Od Wydawnictwa
Jak ubiegłych lat, tak i obecnie do numeru czerwcowego załączamy blankiet nadawczy PKO, aby umożliwić uiszczenie; przedpłaty: na drugie półrocze, względnie złożenie ofiary na rozwój wydawnictwa. Bardzo niechętnie i tylko koniecznością przyciśnięci, wyciągamy żebraczą dłoń, prosząc o ofiary w imię Niepokalanej dla Jej Rycerzy (polskiego i japońskiego). Bo ucisk powszechnego kryzysu i nam daje się mocno we znaki, zwłaszcza w miesiącach letnich i kiedy to rozbudowujemy nasz skromny klasztor i wydawnictwo, a; nie ma czym płacić za materiał budowlany - wszędzie zaś żądają gotówki.
Matka Najświętsza wie o naszych brakach i potrzebach, a jest dość możną, by nas wesprzeć. Oczywiście czyni to przez Swych czcicieli i miłośników. Sama zas Swym błogosławieństwem rozmnaża dobra tych, co dla Jej miłości wspierają Jej sprawę, Jej dzieło.
My zaś wszystkim Kochanym i szlachetnym Ofiarodawcom za pomoc odwdzięczamy się modlitwą serdeczną.
Wszystkim zacny ni Dóbr odziej om naszym niech Niepokalana, najhojniej nagrodzić raczy!
Z różnych stron Polski donoszą nam, że jacyś oszuści chodzą w przebraniu zakonnym, podając się za braci zakonnych z Niepokalanowa, i zbierają prenumeratę i ofiary na "Rycerza". Ostrzegamy przed nimi. Od każdego, co się podaje za zakonnika, trzeba żądać legitymacji klasztornej i. upoważnienia od przełożonego zakonnego na propagandę (rozpowszechnianie) naszych pisemek, opatrzone pieczęciami.
Zatem trzeba zawsze żądać legitymacji, a nie wierzyć na słowo, gdyż łatwowiernością pomaga się nieuczciwym ludziom iv ich oszukaństwach, zamiast oddać ich w ręce policji
Odpowiedzi Redakcji
M. W.: Podziękowań nie umieszczamy w "Rycerzu", o ile korespondent nie podaje swego dokładnego adresu. CZYTELNICZKA "Rycerza": Prosimy o adres, lub bezpośrednio zwrócić się po informacje do S[ióstr] Dominikanek, Krajów, Gródek. CZYTELNIK Z NOWEGO TARGU: nie wolno rozpaczać! Z chwilą pozbawienia się życia, nie zwolni się Pan od mąk, lecz zacznie okropniejsze cierpieć. Więcej wiary i ufności w pomoc Niepokalanej. Widocznie modlił się Pan bez tego przekonania, że Maryja wszystko uczynić może. Doświadczenia życiowe należy przyjąć, pamiętając o wieczności. One wnet miną, a zostanie zasługa. Módlmy się wspólnie, a Bóg okaże miłosierdzie. Czy nie lepiej byłoby załatwić to listownie? JEDNA Z CZYTELNICZEK: Owe książki niech Pani wyśle na stary, znany adres z dopiskiem, by w razie zmiany adresu dosłano. O ile poczta zwróci, a nie poda nowego adresu - może być Pani zupełnie spokojną. N. N. Z WOŁOMINA: O tym "jak starą jest nasza ziemia" pisaliśmy w trudnościach w nr. 6 "Rycerza", na str. 177 z r. 1932. Istotnie Bóg przewidział upadek pierwszych rodziców; wie też, co i my w przyszłości uczynimy, jednak do niczego nas nie zmusza. Jego Boska Wszechwiedza w niczym nie krępuje naszej wolnej woli. CZYTELNIK Z MONASTERZYSK: W sny wierzyć nie można. Czasami mogą one pochodzić od Boga (sen Józefa Egipskiego). Za duszę, o której się śni, dobrze jest, pomodlić się. Na razie pielgrzymka do Beauraing nie wyrusza. CZYTELNICZKA Z SIERAKOWIC: Spowiedź była ważna. WIERNA CZCICIELKA ZE ŚRODY: Prosimy o adres. ABONENTKA Z KALISZA: Kościół św[ięty] w dniu 3 maja obchodzi uroczystość dwóch św[iętych] Aleksandrów. Jeden z nich to papież-męczennik. Za panowania cesarza Hadriana na rozkaz sędziego Aureliana został wtrącony do więzienia, tam okrutnie męczony hakami i palącymi się pochodniami, a w końcu zabity. Drugi Aleksander był Grekiem. Za panowania Maksymiliana w Konstantynopolu prefekt Festus skazał dziewicę Antoninę za wyznawanie Wiary Chrystusowej do domu rozpusty. Aleksander uwolnił ją, zamieniwszy z nią ubranie. Później jednak schwytano ich i poddano surowym torturom. W końcu prześladowcy ucięli im ręce i wrzucili w ogień. W ten sposób zdobyli koronę niebieską... O św. Irenie (20 października) wiadomo to tylko, iż jako dziewica złożyła swe życie w ofierze za wiarę Chrystusową w Portugalii.