Nieszczęsny Luter a Niepokalane Poczęcie N. M. P.

Niespodzianką zapewne będzie dla czytelnika, gdy powiemy, że ojciec protestantyzmu Marcin Luter uznawał prawdę Niepokalanego Poczęcia Najśw. Marji Panny i to nie tylko w czasie, gdy żył jeszcze w łączności z katolickim Kościołem, ale nawet i potem, w dziesięć lat po publicznem zerwaniu.

Oto w roku 1527 ukazała się książka p. t. "Wykład Ewangelji na najważniejsze święta całego roku, wygłoszony w kazaniach przez Marcina Lutra w Witembergji". Wydawca tej książki wyraźnie powiada w przedmowie, że drukuje ją "za zezwoleniem samego autora".

Pomiędzy kazaniami, umieszczonemi w tej książce, znajduje się jedno, które Luter wygłosił w dniu "Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej. Zaraz na początku mówi w niem tak:

"Obchodzimy dziś uroczystość Marji Panny bez grzechu pierworodnego poczętej".

A dalej:

"Podczas gdy inni ludzie poczęci są w grzechach... to Marja Panna poczęta jest jako... na duszy pełna łaski. Na to wskazują słowa, które anioł Gabrjel do Niej wyrzekł: Błogosławionaś-ty między niewiastami. Nie możnaby przecie powiedzieć do Niej: Błogosławionaś-ty, gdyby była pod przekleństwem grzechu. Było też rzeczą słuszną i godną, że ta osoba zachowaną została od grzechu, z której Jezus Chrystus wziął Swoje ciało, a ono zwyciężyć miało wszystkie grzechy. Bo "błogosławiony" oznacza: boską łaską obdarzony. O tem inni o wiele więcej pisali i piękne dowody podawali, których niemożliwem jest tu przytaczać".

Tak nauczał i pisał Luter, a jeśli w późniejszych wydaniach swoich kazań (po roku wyżej wymienionym) już to kazanie na Niepokalane Poczęcie N. M. P. pominął, to wyobraźmy sobie, jaką walkę przechodzić musiał, skoro przypominał sobie własne swoje dowody za Niepokalanem Poczęciem!