Liliową drogą

Maryja stanęła na przedzie ogromnego orszaku świętych w pochodzie dziejowym Kościoła jako Virgo Inviolata Mater intemerata, Mater castssima - dziewica Niepokalana, Matka nienaruszona, Matka Najczystsza!

Taką być musiała!

Z Jej krwi miał wziąć ciało Syn Boży, Jej piersi mlekiem miał się karmić. Jej ręce miały Go pieścić, ramiona obejmować, usta całować. - Nie mogła Ona przelotnie nawet być pod sztandarem szatana przez grzech pierworodny, nie mogło w Niej być uczuć, które są następstwem tego grzechu. Bezwzględna niewinność musiała złączyć Jej ciało i duszę w cudowną harmonię z Bogiem.

Maryja Niepokalana! - taką być musiała i taką była!

Ach! Czyż poważą się grzeszne usta mówić o czystości Niepokalanej?!

Gdy w cichy, pogodny wieczór letni stanie się w kwietnym ogródku, wtedy najlepiej może dusza odczuwa piękno olśniewającej czystości Niepokalanej. .

Pod pierwsze tchnienie zachodu szumią lekko drzewa.

Czerwonozłote odbłyski zorzy na drzewach sączą w dół ku kwiatom bursztynowe pyły. Pod działaniem promieni ogniście płoną róż szkarłaty, czarowne są pod swym puchem szafiry irysów, przecudnie widnieją soczyste lilii biele.

Powoli gasną ostatnie odbłyski niespokojnego na liściach światła, Różowa, złocista toń zalewa świat cały, jaśnieją w niej tylko kształty, świecą kolory same.

Uwyraźnia się rzecz każda postacią i duszą swoją.

Zadumane zdają się w tej chwili drzewa i wszystko. Stworzenie całe spogląda na człowieka, on zasię na nie. W takiej to właśnie chwili najsamotniejszej, bursztynową tonią światła jak błogosławieństwem Bo-ż-m nasiąkłej, marzy się biednej duszy człowieczej i staje przed nią niemal realnie kwiat Boga samego, kielich łez i uśmiechów, które nieba sięgły, korona wszelkiego piękna, jakie być może, żywe po wieki źródło rozradowania świata - Ona, Niepokalana Maryja!

W takich chwilach Murillo tworzył w myśli obrazy Niepokalanej, w takich chwilach Bernard z Clairvaux najpiękniejsze słowa pisał o Maryi.

O jakże cudną jesteś Niepokalana!


Błogosławiony, kto Imię Twoje, Maryjo, miłuje, czci i wzywa. Miłosierdzie Twoje cieszyć go będzie w cierpieniach, a Twoje pośrednictwo wszechwładne ześle mu największe zdroje łask, z którymi dusza jego wyda obfity owoc na żywot wieczny.

Św. Bonawentura