Od Wydawnictwa
Miło nam donieść Kochanym Czytelnikom, że dzięki Waszemu poparciu "Mały Dziennik" rozszerza się coraz więcej i zdobywa z dniem każdym zastęp nowych prenumeratorów. Niepokalana snać błogosławi Swemu dziełu i troskliwie opiekuje się nim. Za to Jej serdeczna podzięka i cześć!
Prosimy nadal wszystkich zacnych Dobrodziejów i naszych Czytelników o propagowanie dziennika. Jest to sprawa Boża, sprawa Ojczyzny i Kościoła, rozwój której zależy w dużej mierze od Waszej współpracy z wydawnictwem. Za wszelki trud Niepokalana obficie nagrodzi łaskami.
A co słychać z kościołem? W dalszym ciągu zwozimy materiał, lecz ponieważ nie mamy jeszcze funduszów, musimy ograniczyć się do przygotowania budulca. Za dotychczasowe ofiary, złożone na ten cel, składamy serdeczne dzięki wszystkim naszym Dobrodziejom i Przyjaciołom.
Za wszystko Niepokalanej cześć i chwała!
Odpowiedzi Redakcji
WALERIA MICH., ŁÓDŹ: Można używać. ANNA Z CZĘSTOCHOWY: Msza św. odprawiona. Trzeba nadal ufać, bo P. Bóg, chociaż doświadcza, jednak nigdy nie opuszcza swych dzieci. A jakże mógłby opuścić tych, co Matkę Jego Syna gorąco kochają i o wstawiennictwo proszą! CZESŁAW BZ., CIECHOCINEK: Przysięga ważna. Jeśli jednak ze względu na swoje zdrowie nie będzie mógł być Pan przyjęty do Zakonu, może Pan być zupełnie spokojny. Najlepiej poradzić się roztropnego spowiednika. KATARZYNA WÓJC., RÓŻANKA: Brat Pani (zam. we Francji) otrzymuje "Rycerza Niepokalanej". "SERVUS OBSERW.", WARSZAWA: Wiersz niezły, jednak do druku jeszcze za słaby. K. B., KRAKÓW: Uwagi Pańskie są bardzo słuszne. Rzeczywiście, gwałcenie niedzieli przez wielu katolików, pracujących bez konieczności w dni święte, jest rzeczą bardzo smutną. Nic dziwnego, że pracy takiej P. Bóg nie błogosławi. P. LAURENESIK, LWÓW: Prosimy o podanie dokładnego adresu, gdyż wysłaną książkę poczta zwróciła. "GRZESZNICA", MIZOCZ: 1) Nie traci się. 2) Do klasztoru można wstąpić. 3) Nie ma grzechu.