Ojciec św. błogosławi "Rycerzowi"
Drukuj
Pius XI, papież

SECRETERIA DI STATO
DI SUA SANTITA

Dal Vaticano, die 11/I 1932.

107944.
Da citarsi nella risposta.

Re.me Pater,

Cum omnibus sint plane perspectae utilitates, quae ex diariorum ephemeridumque emissione catholicae rei oriri possunt, facile iis erit persuasum quanti Beatissimus Pontifex huiusmodi veritatis praesidium faciat; quamque illis vehementer gratuletur qui idipsum in Ecclesiae Sanctae tuitionem convertunt.

Quocirca faustum eventum, quod mox estis celebraturi, decimum videlicet annum, ex quo commentarius, cui titulus "Miles Immaculatae", in vulgus edi est coeptus, eiusmodi est, ut non mediocre ex eo gaudium Augustus Pontifex hauriat. Is enim probe perpendit animo quot com-mentario estro amoris in Virginem Deiparam excitaveritis flammas, quotque, hoc temporis spatio, pietatis semina christifidelium animis inseveritis.

Quam ob causam Christi Vicarius merita eos laude libenter honestat, qui commentario, de quo dixi, opem quois modo tulerunt; eisque omnibus, ut in praestantissimo incepto persistant, divina munera precatus, Apostolicam Benedictionem amanter impertit.

Ego ero haec tibi renuntians ea qua par est observantia me libenter profiteor

Tibi addictissimum
(-)† E. Card. Pacelli.

Rev.me Patri Cornelio Czupryk
Ministro Provinciali Fr. Min.Con.
Niepokalanów.


SEKRETARIAT STANU
JEGO ŚWIĄTOBLIWOSCI

L. 107944
na którą powołać się
trzeba w odpowiedzi.

Z Watykanu, dnia 11/I 1932

Najprzewielebniejszy Ojcze,

Ponieważ wszystkim są znane korzyści, wypływające z rozpowszechniania dzienników i pism katolickich, łatwo stąd zrozumieć można, dlaczego tak wielką pieczą otacza je Ojciec św. i tak gorąco winszuje tym, którzy używają ich w obronie Kościoła św.

Zbliżająca się przeto dziesiąta rocznica powstania pisma "Rycerz Niepokalanej" tak ważną jest i pocieszającą, iż napełnia wielką radością Najwyższego Arcykapłana. Ojciec św. bowiem dobrze pojmuje, ile w tym okresie czasu wznieciliście płomieni ukochania ku Bogarodzicy Dziewicy, ile ziarn pobożności wszczepiliście w dusze wiernych Chrystusowych pismem waszem.

Z tego powodu Namiestnik Chrystusów chętnie pochwala tych, którzy popierali pismo wasze jakimbądź sposobem, i udziela im wszystkim Apostolskiego Błogosławieństwa, prosząc o łaski Boże dla nich, aby wytrwać mogli w tak szlachetnem przedsięwzięciu.

Uwiadamiając Cię o tem, łączę wyrazy należnego szacunku.

wielce Ci oddany

(-)† E. Kard. Pacelli

Najprzew. Ojcu Kornelemu
Czuprykowi, Prowincjałowi Zak. Braci
Mn. Konw. (OO. Franciszkanów)
w Niepokalanowie.


CURIA GENERALITIA ORDINIS
FF. MINORUM CONVENTUALIUM.

Romae, apud SS. XII Apostolos, die 14/1. 1932

Do Redakcji "Rycerza Niepokalanej" w Niepokalanowie.

Zakon franciszkański od początku istnienia swego otaczał zawsze szczególniejszą czcią Niepokalane Poczęcie Matki Bożej. A kiedy podnoszono wątpliwości co do tego przywileju Marji, on bronił go żarliwie i przez synów swoich pod wodzą Czcigodnego sługi Bożego Jana Duns Skota, jednego z największych genjuszów Kościoła katolickiego, udowodnił, że nauka o Niepokalanem Poczęciu Marji jest przez Boga objawiona, przyczyniając się w ten sposób w znacznej mierze do ogłoszenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia przez Piusa IX w r. 1854.

W nagrodę za osobliwszą cześć i gorliwą obronę tego najdroższego Przywileju Marji Papież Klemens XI w r. 1720 dał Zakonowi naszemu Niepokalaną Dziewicę za Patronkę w tej myśli, żeby w nim cześć i miłość Niepokalanej Bogarodzicy coraz bardziej żarzyła się i pomnażała. Jakoż temu życzeniu Stolicy świętej stara się Zakon od-

powiedzieć, czego jednym z dowodów w ostatnich latach jest Związek pobożny p. n. "Milicja Niepokalanej". Podczas gdy świat podzielony na dwa wielkie nieprzyjacielskie obozy w okrutnej wojnie o dobra doczesne pławi się we krwi, w zaciszu naszego Kolegjum Serafickiegc w Rzymie jeden z jego alumnów o dobra wieczne wypowiada zaciętą wojnę nieprzyjaciołom Chrystusa i Jego Kościoła. I w jaki to sposób chce on tę wojnę prowadzić? Oto powstaje w nim myśl założenia "Milicji Niepokalanej", mającej za cel nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków, a przedewszystkiem masonów, jako też uświęcenie wszystkich przez szerzenie czci Niepokalanej, a równocześnie słyszy w swem sercu słowa Pisma św.: "Weźmij ten miecz św., dar Boży, którym obalisz na ziemię nieprzyjaciół ludu mojego" (II. Mach. 15).

W ten sposób powstaje w Rzymie dn. 17 października 1917 r. w naszem Kolegjum Serafickiem "Milicja Niepokalanej", która otrzymawszy zatwierdzenie, odpusty i przywileje od Stolicy Apostolskiej szybko się rozszerza, zwłaszcza w Polsce, dokąd przybywa wraz z Założycielem swoim, który po ukończeniu studjów teologicznych jako kapłan powrócił do Ojczyzny.

Tu w r. 1922 ukazuje się w Krakowie pod redakcją Założyciela "Milicji" pismo miesięczne p. t. "Rycerz Niepokalanej", którego cel jest ten sam co "Milicji": mianowicie nawrócenie błądzących i uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem Niepokalanej. Pismo to skromne, żadnej cechy mądrości ludzkiej nie przedstawiające, z każdym miesiącem coraz więcej zyskuje prenumeratorów, coraz więcej dokonywuje nawróceń i coraz więcej wywołuje wdzięczności za otrzymane łaski za przyczyną Niepokalanej. Zachęcony tem O. Redaktor, po otrzymaniu pozwolenia i błogosławieństwa od Przełożonych, bierze ze sobą kilku Braci zakonnych i w kwietniu 1930 r., bez dostatecznych środków pieniężnych i bez jakiejkolwiek znajomości języków wschodnich, puszcza się w podróż do Japonji i tam w Nagasaki zaczyna wydawać "Rycerza Niepokalanej" w języku japońskim. I oto obecnie "Rycerz Niepokalanej" w Polsce po dziesięcioleciu istnienia swego drukuje się w 500.000 egzemplarzach, a w Japonji po półtora roku istnienia w 30.000 egzemplarzach. Czyż to nie godne zastanowienia? Jak się to stało? "Od Pana się stało i dziwne jest w oczach naszych". Tak, tylko Pan to zdziałał za pośrednictwem Niepokalanej. Dlatego "nie nam, Panie, nie nam, ale Imieniowi Twojemu" i Swojej Matce Niepokalanej "daj chwałę".

Ponieważ jednak Pan Bóg w dziełach Swoich zwykł posługiwać się współdziałaniem Swych stworzeń, przeto i w tem dziele Bożem dobrej woli i pracy ludzkiej nie brakło. To też serdecznie dziękuję: OO. Redaktorom i Współpracownikom "Rycerza" za to, że trzymając się pięknej tradycji Zakonu naszego, z takim zapałem i poświeceniem pracują nad nawróceniem błądzących przez szerzenie czci Niepokalanej Bogarodzicy, a zarazem gorąco proszę Pana Boga o błogosławieństwo Serafickie nietylko dla nich do dalszej pracy, lecz także dla wszystkich przyjaciół i czytelników "Rycerza Niepokalanej".

(-) Pater Dominicus M-a Tavani
Generał Zakonu OO. Franciszkanów.