Obietnice Bożego Serca

Serce ludzkie zawsze się czegoś spodziewa i zawsze do czegoś dąży. Jest w nim wrodzone pożądanie dobra, tęsknota za szczęściem, za miłością i pokojem. Wszystko, co budzi w sercu nadzieję osiągnięcia jakiegokolwiek dobra, staje się przedmiotem jego troski i pobudką do działania. W tej tęsknocie i pożądaniach chętnie ogląda się za sprzymierzeńcem, godzi się na pewne warunki, daje posłuch obietnicom ze strony tych, którzy mogą mu dopomóc, aby przez nich osiągnąć pożądane dobro.

Ewangelia - to Boska opowieść o prawdziwym dobru, o prawdziwej miłości i szczęściu. Zawiera ona największe i najświętsze obietnice dla dusz, które, szukając dobra, w Chrystusie Panu mają Sprzymierzeńca i Pomocnika. Jak piękne i wzruszające są te święte obietnice: pociecha "dla tych wszystkich, którzy pracują i są obciążeni" (Mt 11,28), nagroda za umiejętne wykorzystanie talentów życia (Mt 25,14-30), szczęście za wierność służbie Bożej (J 16,22), zbawienie za życie czynne, katolickie, oparte na miłości Boga i bliźniego (Mt 25,34).

Powiedział jeden z współczesnych pisarzy, że "Ewangelia pisana jest słowem, podobnym do gwiazd, błyskawic, ptaków niebieskich, kwiatów polnych i do naiwnych powiedzeń dzieci. Ale jej królowanie nad nami wiekuiste, zawiera się nie w słowach cudownych, lecz mocy. W ciągu dziewiętnastu wieków, tysiące milionów ludzi czerpało ze źródeł tej mocy wszystką duszą i sercem całym, lecz źródłom nic nie ubyło z ich wody żywej, podobnie jak rzesze najliczniejsze nie zdołałyby w ciągu wieków pracując wszystkim mnóstwem swych dłoni wyczerpać głębin Atlantyku".

[311]Tak jest. Nie ma na ziemi księgi, której treść mogłaby dorównać Ewangelii i dać sercu ludzkiemu tyle krzepiących, tyle prawdziwie boskich obietnic i tyle mocy do ich osiągnięcia.

Ale Ewangelia pisana wonią kwiatów i jasnością błyskawic, ma w sobie tajemnicę strasznych obietnic. Obok słów przebaczenia i miłości: "zaprawdę, powiadam ci: jeszcze dzisiaj będziesz ze mną w raju" (Łk 23,43), jest tam aż ośmiokrotnie powtórzone słowo "biada". Rozbrzmiewa ona nie tylko melodią anielskich "glorii", ale z jej niezmierzonych głębin dochodzi także echo "płaczu i zgrzytania zębów" (Mt 24,51).

Wszelako dla nas, którzy całą miłość i nadzieję złożyliśmy w Sercu Jezusowym, obietnic strasznych nie ma. Jest ona księgą "dobrych nowin", które nas podtrzymują w chwilach cierpień, pobudzają do działania, pocieszają w smutku, i żywią nadzieją wiecznego szczęścia. Wszystkie obietnice i zachęty, które Pan Jezus dawał i daje dziś duszom wybranym są tylko echem obietnic Ewangelii. Niemniej, zadaniem ich jest umocnienie serc i dopomożenie nam w pracy nad ich uświęceniem.

"Moje Serce tak płonie miłością ku ludziom, iż nie może utrzymać tych płomieni zamkniętych we mnie, Ono pragnie ogarnąć nimi świat i wzbogacać Bożymi skarbami ludzi" - mówi Zbawiciel do swej służebnicy Małgorzaty Marii[1].

A jakież są te skarby, jakie obietnice, które czcicieli Serca Bożego będą zachęcać do tym większej czci i miłości?

"Tym wszystkim, którzy ukochają Moje Serce, i którzy będą rozszerzać po świecie miłość tego Serca: Dam wszystkie łaski, potrzebne im w ich stanie. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach. Sam będę ich pociechą we wszystkich smutkach i utrapieniach życia. Będę im najbezpieczniejszą ucieczką w życiu, a szczególniej w godzinę śmierci. Błogosławić będę wszystkim ich zamiarom i sprawom. Grzesznicy znajdą w moim Sercu źródło i całe morze niewyczerpanego miłosierdzia. Dusze oziębłe staną się gorliwymi. Dusze gorliwe szybko dostąpią doskonałości. Wreszcie tym, którzy przystępują do Komunii Św[iętej] w dziewięć pierwszych piątków miesiąca dam ostateczną łaskę pokuty, tak że nie umrą w stanie niełaski Bożej, ani bez sakramentów, i będę dla nich bezpieczną ucieczką w godzinie ich śmierci"[2].


"Bo mnie już ofiarować mają, i czas rozwiązania mego nadchodzi. Potykaniem dobrym potykałem się, zawodu dokonałem, wiarę zachowałem. Na ostatek odłożony jest mi wieniec sprawiedliwości, który mi odda Pan, sędzia sprawiedliwy, w on dzień, a nie tylko mnie, ale i tym, którzy miłują przyjście jego" (2 Tm 4,6-8) - pisał u schyłku swego życia św. Paweł do umiłowanego ucznia. I nam święte obietnice Serca Jezusowego dopomogą w wypełnianiu naszego "zawodu", powołania, które otrzymaliśmy od Boga, aby spełniła się wielka obietnica Bożego Serca: ukoronowanie wieńcem sprawiedliwości i chwały tych, którzyśmy Jego Serce umiłowali ponad wszystko.

[1] Ks. Bainvel T.J. "Kult Serca Bożego".

[2] Ks. Bainvel T.J. "Kult Serca Jezusowego".