"Święty" z nieświętych czasów
Rycerz Niepokalanej 7/1949, zdjęcia do artykułu: Święty z nieświętych czasów, s. 203
Czcig. O. Rafał Chyliński

Z naszych polskich Czcigodnych Sług Bożych najbliższym może wyniesienia na ołtarze jest O. Rafał Chyliński, franciszkanin, którego śmiertelne szczątki spoczywają w krypcie kościoła w Łagiewnikach pod Łodzią.

Żył on w wieku XVIII, wieku upadku moralności chrześcijańskiej, niesprawiedliwości społecznej i przeszedł w owych czasach wśród ludzi jak anioł, co balsamem swej dobroci goił rany, usuwał gorycz z serca.

Wobec ucisku chłopów, służby folwarcznej, on staje się ich opiekunem, nauczycielem, apostołem. Choć wysyłano go jako kapelana do szlacheckich czy magnackich dworów, on zwykle nie brał udziału w dworskich obiadach i rozmowach, ale szedł do czworaków czy chat wieśniaków; z nimi jadł, uczył ich dzieci i je wychowywał. Obojętność ogarniała wówczas sytych względem nędzarzy, których mnożyły wojny, choroby, zarazy. Lecz O. Rafał szuka dla nich chleba, karmi tych biedaków, wstawia się za nimi do posiadających dobra.

Gdy większość społeczeństwa oddaje się pijaństwu, obżarstwu - O. Rafał prowadził tak umartwione życie, jak najwięksi pokutnicy: pości surowo, biczuje się, prawie nie sypia, nosi na swym ciele żelazne obręcze.

Szlachta za jego czasów jest pyszna, chodzi z podniesioną głową wobec innych warstw, pogardza nimi; O. Rafał okazuje szacunek każdemu, a im kto był nędzniejszy, w tym on widział wyraźniejszy obraz Chrystusa i szanował go tym więcej, pokornie czcił i służył, jak wielkiemu panu. Wobec ogólnego nastroju obawy względem Boga, która była śladem kalwińskich czy jansenickich wpływów, O. Rafał głosił dobroć Ojca w niebiesiech. "Dobrego mamy Boga - powtarzał - który zbawi każdego, kto tylko ma dobrą wolę".

Pobożność XVIII w. była powierzchowna, zewnętrzna. O. Rafał przypominał, że życie trzeba pojmować jako pokutę, walkę ze złymi skłonnościami, że winniśmy szczególnie miłością pałać, żyć w stanie łaski. Stąd powtarzał: "Duszo moja, kochaj Boga!".

Świętość O. Rafała była tak wyjątkowa, że wkrótce po jego śmierci rozpoczęto proces beatyfikacyjny.

Odbyło się wiele posiedzeń, zeznawało na nich kilkudziesięciu świadków. Zeznania te, uwagi promotora wiary i obrony ogłoszono dwa razy drukiem, lecz z powodu najrozmaitszych przeszkód dopiero w bieżącym 1949 r., 22 kwietnia odbyła się uroczysta sesja w obecności Ojca Św[iętego] i na podstawie długich badań orzekła, że O. Rafał posiadał w heroicznym stopniu wiarę, nadzieję, miłość, cnoty kardynalne: sprawiedliwość, roztropność, wstrzemięźliwość, męstwo i - inne z nimi związane.

Orzeczenie papieskie ogłoszono, jako dekret apostolski, 13 maja [1949] r.