Ku dogmatowi Wniebowzięcia
Drukuj

Spodziewane jest ogłoszenie w roku bieżącym dogmatu Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny. Ogłoszenie to będzie uwieńczeniem pragnienia, które od dawna żyje w Kościele i objawia się szczególnie w licznych prośbach nadsyłanych do Rzymu w tej sprawie.

Kilka lat temu dwaj jezuici: o. Hentrich i o. De Moos ukończyli pracę iście benedyktyńską. W 2 tomach, liczących ponad 2 tys. stronic, zebrali wszystkie te prośby, wśród których są petycje 113 kardynałów, 18 patriarchów, 2.505 arcybiskupów i biskupów, 32.000 kapłanów i zakonników, blisko 51.000 zakonnic oraz ponad 8 milionów wiernych.

Rozumie się, że wiara w prawdę Wniebowzięcia jest tak stara jak Kościół. Nowością jest tu tylko owo gorące pragnienie, jakie od wieku budzi w sercach wiernych Duch Św[ięty]ęty, aby powyższa prawda - prawda objawiona - została ogłoszona uroczyście w formie dogmatu wiary.

Ruch w sprawie dogmatu Wniebowzięcia wyszedł z Belgii w połowie ubiegłego wieku. Na jedną z pierwszych próśb, nadesłaną przez królową Izabellę, papież Pius IX odpowiedział: "Przyjdzie czas, kiedy prośby wasze będą wysłuchane, lecz czekając nań trzeba modlić się wciąż". Kiedy w 1869 r. zebrał się Sobór Watykański, wielu katolików francuskich wszczęło starania, by z tej okazji ogłoszono dogmatycznie prawdę o Wniebowzięciu. O. Vaccari podjął się zbierania podpisów Ojców Soboru i uzyskał ich 187. Na nieszczęście wojna (w 1870 r.) unicestwiła te piękne nadzieje. O. Vaccari, który w międzyczasie został biskupem, kontynuował swe wysiłki w sprawie definicji; ruch wzrastał. Natrafił jednak na nową przeszkodę. Wskutek opozycji, jaka powstała we Francji i Niemczech, gdzie uważano tę definicję za przedwczesną, Oficjum Św. wydało za rządów Leona XIII dekret, który zakazał dalszego nadsyłania próśb na rzecz definicji Wniebowzięcia.

Nagle - i tu podziwiać należy działalność Ducha Św[iętego] w Kościele - ruch odżył z nową siłą. Było to w latach 1902-1903. Zamiast przesyłać prośby do Stolicy Apostolskiej, użyto nowej metody, uciekając się do Boga przez modlitwę. Ta krucjata modłów zaczęła się we Francji, a ośrodkami jej stały się klasztory, zwłaszcza klasztor wizytek w Mans i Karmele. Podtrzymywał je swymi pismami o. Renaudin, benedyktyn. Wkrótce inne kraje w Europie i Ameryce, a nawet kraje misyjne, poszły za przykładem Francji. Powstawały wszędzie sekretariaty lub komitety organizacyjne. Jeden z takich komitetów został powołany do życia przez kard. Sarto, późniejszego papieża Piusa X. Ruch i tym razem napotkał przeszkody. Pod wpływem błędów modernistycznych międzynarodowe kongresy Maryjne, jakie miały miejsce w Fryburgu (1902) i w Rzymie (1904) odmówiły sformułowania swej woli w przedmiocie ogłoszenia dogmatu. Ale późniejsze kongresy - w Namur, Averbade Maastricht, Einsiedeln, Salzburgu i Treves wypowiedziały się na korzyść dogmatu. W czasie pierwszej wojny światowej biskupi Kolumbii i Austrii wystosowali zbiorowe prośby do Stolicy Apostolskiej w tej sprawie. Wtedy też założono 2 czasopisma dla popierania sprawy dogmatu, jedno we Włoszech drugie we Francji, a we Włoszech z inicjatywą kan. Crosta powstało stowarzyszenie "Sług Wniebowzięcia".

Z największą sympatią i entuzjazmem spotkał się ten ruch Maryjny po pierwszej wojnie światowej. O. Salwador T.J. zaczął propagować obrazy Wniebowzięcia ze specjalną modlitwą do Trójcy Przen., obdarzoną odpustami przez 200 biskupów Ameryki Łacińskiej i wielu innych. W krótkim czasie rozeszło się po świecie 150.000 takich obrazów. Świątobliwy Bartolo Longo zebrał ponad pół miliona podpisów pod prośbą, wystosowaną do Papieża. Komitet w Weronie prowadził dalej jego dzieło, tak że w 1937 r. mógł przedstawić Piusowi XI listy z podpisami 109 biskupów i ponad 2 milionów wiernych. Słynny apostoł kultu Najświętszego Serca Jezusa, O. Matteo Crawley, stał się żarliwym propagatorem dogmatu Wniebowzięcia w latach 1932-33, zbierając w Europie, Afryce i Azji pół miliona podpisów. Jeszcze więcej przesłał Ich do Stolicy Świętej sekretariat główny Sodalicji Mariańskich. Wniebowzięcie było specjalnym tematem kongresów mariańskich w Nantes, Covadonga, Sewilli, Tongerloo i Saragossie. Ogółem Stolica Apostolska otrzymała od 1869 do 1941 r. 2.197 próśb w sprawie zdefiniowania Wniebowzięcia. Prośby swe wniosło 73% biskupów Kościoła łacińskiego i 75% biskupów Kościoła wschodniego.

Nic dziwnego, że po rezerwie poprzednich Papieży, dyktowanej roztropnością, obecny Ojciec Św[ięty]ięty] Pius XII skłania się do ogłoszenia dogmatu, może jeszcze w tym roku. Preludium do tej uroczystej definicji zdają się być słowa o Maryi z encykliki o Ciele Mistycznym (z 1944 r.): "W niebie, królując wraz ze Swoim Synem, błyszczy w chwale duszy i ciała". 1 maja 1946 r. Papież wystosował list do biskupów całego świata z poleceniem, by powiadomili go o wierze i nabożeństwie ich wiernych do Matki Bożej Wniebowziętej oraz o ich własnym zdaniu w sprawie dogmatu. List ten stał się okazją do nowej fali modłów i próśb, a w wielu miejscach nawet "ślubów Wniebowzięcia". Zakon franciszkański zorganizował serie kongresów mariańskich, ostatnio w Salamance, na których najwybitniejsi mariolodzy omawiali kwestię Wniebowzięcia. Według oświadczenia Piusa XII. jakie dał członkom kapituły generalnej Serwitów Maryi, olbrzymia większość biskupów zaświadczyła z entuzjazmem o swej i swych diecezjan wierze w tajemnicę Wniebowzięcia. W 1947 r. Papież, przyjąwszy na audiencji organizatorów kongresu Wniebowzięcia w Barcelonie, wyjawił swą intencję uroczystego ogłoszenia dogmatu w najbliższym czasie. Jest ogólne przekonanie, że nastąpi to w roku jubileuszowym.

Ogłoszenie dogmatu Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny będzie tym ważniejsze, że Ojciec Św[ięty]ięty] i teologowie wiążą ściśle z tą tajemnicą naukę o powszechnym królowaniu Maryi. A jak pełne wykonywanie przez Niepokalaną Jej zadań Pośredniczki domaga się Wniebowzięcia, tak na odwrót przez przewidziane określenie dogmatyczne otworzy się szerzej droga do chwalebnego ogłoszenia dogmatu Wszechpośrednictwa Najśw. Maryi Panny.

Według "Mediatrice et Reine