Polacy u stygmatyczki w Konnersreuth.
Drukuj

(KOMUNIKAT KAT. AG. PRAS.)

Do Konnersreuth, gdzie zamieszkuje Teresa Neumann, przybyli: ks. arcybiskup Teodorowicz, ks. biskup Lisowski, księża prałaci Bączek i Kaczyński, oraz prof. uniw. pozn. i znany chirurg p. Jurasz.

Konnersreuth jest typową bawarską wsią kościelna, położoną w pobliżu granicy czechosłowackiej, w odległości 60 km. od Marienbadu.

Teresa Neumann mieszka tam wspólnie ze swymi rodzicami, liczy obecnie 32 lata. Od dzieciństwa odznacza się wielką pobożnością, spędzając długie chwile na modlitwie i rozmyślaniu nad Męką Pańską. Co piątek przed Teresą Neumann przesuwają się obrazy Męki Chrystusa Pana: widzi pochód na Kalwarję, cierpiącego i umierającego na krzyżu Zbawiciela i widzi tłumy, słyszy głosy.

Każdy epizod z Męki Pańskiej, każde uderzenie, każde cierpienie zadawane Jezusowi, Teresa Neumann odczuwa boleśnie.

W piątek, kiedy do Konnersreuth przybyła wycieczka polska, Teresa Neumann znajdowała się również w stanie ekstazy. Po bladej twarzy z oczu spływała smuga krwi, rany były otwarte na głowie i w boku. Na dłoniach widoczne były krwawe plamy, jak gdyby od przybicia gwoździ. Leżała w łóżku z zamkniętemi oczyma, nerwowo poruszając pękami, i czasu do czasu rozkładając i krzyżując ręce.

W przerwach pomiędzy jedną a drugą ekstazą Teresa Neumann odpowiada na zadane jej pytania, przyczem w odpowiedziach jej oznacza się dar jasnowidzenia.

Jasnowidzeniu tylko można przypisać odpowiedź dawane ks. arcybiskupowi Teodorowiczowi i ks. biskupowi Lisowskiemu. Teresa Neumann niezmiernie trafnie poznaje i określa osoby ją odwiedzające.

Stolica Apostolska i kurja biskupia w sprawie stygmatów i ekstaz Teresy Neumann dotychczas nic nie orzekły. Na odwiedzenie Teresy Neumann trzeba mieć specjalne zezwolenie na piśmie biskupa z Regensburga, inaczej rodzice do niej nie dopuszczą.