Książęta Kościoła w Niepokalanowie
Drukuj

W nasze przędziwo powszednich dni i codziennej pracy Niepokalanowa wdarła się złota nić radosnych odwiedzin, jakiemi zaszczycili Zagrodę Niepokalanej obaj Księża Purpuraci polscy, Ich Em. Ks. Kardynał Prymas Hlond i Ks. Kardynał Kakowski, Arcybp Metrop. Warszawski. Najpierw wstąpili do kaplicy na krótką adorację Pana Jezusa, zamieszkującego wśród ubogiej braci franciszkowej. A potem po kolei zwiedzali różne działy naszej pracy. Wszystkiem interesowali się żywo, szczególnie zajmowała ich organizacja poszczególnych działów. W dziale adresowym ujrzeli blaszki ze swemi adresami, pod któremi "w hołdzie" otrzymują "Rycerza" i "Rycerzyka". Przy przechodzeniu z jednego działu do drugiego Em. Ks. Kardynał zapytywał: "Czy to już tu ta duża maszyna?" Gdy dowiedzieli się w administracji, że obecnie w niektóre dnie przychodzi do 3.000 i więcej korespondencji, a w okresie nowego roku ponad 6.000 - nie mogli się nadziwić.

Wizyta Kardynałów Prymasa Hlonda i Kakowskiego

Następnie przeszedłszy przez zecernię, stereotypję, znaleźli się przy maszynie rotacyjnej. Tu dopiero Ks. Kardynał z entuzjazmem mówi: "A wreszcie znalazłem tę >maszynę..." Interesowali się nią też bardzo. Przez skład papieru i warsztaty mechaniczna skierowali się na Internat. Tutaj jeden z wychowanków przywitał Dostojnych Gości serdecznem przemówieniem a chór śpiewami. Na zakończenie J. Em. Ks. Kard. Prymas powiedział parę słów zachęty do dalszej pracy, i Obaj Arcyp. udzielili zebranym błogosławieństwa. Powracając do "wschodniego" Niepokalanowa, Ich Eminencje mieli sposobność przypatrzeć się sprawności naszej straży ogniowej. Po skromnym podwieczorku (kwaśne mleko) nastąpiły zdjęcia fotograficzne. W międzyczasie Ks. Kardynał Prymas, jako dawny dyrektor gimnazjum a przytem serdeczny przyjaciel młodzieży, rozmawiał z wychowankami Małego Seminarjum Misyjnego. Zasłuchana młodzież buchała co chwila salwami śmiechu, bo wartki prąd rozmowy, prowadzonej niezwykle serdecznie przez Ks. Prymasa obracał w radosny uśmiech poważne miny tych, co drżeli w oczekiwaniu jutrzejszych egzaminów. Wśród pogodnego nastroju udaliśmy się na dworzec, gdzie Ks. Ks. Kardynałów pożegnaliśmy wiwatem. J. Em. Ks. Kardynał Prymas odjechał pociągiem w stronę Poznania, a J. Em. Ks. Kardynał Kakowski ze Swym kapelanem pojechali autem do stolicy. A w sercach mieszkańców Niepokalanowa wzrosła chęć do intensywniejszej pracy dla Niepokalanej.