Polska młodzież duchowna na posłuchaniu u Ojca Św[iętego]

W czwartek 15 listopada udała się polska młodzież duchowna, odbywająca studia w Rzymie, na specjalną audiencję do Ojca Świętego. Alumni kolegium Polskiego i Instytutu Duchownego w liczbie około 40 osób pod przewodnictwem swych rektorów ks. Komorowskiego i ks. prałata Zakrzewskiego zajęli miejsce w sali "del Tronetto", przyległej bezpośrednio do apartamentów Ojca Św[iętego], oczekując z bijącem sercem ukazania się Papieża. Obecni byli również: ks. J. Jagotta, generał Księży Zmartwychwstańców i ks. Gawlina, dyrektor Katolickie Agencji Prasowej z Warszawy.

Punktualnie o godz. 1 - szej w południe ukazała się biała postać Ojca Św[iętego] w asystencji ks. Kardynała Hlonda. Miły uśmiech na twarzy Ojca Św[iętego] zdradzał żywe zadowolenie, że choć na chwilę może się znaleźć wśród swoich "drogich" Polaków" - cari Polacchi. Podając kolejno pierścień do pocałowania, wypytywał się Ojciec Św[ięty] każdego z osobna o diecezję z której pochodzi, o zdrowie księży Biskupów i inne szczegóły, powtarzając przy tym polskie nazwy poszczególnych diecezji, po czym przemówił do wszystkich mniejwięcej w te słowa:

"Zebraliście się w tym domu Ojca wspólnego, aby na początek roku szkolnego pobłogosławił waszej pracy, waszym wysiłkom. Pamiętajcie jednak, że nauka nie jest jedynym waszym celem - chociaż bardzo ważnym - lecz przede wszystkim udoskonalenie wewnętrzne. Pracujcie tak, abyście wróciwszy do waszych diecezji, świecili nauką i dobrym przykładem duszom waszej pieczy powierzonym, abyście się stali pożytecznymi obywatelami waszej ojczyzny".

Po tych słowach udzielił Ojciec Św[ięty] swego błogosławieństwa wszystkim obecnym, ich rodzinom, parafjom, diecezjom i całej Polsce.

Staropolskim naszym pozdrowieniem: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" - wypowiedzianym jak zwykle po polsku, pożegnał się Ojciec Św[ięty], udając się do dalszych komnat, by udzielić posłuchania czekającym tam rzeszom wiernych.


Odkupiciel nasz, wysłuchując prośby swej Matki, spłaca Jej niejako dług, jaki zaciągnął w chwili, kiedy się stał człowiekiem.

Św. Bazyli, biskup nikomedyjski

Modlitwy Matki są bardzo przyjemne Synowi, który postanowił niczego Jej nie odmówić, aby Jej przez to podziękować za Jej ofiarność w chwili Wcielenia.

Św. Teofil, biskup aleksandryjski