Niepokalanie Poczęta
Rycerz Niepokalanej 12/1949, grafika do artykułu: Niepokalanie Poczęta, s. 356

Jedną z podstawowych prawd chrześcijaństwa, będącą kluczem do zrozumienia wszelkich niedoli i powikłań ludzkiego życia - jest prawda o grzechu pierworodnym. Bez przyjęcia tego dogmatu nie zrozumiemy nigdy krzywizn natury ludzkiej, nie wyjaśnimy dramatu ludzkiego życia, nie będziemy w stanie wychować samych siebie, ani innych, życie zaś będzie dla nas bezsensowną zagadką. Nic więc dziwnego, że wszyscy wielcy chrześcijańscy myśliciele i pedagodzy podkreślali bardzo znaczenie tego dogmatu. Pascal, filozof francuski z XVII w., mówił, że "nauka o grzechu pierworodnym jest tajemnicą, która oświetla wszystkie nasze sprzeczności, jakkolwiek sama pozostaje wieczyście utajoną". Franciszek Mauriac, wielki współczesny pisarz francuski, nazywał grzech pierworodny "posępnym szałem", którego skutki tragicznie zaciążyły na dziejach ziemi, zaś znakomity pedagog W. Fr. Foerster, w dziele "Religia i kształcenie charakteru" powiada, że jedynie nauka o grzechu pierworodnym wyjaśnia tragiczne sprzeczności naszego życia i daje odpowiedź na wszystkie dręczące nas pytania.

O dziejach pierwszego upadku mówi nie tylko chrześcijaństwo. Echo prawiny spotykamy we wszystkich filozofiach i religiach ludzkości. O niej wspomina Sofokles, wielki dramaturg i poeta grecki z IV w. przed Chrystusem, kiedy przez usta Antygony mówi o straszliwym prawie, "które gniecie ziemi syny, że nikt żywota nie przejdzie bez winy". Jest nim owa "złość", którą - jak powiada Platon, genialny myśliciel i filozof, grecki z IV w. przed Chrystusem, w dziele pt. "Fajdros" - napełnia duszę, iż musi ona męczyć się w więzieniu ciała. I o niej opowiadają sobie przy ognisku wieczornym półdzicy Pigmeje w puszczach Centralnej Afryki, kiedy zawodzą, że "Bóg przestał być gościem siedzącym przy ich ogniskach, a oni muszą być wsią wędrowną i ludem tułaczym".

* * *

Gdzież jest zatem początek, źródło tego zboczenia, któremu podlegają wszyscy ludzie? Przecież Bóg dobry i Wszechmocny nie mógł być twórcą zła zarówno w porządku duchowym, jak i fizycznym. Oto pytanie, które zadaje sobie każdy z nas. Ale odpowiedzieć na nie może jedynie nauka o grzechu pierworodnym.

* * *

Zbyt trudno w kilku wierszach wyjaśnić opis biblijny o winie Adama i Ewy. Pismo Św[ięte] najgłębsze tajemnice i prawdy zwykło ubierać w szatę słów prostych, które dla umysłów niedojrzałych lub powierzchownych, a przy tym zarozumiałych łatwo mogą stać się "kamieniem obrazy". Ograniczymy się jedynie na stwierdzaniu, że istota grzechu pierworodnego tkwiła i nadal tkwi w buncie woli ludzkiej, wyłamującej się spod praw woli Bożej. Pierwszej kobiecie podobały się słowa szatańskiej pokusy "będziecie jako bogowie". Urzekły również one jej nieroztropnego małżonka. I w tym akcie pychy - powtarzającym się odtąd w różnych formach w każdym z nas - zamyka się przeklęte dziedzictwo grzechu, niszczącego przyjaźń pomiędzy Stworzeniem i Stwórcą, co w rezultacie jest powodem wszelkich nieszczęść i cierpień. Każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu jest "Adamem" i "Ewą", wobec czego musi znosić bolesne przypadłości życia, jako skutek własnej winy.

Jedyną istotą wolną od tego przeklętego dziedzictwa i jego złoczynnych skutków była Najświętsza Maryja Panna. Jej, Niepokalanej, Wybrance niebios, było dane przynieść ocalenie światu.

".... Na cześć i chwałę świętej i nierozdzielnej Trójcy, na ozdobą i blask Dziewicy Bożej Rodzicielki powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa... ogłaszamy i określamy, że nauka, która głosi, że Najświętsza Panna Maryja od pierwszej chwili swego Poczęcia, za osobliwą łaską i przywilejem Bożym, przez wzgląd na zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, od wszelkiej zmazy pierworodnej winy była zachowana wolną - jest objawiona przez Boga i dlatego wszyscy wierni w nią wierzyć mocno i stale powinni..." (Pius IX "Ineff. Deus." 8.12.1854). Tak naucza o Niepokalanym Poczęciu Maryi Kościół święty. Wypowiada on przez ten dogmat swą wiarę w Istotę najczystszą i najniewinniejszą, która była wprawdzie córą ziemi, ale wolną od jej trujących tchnień. Łaska ukształtowała Jej niepokalany byt tak, iż się stała "świątynią godną Boga", "Przybytkiem Najwyższego", najświętszym mieszkaniem "Słowa, które Ciałem się stało".

W tym świętym przywileju Matki Syna Bożego zawiera się dla nas najgłębsza nauka, wskazanie i pociecha. Oto przez Łaskę stała się Matką Bożą według słów św. Bernarda "naszą Pośredniczką i Naprawicielką wieków". Przez Jej święte orędownictwo wiedzie droga do uwolnienia człowieka spod ciężaru grzechu.