Z okazji jubileuszu Patronów młodzieży katolickiej św. Stanisława Kostki i św. Alojzego Gonzagi przemówił Ojciec Św[ięty] Pius XI do zgromadzonej u stóp jego młodzieży różnych narodów w te słowa:
"Cieszę się, widząc was tak licznie zgromadzonych, najukochańsza młodzieży, którą nam Serce Jezusowe powierzyło, abyśmy nią rządzili.
Jakże chętnie patrząc na was tu zgromadzonych użyję słów patriarchy Izaaka mówiąc:
"Oto woń synowie moi, jak woń pól urodzajnych, którym Bóg błogosławi". Z serca naszego wyrywają się te piękne słowa: "Witajcie kwiaty narodów, kwiaty pierwszej wiosny, kwiaty męczenników".
Do was przede wszystkim i was pierwszych z dalekiej meksykańskiej ziemi do nas przybyłych, synowie męczenników, zwracam się ze słowami pozdrowienia. Cześć wam.
Waszej Ojczyźnie, waszym biskupom i pasterzom, waszym kapłanom, wam wszystkim, którzyście taką chwalebną walkę wytrzymali na cześć Boga, dla królestwa Chrystusowego, dla chwały Św[iętej] Matki Kościoła, dla zbawienia dusz. Witajcie synowie i bracia męczenników. Wam daję pozdrowienie i błogosławieństwo nasze, które z sobą zaniesiecie do Ojczyzny waszej.
Witajcie i wy najukochańsi, którzy przybyliście z Polski, których nie tylko lilja czystości św. Alojzy wezwał do Rzymu, lecz przywołał was także ten najczystszy z młodzieniaszków św. Stanisław Kostka, ów Beniaminek Świętych.
Witajcie wy wszyscy, którzyście z daleka przybyli. Znamy poniesione przez was trudy, aby przybyć do Rzymu i zobaczyć Ojca. Wielkiej dla was pragniemy piękności duszy i serca, abyście się stali godnymi kwiatami wieków przyszłych, Przybyliście, najdrożsi, ponieważ zostaliście wezwani przez św. Alojzego, a sama obecność wasza tłumaczy wasze zamiary, że pięknym przykładem św. Gonzagi kierowaliście się. Kochajcie czystość, która jest ozdobą wieku młodzieńczego i w której znajdziecie wszystkie wartości, do życia i doskonałości potrzebne. Czystość to cnota największa i Boga o nią proście, aby wam jej udzielić raczył. Módlcie się i czuwajcie, czuwajcie i módlcie się, modlitwa bowiem zjedna wam to, co dla duszy jest najpotrzebniejsze.
Obowiązkiem waszym jest strzec czystości od wszelkiego uchybienia i niebezpieczeństwa.
Czujności zewnętrznej wam potrzeba, ponieważ żyjecie w świecie. Strzeżcie się więc świata, który was całą siłą pociąga, a ustrzeżecie się wtenczas, jeśli pilnować będziecie zmysłów zewnętrznych i tajników duszy tak, aby wszystko czystym było, a przede wszystkim to, czego ludzie nie widzu, a tylko Bóg przenika".
Później mówił Ojciec Św[ięty] do zgromadzonej młodzieży o potrzebie pokory; dając jako wzór św. Alojzego, mówił jeszcze o miłości Boga, jaką wszyscy w sercu pielęgnować powinni. Przemówienie swe zakończył Ojciec Św[ięty] tymi słowami:
"Udzielam wam błogosławieństwa, jakiego sobie wszyscy życzycie. Błogosławieństwo nasze daję wam z głębi mego serca, przede wszystkim wam tu obecnym, następnie dzieciom moim, a braciom waszym, których daleko w instytutach, kongregacjach, stowarzyszeniach zostawiliście, a którzy wam tu duchem towarzyszą i których wy tu jesteście godnymi przedstawicielami. Niechaj błogosławieństwo nasze spłynie na wasze ojczyzny, kraje i miasta, z których przybyliście, na rodziny, rodzeństwo i rodziców, na wasze przedsięwzięcia i prace. A jeżeli w domu macie młodsze rodzeństwo, starców i chorych, którzy potrzebują szczególnego pocieszenia - im z całego serca błogosławię. Niechaj błogosławieństwo nasze zawsze wam w życiu towarzyszy".
Tyle Ojciec Św[ięty].
Któż nie uzna, że każdy młodzieniec kierujący się tymi zasadami w życiu - szczęśliwym i pożytecznym się stanie?