto na placu.

Przemówienie Ojca św.

Ojciec Św., pokonując dzielącą Go od Manili przestrzeń za pomocą fal radiowych, przemówił serdecznie do uczestników Kongresu. Wyraził swoją radość z odbytej uroczystości na cześć Jezusa Eucharystycznego: Przede wszystkim składamy wam najżywsze powinszowania za przepiękny triumf, jaki (zgotowaliście Królowi Wszechświata, przebywającemu w Najśw. Sakr. Ołtarza.

Triumf ten pochodzi z dusz rozpalonych miłością dla Boskiego Zbawiciela; nie chcemy go przeto uważać za przemijający i kruchy, lecz za taki, który ku cnocie powiedzie życie każdego z was i stanie się wartościowym czynnikiem rosnącego postępu moralnego! Wśród obfitych owoców zbawiennych, których po tym Kongresie Eucharystycznym oczekujemy i o które błagamy Boga, szczególnie mieścimy te, do których zmierza główny cel obrany przez Kongres, mianowicie, by coraz bardziej wzrastała gorliwość dla misyj i by powstawała coraz częściej pożyteczna inicjatywa na rzecz tych misyj, jako skutek coraz podnioślejszego nabożeństwa dla Przenajśw. Sakramentu i powszechnego w Nim uczestnictwa.

W naszych czasach - mówił dalej Ojciec Św. .- jest niestety zbyt wiele ludzi ślepych i przez błędy lub namiętności, lub grzechy, lub wreszcie przez uczucie zawiści prowadzących wojny. Oddalili się oni od Jezusa Chrystusa, który jest drogą prawdy. Droga oddalona od Niego prowadzi do rozpaczliwego końca. Czcigodni bracia i ukochani synowie, zbliżcie się do Pana Naszego J oddajcie Bogu to, co jest boskie. Uczyńcie wszystko, aby bracia, którzy trwają w błędzie i ci, którzy są w ciemnościach i ci, na których spada cień śmierci, odnaleźli jak najszybciej prawdziwe światło życia ,aby wszyscy ludzie zechcieli poznać umiłować i służyć jedynie Panu Naszemu. Gdy wreszcie świat będzie uzdrowiony, a dusze ludzkie pojednane w sprawiedliwości i miłości braterskiej, pokój chrześcijański zajaśnieje nad całym znużonym światem".

Na zakończenie Papież udzielił przez radio błogosławieństwa apostolskiego.