Podziękowania

Hannower (Niemcy), 21 VI 1927.

Najserdeczniejsze podziękowanie składam Najświętszej Pannie Maryi Niepokalanej za uzdrowienie mojej córeczki Maryi z ciężkiej choroby zapalenia płuc. Poczęłam z dziećmi odmawiać Nowennę, zawiesiłam dziecku Cudowny Medalik i dałam jej cudownej wody

z Lourdes, a na czwarty dzień córeczka całą noc przespała spokojnie, gorączka ją ominęła, rano jeść żądała i obecnie już zupełnie jest zdrowa. Za tę wielką łaskę składam Najświętszej Panience serdeczne podziękowanie prosząc o dalszą opiekę nad całą rodziną. Przesyłam 5 m. n. na ofiarę.

Józefa Lipiecka

Lublin 4 VII 1927.

W maju miałem ogromnie trudną sprawę sądową, która mogła ciągnąć się dość długo, a i sprowadzić za sobą wielkie koszty, których pokrywać nie mogłem. Zaniechać całej sprawy było niemożliwym, gdyż chodziło tu o dom znajdujący się na Wołyniu, którym opiekował się dzierżawca i w dodatku niszczył go ogromnie. Otóż w maju posłałem moją siostrę, gdyż mnie obowiązki nie pozwalały jechać, a byłem w takim stanie finansowym, że zaledwie zebrałem jej na koszty podróży i nie wiedziałem, co mam dalej czynić. Czekałem wiadomości od niej i - otrzymałem bardzo niepomyślną: ów dzierżawca wprost kpił sobie ze wszystkiego, gdyż dobrze wiedział, że na prowadzenie sprawy nie było u nas pieniędzy, a był panem położenia... W takiej chwili udałem się do przyczyny św. Tereni prosząc, by wstawiła się za mną do Matki Niepokalanej, choć w tak czysto materialnej sprawie. Zacząłem nowennę do św. Tereni i oto: już w trzecim czy w czwartym dniu nowenny otrzymuję wiadomość, że ów dzierżawca najniespodzianiej sam zaproponował ugodę i godzi się zapłacić za nieprawne korzystanie z domu i ogrodu. I istotnie zapłacił.

Prosząc św. Terenię o wstawiennictwo przyrzekłem po doznaniu łaski prosić o umieszczenie podziękowania w "Rycerzu Niepokalanej" i dlatego wywiązuję się z obietnicy i jednocześnie zł 3 przekazem pocztowym.

Antoni Horoszkiewicz

Łowicz, 7 VII 1927.

Dziękujemy za otrzymaną łaskę od NMP N[iepokalanej], a mianowicie: dziecko nasze silną gorączką było trawione, przez doktora leczone - lekarstwa nie pomagały. Po włożeniu dziecku na szyję Cudownego Medalika Niepokalanej i po gorących prośbach o miłosierdzie dziecko natychmiast przyszło do zdrowia.

W dowód wdzięczności Matce Najświętszej, składamy publiczne podziękowanie i na rozszerzenie Ryc[erza] Niepokalanej wysyłamy 5 zł; zarazem prosimy o 5 Cud. Medalików.

Maria Akrawczyk