Na żniwo Chrystusowe
Drukuj

Kapłan katolicki, to człowiek, którego zadaniem jest w sposób symboliczny i dosłowny oddawać ludzi Bogu i dawać ludziom Boga.

Kapłan oddaje Bogu człowieka przez chrzest, czyniąc go członkiem Mistycznego Ciała Chrystusowego, Kościoła. Oddaje go Bogu w sakramencie pokuty, przywracając duszy grzesznika życie łaski Bożej. Oddaje go wreszcie Bogu w sposób ostateczny, nieodwołalny u łoża konającego, w chwili gdy dusza ludzka, oczyszczona z win i wzmocniona, wprost z rąk kapłana dostaje się w ręce Bożego Miłosierdzia.

Ale kapłan oddaje również człowiekowi Boga. Najpierw przez naukę Wiary, którą posiada gruntowniej, niż człowiek świecki, dzięki specjalnemu wykształceniu, a przede wszystkim w sakramencie Eucharystii, gdzie dosłownie karmi wiernych Chlebem, który jest Ciałem Chrystusowym.

Kapłan, to pośrednik pomiędzy nędzą i cierpieniem człowieka, a wszechmocą i miłosierdziem Bożym. Toteż główną jego czynnością jest sprawowanie Mszy Św., w której odnawia się Ofiara Krzyża złożona przez Chrystusa na odkupienie ludzkości.

W kapłaństwie działanie Boga splata się z wolną działalnością człowieka, który w całości i bez reszty oddał się w służbę Najwyższemu Dobru i szczęściu innych ludzi.

Dzisiaj, wobec morza nędzy materialnej, cierpień i słabości moralnej, które w Polsce pozostawiła wojna, potrzeba takich ludzi, ludzi jak najgodniejszych i świętych.

Kapłan w Polsce posiada wielką tradycję. Przed wiekami stan kapłański stał u kolebki narodu polskiego. Przyniósł mu wraz z Chrystusem kulturę chrześcijańską. W epoce rozbicia na księstwa w średniowieczu był przez długi czas jedynym stróżem jedności narodu i walnie współdziałał w jego zjednoczeniu. Chrzest Litwy i wielkość Rzeczypospolitej miała w nim szczerego współpracownika. On nie dopuścił do zwycięstwa herezji w Polsce. Wraz z ks. Konarskim i pijarami przyczynił się do odrodzenia narodu w XVIII wieku. W epoce rozbiorów był stróżem ducha narodowego i polskiej kultury, tak, iż dzisiaj słowo "katolik" jest wprost synonimem Polaka.

W ostatniej wojnie stan kapłański w Polsce wraz z całym narodem wzniósł się na szczyty bohaterstwa i poświęcenia, a często przodował mu w walce. Przeciw księżom skierował wróg w Poznańskim i na Pomorzu najstraszniejsze prześladowania. Liczba księży-męczenników za Wiarę i Polskę dosięga tysięcy. Byli wszędzie: w oddziałach wojskowych, leśnych czy powstańczych. W pracy podziemnej, ratowaniu nieszczęśliwych, niesieniu im pomocy, w szkołach tajnych, w pracy konspiracyjnej. Nieśli Chrystusa tam, gdzie groziła śmierć - na pierwszą linię bojową i zdarzało się, że padali w chwili, gdy udzielali konającemu ostatniej pociechy.

Statystyka wykazuje, iż w okresie okupacji niemieckiej zginęło około 2.000 księży.

Ksiądz opiekun, przywódca, pocieszyciel i nauczyciel był zawsze jednostką bezcenną w życiu społecznym. Toteż w szeregu parafii Polski centralnej i Ziem Odzyskanych, które muszą od nowa organizować swe życie, rozlega się jedno wołanie o księży.

A księży brak. Niesłychane straty, które poniósł stan kapłański w Polsce, nie dadzą się uzupełnić w jednej chwili. Kapłan przed objęciem swego urzędu musi zdobyć poważna wykształcenie, które mu pozwoli zaznajomić się z głębią tajemnic Wiary i z dziedzictwem wielkiej kultury Kościoła.

Naród polski oczekuje dziś na legion dzielnych, ofiarnych, młodych ludzi, którzy potrafią oddać swoje życie Bogu i Ojczyźnie. Staną się oni nowym pokoleniem pomocników i opiekunów ludności wsi i miast, stróżami moralności, tak bardzo zachwianej przez rozpustę, pijaństwo, sekciarstwo i niewiarę.

Powołanie kapłańskie to służba twarda, w której człowiek musi zapomnieć o sobie i oddać swój los całkowicie i bez reszty w ręce Boga i Niepokalanej Jego Matki.

Postawmy sprawę jasno: jeżeli kto marzy o powołaniu kapłańskim z innych pobudek, przez ambicję, dla zrobienia majątku itp., musi zawieść się srodze. Nie tylko grozi mu aż do śmierci życie pełne udręczeń i niepokojów, ale nie osiągnie materialnego celu. Dzisiejsze pokolenie kapłanów, z małymi wyjątkami, godnie odpowiada swoim zadaniom. Zarzuty, czynione księżom przez sekciarzy, obaliło samo życie. A nowe pokolenie młodych kapłanów niewątpliwie potrafi sprostać wielkim obowiązkom, stojącym przed nimi.

Młodzi ludzie, którym młodość upłynęła w okresie straszliwego szturmu zła na szańce Dobra, z których niejeden walczył czynnie przeciwko wrogom Chrystusa, albo patrzał w oczy niemal samemu piekłu w niemieckich obozach, lepiej jeszcze może, niż poprzednie pokolenia, potrafią zrozumieć powołanie i zadanie kapłana w Polsce. Miłość bliźniego, męstwo, poświęcenie, walka i śmierć nie są im obce. A to jest fundament, na którym łaska Boża może budować pewnie i trwale. Chodzi tylko o to, żeby wola ludzka nie opierała się łasce. A posłuszeństwo łasce jest tu tym potrzebniejsze, że nie tylko Polska, ale cały świat oczekuje z niecierpliwością nowych kapłanów, którzy mogliby dać Chrystusa setkom milionów opuszczonych dusz.

Zaczął się rok szkolny. Wielu młodych ludzi, idąc za głosem wołania Pańskiego zapukało do seminariów duchownych, świeckich i zakonnych, by tam kształcić swoje serca i umysły oraz zaprawić się w szkole Chrystusowej do przyszłej, ofiarnej pracy kapłańskiej. Szczytne obrali sobie zadanie, ale trudną mają drogę do przebycia, nim osiągną upragniony cel - kapłaństwo.

Czy mają tam dążyć tylko o własnych siłach? Czy sprawa przyszłego kapłana jest tylko jego osobistą sprawą? O nie! Jest to sprawa tych wszystkich, którzy czekają, by nowi kapłani objęli opuszczone placówki duszpasterskie, by niecili wśród ludu światło wiary: z kazalnicy, w konfesjonale, w szkole i w codziennym życiu, by udzielali wiernym sakramentów świętych. Wszyscy, co macie zrozumienie czym jest kapłan wśród ludu, opiekujcie się tymi, co od młodości mają pragnienie zostać kapłanami, wspierajcie materialnie tych, co są już w seminariach, lecz z powodu ubóstwa rodziców często nie mogą tam się utrzymać. Głównie jednak módlcie się o liczne i jak najlepsze powołania kapłańskie, módlcie się szczególnie w październiku, w różańcowym miesiącu Maryi.


(Książka pt. "Królewskie kapłaństwo" napisana przez O. Jacka Woronieckiego, daje niezwykle cenne wskazówki młodemu alumnowi. Zamawiać Redakcja "Homo Dei", Wrocław 9, ul. Szymanowskiego 10, skr. p. 13).