Od Wydawnictwa

Okres noworoczny przyniósł "Rycerzowi" ożywienie wielkie.

Liczba korespondencji dziennej wahała się między 300 a 400 sztuk, a nawet przekraczała tę liczbę. Zrozumią tedy Czytelnicy, że załatwianie spraw spóźniało się niejednokrotnie, a tu i ówdzie wkraść się nawet mogły pewne niedokładności. I darują nam to, gdyż nie było w tym złej woli.

Prenumeratorów nowych przybyło ponad 10.000 i przybywa ich wciąż bezustannie. Znak to widoczny, że dotychczasowi czytelnicy "Rycerza", pragnąc przysługę wyświadczyć Niepokalanej i duszom Jej drogim, zachęcali kogo mogli do nabywania i czytania "Rycerza". Każdy starał się zdobyć choć jednego i jedni zdobyli już, drudzy obecnie zdobywają, a inni, te słowa odczytawszy, zaraz zdobywać zaczną. Zachętą, namową i - modlitwą. A trudu tego Niepokalana im nie zapomni.

Ofiary napływały także szczodrze, dzięki czemu mogliśmy nie tylko wyrównać należytość za papier Rycerzowy wraz z przewozem (dokładnie: 20 065 zł 48 gr) który wystarczy nam może na rok bieżący cały, ale jeszcze zrzuciliśmy z barków Wydawnictwa znaczną część zaległych długów, bo aż 10.000 zł. Niech Niepokalanej za to będą dzięki! Kto się do tego przyczynił i kto nadal przyczyniać się będzie, by kolejno cały dług z Wydawnictwa zwalonym został, ten nie ujdzie nagrody i matczynej opieki Niepokalanej.

Ona jedna odwdzięczyć się Wam, Kochani Czytelnicy. pragnie i może. Wszystko Jej własnością, wszystkim Ona kieruje, rządzi, do pracy zachęca, w trudnościach radzi, a myśmy wszyscy i pracownicy i czytelnicy - spokojni i bezpieczni, gdy mamy taką Matkę, Panią, i Królowę.