Obrazek z życia w Rosji

Przed jednym z sądów w Moskwie stanął prof. Bylin oskarżony, jak to się szablonowo mówi, o "kontrrewolucję".

"Obywatel Moskwy, J. Bylin, oskarżony jest o to, że dnia 24 grudnia kupił na targu choinkę i w celach sprowokowania rewolucji niósł ją przez miasto, przypominając obywatelom komunistom burżuazyjny zwyczaj świętowania".

- Czy obywatel przyznaje się do winy?

- Nie przyznaję się! Chciałem tylko zrobić miłą niespodziankę mym dzieciom.

- Dlaczego właśnie 24 grudnia?

- Jest to wigilia Bożego Narodzenia.

- W komunistycznym kalendarzu nie ma żadnego Bożego Narodzenia.

- Ale w ludzkich sercach - jest.

- Za uporczywe trwanie przy kontrrewolucyjnych ideach ob. Bylin skazany zostaje na zesłanie na Syberię.

"Polska"