Nowe uzdrowienie w Lourdes

Miejscowa "Gazeta Groty" notuje ostatnio fakt nowego cudownego uzdrowienia p. Marionnaud, zamieszkałej w Cauderan, nauczycielki muzyki.

W styczniu 1933 r., pełniąc posługi przy swej chorej matce, p. Marionnaud poczuła ostry ból w stosie pacierzowym. Nie zwracając uwagi na powtarzające się niedomagania, pełniła dalej swe prace, lecz już w kwietniu była zmuszona prosić lekarza o poradę. Z czasem chora poddała się kuracji szpitalnej bowiem mimo starań lekarzy choroba wzmagała się. Dr. Michelet stwierdził niedomaganie na tle gruźlicznym. Chorej otworzyły się rany o charakterze fistuły. Lekarze uznali, iż musi poddać się poważnej operacji.

Nadchodził termin pielgrzymki różańcowej do Lourdes, w której na prośby i przekonywania przyjaciółek chora zdecydowała się wziąć udział przed mającą nastąpić operacją chirurgiczną. Dr. Lacoutere zaopatrzył pacjentkę w następujące zaświadczenie: "Panna Marionnaud Eugenia-Małgorzata cierpi na porażenie kręgosłupa i rany fistułowe".

Przed odjazdem chorej do Lourdes nie stwierdzono w jej stanie zdrowia żadnego polepszenia. 7 października chora była już w Lourdes, tego dnia, w chwili błogosławieństwa Najśw. Sakramentem - poczuła jakby wstrząs i wydało jej się, że została nagle uzdrowioną, przy czym, rzecz dziwna, jej karta choroby, przyczepiona do okrycia pacjentki, spadła na ziemię. Chora rzeczywiście wyzdrowiała: bóle w krzyżu ustąpiły, rany się zabliźniły.

Powróciwszy do Bordeaux, udała się do lekarza. Dr. Lacoutere w trzy dni potem stwierdził fakt uzdrowienia i zaświadczył go ponownie wraz z d-rem Michelet z Bordeaux w czerwcu 1934 roku.

P. Marionnaud w październiku 1935 r. udała się ponownie z pielgrzymką do Lourdes, gdzie stawiła się w Biurze Badań Lekarskich i okazała dokumenty, świadczące o przebiegu choroby oraz o nagłem uzdrowieniu. Tamtejsze konsylium lekarskie uznało, że fakt uzdrowienia nie może być przypisany procesowi naturalnemu, lecz, że jest faktem cudownym.