Kronika
Drukuj

Z WATYKANU

TROSKA OJCA ŚW. O UBOGICH. W roku u. b. Ojciec św. nie przyjmował zwykłych listów, kart pocztowych i t. p., z życzeniami świątecznemi Bożego Narodzenia i N. Roku, które napływają zawsze z całego świata, lecz życzył, by koszta tych przesyłek obrócone zostały na biednych.

O KANONIZACJĘ BŁ. BERNADETTY SOUBIROUS. Dnia 2 marca św. Kongregacja Obrządków obradowała nad sprawą kanonizacji Bernadetty Soubirous z Lourdes wobec cudownych uzdrowień, jakie się powtarzają za jej wstawiennictwem.

DAR SUŁTANA BOHANDY LA OJCA ŚW. Sułtan Buhandy (Kongo Belgijskie) Andrzej Kalindo, nadesłał Ojcu św. za pośrednictwem generalnego superjora OO. Białych piękną statuetkę z kości słoniowej, wyobrażającą Najśw. Marję Pannę. Statuetka ta, wykonana przez miejscowego artystę-murzyna, posiada wielką wartość nietylko za względu na cenny surowiec, ale także jako nadzwyczaj oryginalne dzieło sztuki. Ojciec św. przesłał sułtanowi podziękowanie i błogosławieństwo Apostolskie.

Pius XI, papież
Ojciec św. przy swojem biurku

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO OJCA ŚW. TRANSMITOWANE PRZEZ RADJO NA CAŁY ŚWIAT. W niedzielę 28 lutego Ojciec św. wygłosił przemówienie z okazji odczytania dekretu o cnotach i zasługach franciszkanki, misjonarki M. Pallato. Radjostacja watykańska transmitowała to przemówienie poświęcone omówieniu ogromnej nędzy moralnej i materjalnej obecnych czasów, dla której w historji trudno znaleźć podobny przykład, a której główną przyczyną są trzy zasadnicze grzechy: pycha, chciwość i pożądliwość cielesna.

W dalszym ciągu przemowy błogosławi Papież wszystkie narody, a szczególnie te dwa narody na Dalekim Wschodzie, na które dzisiaj z troską zwracają się oczy całego świata, z życzeniem, by błogosławieństwo to dopomogło do pokojowego zakończenia krwiożerczej wojny. Następnie błogosławi Ojciec św. tym wszystkich, którzy w Rosji, Meksyku i Hiszpanji z przyczyn religijnych znaleźli się w opresji i kończy błogosławieństwo dla tych wszystkich, którzy w Rosji, i wolę dla znalezienia drogi do zdolnej współpracy pokojowej.

U NAS

CO SENATOR MAKAREWICZ POWIEDZIAŁ W SENACIE PRZECIW PROJEKTOWI PRAWA MAŁŻEŃSKIEGO. Podczas rozpraw w Senacie nad budżetem Ministerstwa Sprawiedliwości senator Makarewicz wypowiedział nast. słowa: "Autorzy projektu prawa małżeńskiego opierali się na tem przypuszczeniu, że obojętność religijna w Polsce jest już tak rozpowszechniona, że większość społeczeństwa przyjmie projekt bez silniejszego sprzeciwu. Prawo małżeńskie to nie ustawa o funduszu drogowym, interesująca tylko właścicieli samochodów, ustawa, w której można popełnić błędy, bo można ją potem poprawiać, ustępując pod naciskiem. Prawo małżeńskie nie dopuszcza do takich prób. Burza, która powstała w kraju pod wpływem ogłoszenia projektu, pozbawiła Komisję Kodyfikacyjną dotychczasowej jej powagi a nie oszczędziła i Rządu".

ZGON Ś. P. KS. BISKUPA WŁADYSŁAWA BANDURSKIEGO. Dnia 6 marca b. r. zmarł w Wilnie Ks. Biskup Władysław Bandurski, który właśnie w bieżącym roku obchodził 25-lecie swej sakry biskupiej. Ś. p. Ks. Biskup cierpiał już od dłuższego czasu na dusznicę sercową i choroba ta była powodem jego śmierci. 10 marca odbył się w Wilnie uroczysty pogrzeb. Nabożeństwo żałobne w katedrze wileńskiej przy licznym udziale duchowieństwa celebrował Metropolita wileński J. E. Ks. Arcybiskup Jałbrzykowski. W pogrzebie wziął udział p. Prezydent Rzeczypospolitej, liczni ministrowie i delegacje z całego kraju. Przy; składaniu trumny do grobu oddane były strzały armatnie w ilości przepisanej dla pogrzebów generalskich. Pisząc w numerze marcowym "Rycerza" o jego jubileuszu, podaliśmy już o jego działalności jako wiernego syna Kościoła i gorącego Patrjoty. Pokój jego duszy!

ZŁOTE GODY "MISYJ KATOLICKICH". Miesięcznik "Misje Katolickie" wydawany przez OO. Jezuitów od r. 1882 obchodzi w tym roku pięćdziesięciolecie swego założenia. Zasłużył się on znakomicie sprawie misyjnej, szerząc w Polsce znajomość pracy misyjnej wśród pogańskich ludów i budząc ducha ofiarności i zapał do tej pracy wśród Polaków. Redakcja otrzymała błogosławieństwo od Ojca św. i Biskupów Polskich. Redakcja "Rycerza" również składa życzenia, by "Misje" w drugiem pięćdziesięcioleciu jeszcze bardziej się rozpowszechniły i przygotowały jak najliczniejszy hufiec powołań misyjnych do pracy w winnicy Pańskiej.

MASOWE NAWRÓCENIE SEKCIARZY. Sekciarski kościół narodowy na terenie woj. lubelskiego rozlatuje się. Nieporozumiena wśród przywódców sekty wywołały między wyznawcami chęć powrotu na łono Kościoła katolickiego, W pierwszych dniach marca duchowny kościoła narodowego w Piaskach pod Lublinem, "ks." Reszel, wygłosił przed domem modlitwy w Piaskach dłuższe kazanie, odwołując błędy i herezje, poczem wraz ze swymi zwolennikami w procesji z krzyżem udał się ze śpiewem do kościoła katolickiego w Piaskach, gdzie w obecności licznie zgromadzonych wiernych złożył wyznanie wiary i głośno odmówił "Skład Apostolski". Przyjmujący nawróconych ks. kanonik Stodolski udzielił im błogosławieństwa. Krzyże i chorągwie, z któremi przybyli, poświęcono i umieszczono przy wielkim ołtarzu. Dnia tego powróciło na łono Kościoła katolickiego około 400 sekciarzy.

O NIEDOLI SIEROCEJ NA KRESACH WSCHODNICH. Na Polesiu. w Kobryniu, przy kościele parafjalnym został założony w 1928 r. Zakład im. św. Józefa dla chłopców osierociałych i bezdomnych, których przyjmuje się bezpłatnie. Zakład prowadzą Bracia III-go Zakonu św. Franciszka. Chłopcy starsi uczą się tu rzemiosł młodsi uczęszczają do szkoły powszechnej. Zadaniem Zarządu Zakładu jest przychodzić w miarę możności z pomocą najbiedniejszym dzieciom i wychować je na przykładnych katolików i dobrych obywateli Państwa Polskiego, jak również wykwalifikować je na dobrych rzemieślników.

Zarząd Zakładu otrzymuje z Woj. Poleskiego skromny zasiłek, resztę dopełnia z warsztatów i ofiar dobrych ludzi. Kandydaci, chcący się poświęcić pracy nad sierotami w tym Zakładzie, mogą się zgłosić pod adresem: Zakład św. Józefa w Kobryniu, ul. Brzeska 113. Br. Czesław Boniakowski. Na odpowiedź dołączyć znaczek pocztowy.

ZE ŚWIATA

PASTOR ANGLIKAŃSKI O KOŚCIELE KATOLICKIM. Jedna z angielskich gazet zanotowała niedawno znamienne zdanie angielskiego pastora I. L. Llody Thomasa, jakie duchowny ten poświęca Kościołowi katolickiemu w szeregu opublikowanych niedawno artykułów. Pisze on między innemi: "Rzym okazał się jedynym nieugiętym strażnikiem tego kodeksu moralnego chrześcijaństwa, który ratuje zachodnią cywilizację przed ostateczną zagładą... Jest on spiżową twierdzą chrześcijaństwa przeciw zalewającej wszystko zdemoralizowanej inwazji neopogaństwa naszych czasów... Tylko Rzym śmiało mówi o zagadnieniu życia i śmierci, istnieniu Zachodu nadal lub też jego końcu".

LIST PASTERSKI O PRASIE, KINIE, TEATRZE I RADJO. Wielce aktualnym sprawom poświęca ostatni swój list pasterski biskup Brna Morawskiego, Ks. Józef Kupka. Ostrzega on w swoim liście przed niebezpieczeństwami prasy bezbożnej i niemoralnej i zwraca uwagę, że tak zwana prasa bezbarwna, skrzętnie omijająca zagadnienia moralności chrześcijańskiej i sprawy religijne, przez swą obojętność wyrządza szkody nie mniejsze od szkód, jakie wyrządza prasa wyraźnie niereligijna i niemoralna. Dalej wspomina Ks. Biskup o modnych dziś powieściach psychologicznych, w których wszelki grzech, wszelkie przestępstwo usiłuje się wybielić i przedstawić w szacie niewinności. Przechodząc następnie do ostrzeżeń Ojca św. w sprawie niemoralnych przedstawień w teatrach i kinach, podkreśla ks. biskup Kupka, że wszystko w tych gałęziach sztuki przeprowadzane jest dziś z jedną zasadniczą myślą największego zysku, wskutek czego gra się na podnieceniu nerwów i zmysłów widza. Nie trzeba szczególnie podkreślać, jak fatalnie odbija się to zwłaszcza na zdrowiu moralnem młodzieży. Na tem polu konieczne są jak najdalej idące reformy. Katolicy Holandji, Francji, Niemiec już rozpoczęli w tym kierunku działalność, gdzieindzej przynajmniej wskazanem jest nieuczęszczanie na widowiska niemoralne, aby w ten sposób doprowadzić do zmiany panujących prądów. Kończy swój list pasterski biskup brneński wezwaniem do rozpoczęcia prac w celu stworzenia własnej silnej prasy katolickiej, własnego radjo i własnych filmów i sztuk teatralnych.

SKUTKI ROZWODÓW. Dziennik watykański "Osservatore Romano ogłosił w jednym z numerów ciekawe wiadomości, zebrane przez panią dr. Bunbuty, profesora uniwersytetu w Colorado, w związku z przestępczością, wśród kobiet. Dr. Bunbuty przeprowadziła badania w stosunku do 100 kobiet, przebywających w państwowem więzieniu w Morrison. Badania te wykazały, że na powyższą ilość skazanych na wiezienie 73 kobiety pochodziły z rodzin, których rodzice się rozwiedli, 12 innych - z rodzin, gdzie rodzice żyli w ciągłych nieporozumieniach, reszta kobiet wychowana była w nieobecności jednego z rodziców przebywających dłuższy czas poza domem. Widać z tego, jak zły jest wpływ rozwodów na wychowanie dzieci w Ameryce. Wyrastają z nich przestępcy najgorszego gatunku.

MUSSOLINI PRZECIWKO KONKURSOM PIĘKNOŚCI. Premjer państwa włoskiego, Mussolini, zabronił wszelkich konkursów piękności we Włoszech uważając słusznie, że są one tylko poniżeniem kobiety. W wielu wypadkach dają one nawet podnietę dla międzynarodowych handlarzy żywym towarem. Podobne rozporządzenie możnaby w Polsce zastosować.

PIĘKNY CZYN CESARZA JAPONJI. Cesarz Japonji, Hirohito, dzieląc w rocznicę śmierci swego ojca dary pomiędzy japońskie instytucje dobroczynne które szczególnem darzy zaufaniem i szacunkiem, nie pominął okazji tej dla udzielenia wsparcia w wysokości 3.000 jen (około 10 tyś. zł.) dla zakładu "Dziecięctwa Jezusowego", prowadzonemu przez Dominikanów w Tokiao na Formozie Zaznaczyć wypada, że instytucja ta nie jest subwencjonowana przez rząd, ofiara zatem cesarska w dobie obecnego kryzysu posiada dla niej wyjątkowe znaczenie. Cała prasa japońska nadzwyczaj przychylnie przyjęła wiadomość o tym pięknym geście swego cesarza.

BOLSZEWICY SKŁADAJĄ HOŁD DZIAŁALNOŚCI OJCA ŚW. Z okazji 10-lecia rządów Ojca św. pojawiły się niezwykle liczne publikacje, wyrażające podziw i hołd dla Jego wielkiej i wszechstronnej działalności. Bezwątpienia jednak najoryginalniejszą jest opinja o Piusie XI, zamieszczona w nr. 12 "Bezbożnika", a będąca - mimowolnym zapewne - hołdem dla aktywności Ojca św. Oto co tam czytamy: "Przedewszystkiem trzeba podkreślić nadzwyczajną aktywność kierownika Kościoła. W ciągu dwóch lat ostatnich ogłosił On cały szereg t. zw. encyklik, traktujących o wszystkich najważniejszych sprawach życia bieżącego. Papież mówi w nich o wychowaniu młodzieży, o małżeństwie, o kwestji robotniczej, o socjalizmie, o kryzysie światowym i o bezrobociu. Nie wyczerpuje to jednak całkowicie działalności Piusa XI - pisze dalej "Bezbożnik" - wystarczy spojrzeć na dziennik watykański, by się przekonać o niezwykłej ruchliwości tego Papieża, osoby w dodatku wiekowej, jego pracowitości nadzwyczajnej i energji. Pius XI posługuje się ponadto stacją radjową, aby przemawiać do całego świata katolickiego: rzadko mija tydzień, by nie przyjął delegacji, przybywających z całego świata. Po większej części są to delegacje robotników lub stowarzyszeń rzemieślniczych, które Papież najchętniej widzi u siebie. Każda taka audjencja jest okazją do przemówienia papieskiego, które służy jako drogowskaz i dyrektywa dla całego świata".

Niezwykle dziwnem jest, że bolszewicy zdobyli się aż na tak pochlebną opinję.

DZIAŁALNOŚĆ MISYJNA ZAKONÓW ŻEŃSKICH. W lutym wygłosił arcybiskup Salotti, sekretarz św. Kongregacji Rozkrzewienia Wiary, odczyt-na temat działalności zakonów żeńskich w misjach. Z danych statystycznych przytoczonych przez prelegenta wynika, że na niwie misyjnej pracuje 30.000 sióstr misjonarek, należących do 450 różnych kongregacyj. Zakonnice te prowadzą 1000 sierocińców, 700 szpitali, 300 przytułków dla starców, 1900 aptek i stacyj sanitarnych, wreszcie 84 zakłady dla trędowatych. Olbrzymia ilość szkół i ochronek, prowadzonych przez te siostry, nie da się nawet dokładnie ustalić. W każdym razie setki tysięcy dzieci pobiera w nich naukę. Siostry-misjonarki stają się również opiekunkami dzieci porzuconych. W ciągu 1930 r. zakonnice w Chinach udzieliły 300 tysiącom porzuconych dzieci Chrztu św.

Jeśli się zważy niezwykle wielkie trudności, w jakich dzielne zakonnice pełnią swe żmudne i pełne poświęcenia powołanie, można zrozumieć, jak wielkie znaczenie posiada ich praca, tak często zapoznawana, a bagatelizowana przez liberałów i bezbożników. Gdyby nasze polskie dziewczęta wiedziały, jakie szczęście wewnętrzne daje praca bezinteresowna dla zbawienia biednych dusz pogańskich na misjach, niezawodnie liczniejszy byłby ich zastęp w tym stanie, niż jest obecnie.