Pójdźcie, którzy pracujecie...
6 (30) 1924, s. 97
"Pójdźcie, którzy pracujecie.
A ja was ochłodzę"[1],
W mej miłości moc znajdziecie
Na ciernistej drodze.
Tak Jezusa Serce prosi
Na wieczerze, świętą,
I całemu światu głosi
Miłość niepojętą.
Ale ludzie pełni złości
Nie chcą iść na gody
Bo w bogactwie, zmysłowości
Widzą zdrój ochłody.
I ponieważ o kęs chleba
Walczą w nienawiści,
Więc ich walki są dla nieba
Próżne, bez korzyści.
Trzeba walczyć - dla Chrystusa,
Kochać - Serce Jego,
A nie złamie nas pokusa
Pośród świata złego.
Z Serca bowiem szczęście boże
Spłynie na nas ludzi,
I rozjaśni nowe zorze,
Mir powszechny wzbudzi,
Serce, Przenajświętsze Serce,
Kto Cię zna, nie zginie -
W bólu smutku i rozterce
Moc od Ciebie płynie.
[1] Mt 2,28.