O jak mi dobrze z Tobą Matko
Rycerz Niepokalanej 7/1947, grafiki do artykułu: O jak mi dobrze z Tobą Matko, s. 180

Odkąd poznałam Twe uczucia Matko, Najświętszego Serca przesłodkie pieszczoty, to w duszy mojej przecudowną tęczą zjawił się promień niebiańskiej tęsknoty, - jasnej, przeczystej, świetlanej miłości. Spragniona dusza pije zdroje życia u stóp Twych Matko, Krynico Wód czystych;

o jak mi dobrze z Tobą Matko!...

Ileż to szczęścia, dziecięcej ufności, gdy w Twych ramionach tak słodko o Matko... Ileż zachwytów niebiańskiej radości, gdy razem z Tobą Jezus w sercu gości;

o jak mi wtedy dobrze Matko!...

A gdy się czasem w sercu burza zrywa i ciężkich losów pręgi znaczą skronie, wtedy się jawisz Anielska i Cicha i śnieżne ręce niby lilii wonie, kładziesz na głowie zbolałej ogromnie, tulisz do serca duszę umęczoną, szepczesz miłośnie: do mnie!... do mnie!...

O jak mi dobrze na Twym Sercu Matko!...

Anielska słodycz spływa do mej duszy, żeś Ty jest moją Matką ukochaną. Spokoju serca mego nikt nie zgłuszy, szczęścia nie załamie, co jak promień złoty, zsyła mi cudne niebiańskie pieszczoty. -

Twojej miłości o Matko!...

Kochać Cię Matko, to cel życia mego. Miłością Twoją chcę żyć tu na ziemi. Śpiewać bez końca psalm Twojej miłości usty czystymi, bo dobrze mi z Tobą Matko!...