Wszyscy wiedzą ile wysiłków włożył Ojciec Św[ięty], by zapobiec wojnie, Gdy mimo to wojna wybuchła, Papież czynił wszystko, by skrócić jej trwanie i złagodzić jej; okropność! Po wojnie z wyżyn Watykanu idzie w świat już drugie orędzie wołające o pokój szybki, sprawiedliwy i trwały.
Oto słowa orędzia, zwrócone do wiernych:
Jeżeli chce się nawrócić do zasad sprawiedliwości, wiodącej do pokoju, trzeba przejść przez Betlejem, trzeba przypomnieć sobie przykład i naukę Tego, który od kolebki do grobu za największe swe zadanie uważał pełnić wolę Ojca Niebieskiego. A chcąc wyciągnąć świat z nocy błędu i z błota grzechu, wpajał w ludzi zrozumienie poddania się Prawu Bożemu jako normie słusznej myśli, bodźcowi silnej woli i mierze [80]zdrowego i sumiennego czynu.
Wielki powrót do zasad orędzia z Betlejem nie był nigdy tak konieczny jak dzisiaj.
Zaiste, rzadko kiedy uwidoczniło się bolesne przeciwieństwo między Przykazaniami Orędzia Bożego a rzeczywistością, na którą patrzymy.
Czyż pod ciężarem tego przeciwieństwa mielibyście Wy, Drodzy Synowie i Córki, stracić odwagę? Mielibyście zwiększać liczbę tych, co zdezorientowani niestałością czasów, słaniają się sami, a przez to więcej lub mniej świadomie służą sprawie nieprzyjaciół Chrystusa? Mielibyście dać dowód małoduszności wobec wzrastającej fali pychy i gwałtu antychrześcijańskiego?
Dziś jak wczoraj, jutro jak dziś, wszystkie wysiłki, by pokonać i rozbić Kościół muszą ustąpić wobec siły życiowej "związku miłości", który jednoczy pasterza z trzodą. Jeżeli w ciężkim wypełnieniu swego obowiązku coś nas uspokaja i ożywia, to właśnie wiara w Tego, który wybiera słabe, by pokonać pychę silnych, i to mocne przeświadczenie, że można liczyć na modlitwę, na wierność, na czujność Was, "wojska dobrze uszykowanego" (Pnp 6,3), którego sprawność i doświadczenie nieraz się już okazało.
Ostatnio mieliśmy szczęście wynieść na ołtarze heroiczny zastęp Męczenników chińskich, którzy pieczętując krwią wyznanie swej wiary, uświetnili brzask naszego stulecia. Oby przykład ich męstwa i gardzącej śmiercią wierności zapalał serca naszych ukochanych synów i córek i wpoił w nie tę samą moc i ufność, które chorągwi Chrystusowej zapewniają pokojowe zwycięstwo dla większego dobra całej ludzkości!
Ludzkość wtedy dopiero będzie szczęśliwa, gdy NIEPOKALANA na całym świecie będzie królowała.
O. Maksymilian Maria Kolbe