ROZKILDE (Dania), 2 IX [19]24.
Jedna z naszych dziewczyn prosi mnie, bym napisał parę słów do redakcji "Rycerza Niepok". Trzy już lata minęły jak zaczęła chorować tak, że do żadnej nie była zdatna roboty. Życie jej było całkiem smutne i co dzień gorsze stawało się jej położenie. Lekarz kazał ją koniecznie przewieźć do szpitala, gdzie długo leżała. W tych cierpieniach bez nadziei ze strony ludzi zwróciła się do Matki Bożej Niepokalanej i obiecała, że jeżeli powróci do zdrowia, ogłosi to dobrodziejstwo w "Rycerzu". I została wysłuchaną. Składa więc Niebieskiej Dobrodziejce najgorętsze podziękowania i przysyła dziesięć koron duńskich na potrzeby "Rycerza". Imię i nazwisko tej młodej dziewczyny jest Tekla Cychanczuk. Poleca się ona też dalszej opiece Dziewicy Niepokalanej.
Ks. P. Romer
OSTROWITE, 26 VIII [19]24.
Stosownie do uczynionej obietnicy składamy publicznie najserdeczniejsze i najgorętsze podziękowanie Najśw. Maryi Niepokalanej za wysłuchanie próśb i modlitw o przytłumienie epidemii-szkarlatyny w Sierocińcu. - Polecamy się i nadal Jej opiece czułej na bóle i smutki ludzkie. (of. 3 zł).
wdzięczne Schronisko sierót w Ostrowitem
WILNO, 28 VIII [19]24.
Wdzięczna bez granic, składam podziękowanie Matce Najświętszej i Najlepszej za odebrane łaski, polecając nadal Jej Opiece wszystkich drogich Sercu memu, a także siebie samą.
Cześć i chwała Maryi Niepokalanej.
Maria Świrbutowiczówna
LWÓW, 27 VIII 1924.
Stosownie do uczynionej obietnicy składam Najświętszej Pannie Maryi Nieustającej Pomocy najserdeczniejsze dzięki za wysłuchanie mej prośby (of. 5 zł).
Adam Nowak
MURCZYN, 19 VIII 1924.
Przejęty niewypowiedzianą wdzięcznością ku Najświętszej Pannie Maryi i ku świętemu Antoniemu z Padwy za wielką łaskę przyjęcia do Zakonu, stosownie do uczynionej obietnicy, wyrażam publicznie moje podziękowanie. Nie tylko N[ajśw]. P[anna] Maryja pomagała mi w staraniach, ale pocieszała i ratowała w smutkach i bolesnym zawodzie jakiego doznałem, a który właśnie skierował moje kroki na wyżyny życia duchowego. Za te i wszystkie inne łaski składam ukochanej Matce Niebieskiej i Pocieszycielce strapionych najserdeczniejsze dzięki, polecając się nadal jej opiece.
Wdzięczny Edmund Kończal
Kościół katolicki jest wielką szkołą uczącą karności moralnej i socjalnej. A my dziś potrzebujemy przede wszystkim ładu w rodzinie, w szkole, fabryce, w rządzie. Wszędzie potrzeba silnej reakcji przeciw rozpanoszeniu się niskiego materializmu, który prowadzi nas na kraj przepaści: Katolicyzm jest najskuteczniejszym narzędziem, z pomocą którego wskrzesić można tak dziś konieczne poczucie władzy, prawa i karności. Dajmy mu więc pracować.
Tak pisze zwalczający jeszcze do niedawna religię katolicką p. HERVÈ w swoim "Victoire".