Z Rzymu
Prezydent Argentyny u Papieża. Ojciec Św[ięty] przyjął na uroczystej audiencji prezydenta rzeczypospolitej argentyńskiej, Marcelego T. de Alveaz, z licznym orszakiem, podług zwyczajnego ceremoniału dla panujących państw katolickich. Po audjeneji prezydent zwiedził Bazylikę św. Piotra, modląc się przy grobie Św[iętych] Apostołów, oraz Piusa X i Benedykta XV.
Oszczędność Ojca Św[iętego]. Papież Pius XI tuż po swym wyborze dowiedział się, że skarbiec papieski nie tylko jest pusty, ale nawet skutkiem szeroko rozwiniętej akcji zapomogowej Benedykta XV okazuje około 8 milionów deficytu; to też natychmiast jął ograniczać wydatki i oznaczył ich maksimum.
Dwie nowe Prefektury. Dzięki ustanowionemu rozszerzaniu się w Afryce wiary św[iętej] katolickiej, mógł Ojciec Św[ięty] ustanowić tam. znowu dwie nowe Prefektury Apostolskie.
Potępienie pism A. France’a. Dnia 2 czerwca [1922] r. zatwierdził Ojciec Św[ięty] dekret Kongregacji Św[iętego] Officium potępiający wszystkie dzieła powieściopisarza francuskiego Anatola France’a; a zatem katolikowi już ich do rąk brać nie wolno.
Ze świata
Katolicy angielscy. O stanie katolicyzmu w Anglii pisze kardynał angielski Bourne w ostatnim swoim liście pasterskim: W seminariach duchownych mamy teraz więcej kandydatów, niż kiedykolwiek przedtem. Duch pobożności u nich wyborny. W seminarium diecezji Westminster w Londynie liczba kleryków tak wzrosła, że musiano dla nich urządzić drugą kaplicę. W tej jednej tylko diecezji wybudowano dziewięć nowych kościołów w ciągu r. 1921. Także w innych diecezjach nowe kościoły są w budowie.
Związek katolicki aktorów. W New Yorku odbył swoje zebranie doroczne Związek katolicki aktorów i aktorek. Arcybiskup miejscowy w przedmowie skłaniał aktorów aby wytrwale pracowali nad udoskonaleniem i umoralnieniem teatru, złożył uznanie dla teatrów niekatolickich, że zachowują należną cześć dla Kościoła. Skarbnik Związku w sprawozdaniu wykazał, że nieraz odmówili udziału w grze sztuk niemoralnych, choć mieli płacę wysoką proponowaną. Są więc ludzie zasad. - Oby ich coraz więcej było! A teatry oby co rychlej stały się tym, czym być powinny: nauczycielami piękna, prawdy i cnoty.
O modlitwę w szkołach wiedeńskich. "Reichspost", chrześc. dziennik wiedeński, zamieszcza stanowczy protest przeciwko uchwale miejskiej rady szkolnej we Wiedniu, usuwającej ze szkół znak krzyża świętego i wogóle modlitwy przed i po nauce, a na miejsce ich wprowadzającej jakąś pieśń świecką, wierszyk czy sentencję. Uchwała ta przeprowadzona przez socjalistów, ma być rzekomo obroną uciśnionych wyznań. To na pozór toleracyjne hasło, w rzeczywistości ma na celu wymierzenie nowego ciosu Kościołowi kalickiemu.
"Żywa cerkiew". Cerkiew schizmatycka, oderwana od jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusowego, obumarła i trzymała się tylko poparciem carskiego, rządu. "Wychodzimy z cerkwi z pustym sercem!" - żalili się Rosjanie.
Potem przyszedł rząd bolszewicki, który wszelkimi sposobami starał się cerkiew poniżyć. Jednakże lud rosyjski jest w głębi serca religijny, a przeto bolszewicy uznali, że wprawdzie można cerkiew zdezorganizować, ale religii wytępić się nie da. Co uznawszy postanowili dla swych celów posłużyć się religią, podobnie jak to uczynił rząd carski. Tak więc jak dawniej było prawosławie carskie, obecnie ma być prawosławie bolszewickie.
Ten nowy kierunek nazwano "żywą cerkwią". Obecnie rozpoczął się w Moskwie zjazd zwolenników tej "żywej cerkwi" pod patronatem najgorszych niedowiarków, jakimi są bolszewicy. Ruchem kieruje nowy zarząd cerkiewny, wybrany pobług wskazówek władz sowieckich.
Jaka to będzie "cerkiew", najlepiej pokazuje następujący porządek dzienny zjazdu: 1) statut grupy "żywa cerkiew", uznającej rewolucję socyalną i międzynarodówkę; 2) oczyszczenie cerkwi z elementów reakcyjnych i klasztorów; 3) walka z kontrrewolucją w rządach parafialnych; 4) kwestia zwołania soboru cerkiewnego, który ma rozpatrzeć następującą kwestię: a) skasowanie patryarchatu; b) sprawy klasztorów i zakonników; c) reformę nabożeństw; d) sprawę kanonów wiary; e) sąd cerkiewny nad patryarchą i dawnym synodem; f) organizacja wyższego zarządu cerkiewnego; g) reforma katechizmu i dogmatyki; h) prawo o małżeństwie.
(Gł. N.)
U nas
Biblioteka rodzinna. Każdy roztropny człowiek dobrze dzisiaj rozumie, jak wielkie znaczenie ma w życiu nauka. Im kto więcej umie, tym łatwiej może poradzić sobie i innym. W gazetach, na wiecach, w rozmowach słyszy się wiele o sprawach państwowych, kościelnych, religijnych. Ten tylko nie da się drugim obałamucić, kto ma o wszystkim dokładne wiadomości. Wiedzę trzeba więc zdobywać ciągle, bo to cośmy wynieśli ze szkoły, to tylko początki. Trzeba czytać dużo dobrych książek. Przed wojną istniały czytelnie, do których towarzystwa oświatowe dawały książki, często za-darmo. Dziś towarzystwa za darmo dać nie mogą, bo brak im funduszów. Jest to zresztą nie bardzo potrzebne, bo dziś każdy, kto pracuje, może za zarobek jednego lub dwóch dni mieć tyle książek, że będzie miał co czytać przez cały rok. Książka może być tanią wtedy tylko, jeśli się ją drukuje w wielkiej liczbie. Mały, bratni nam naród, stworzył przed wojną towarzystwo złożone prawie ze stutysięcy członków, które za dwie korony rocznej wkładki dawał 4 do 6 książeczek rocznie każdemu z członków. Czy nie możemy tego samego zrobić u siebie? Towarzystwo Biblioteka rodzinna we Lwowie zaczyna wydawać książki dla wszystkich pod nazwą "Biblioteka Rodzinna". Z czasem ukaże się pismo św[ięte], opowiadania biblijne, nauka wiary, pouczenie o obowiązkach obywatelskich, o wychowaniu, modlitewniki, kalendarze, ciekawe opowieści itd. Kto złoży rocznie 1500 mk, otrzyma w ciągu roku 5 lub 6 książek różnej treści. Najlepiejby było, by w każdej wsi jeden zajął się zebraniem pieniędzy, zamówieniem, odebraniem z poczty i rozdzieleniem książek. Kto zbierze 10 odbiorców, otrzyma każdą jedenastą książkę za darmo. Dla tych, którzyby chcieli kupować każdą książkę osobno, będą ceny prawie o połowę wyższe. Niech każdy korzysta z okazji i zgłasza się szybko na odbiorcę Biblioteki Rodzinnej. Zgłoszenia nadsyłać należy pod adresem: Towarzystwo Biblioteka Rodzinna, Lwów ul. Czarnieckiego 32. Ci którzy się zgłoszą, otrzymają czeki na przesłanie pieniędzy.
Zniesienie szkół bezwyznaniowych w Katowicach. Rada miejska zajmowała się ponownie sprawą zniesienia szkół bezwyznaniowych istniejących 46 lat. Wywiązała się dłuższa dyskusja, po czym nastąpiło głosowanie. Oddano 31 głosów; 20 za zniesieniem, 11 przeciwko zniesieniu. Wobec tego dawniejszy wniosek Koła polskiego, poparty przez centrowców został przeprowadzony - odtąd miasto Katowice mieć będzie szkoły wyznaniowe.
Sekciarze pracują. Po wsiach w okolicy Tarnopola odbywa się żywa propaganda sekty ewangelistów wśród tamtejszej ludności ruskiej. Członkowie sekty odprawiają nabożeństwa w mieszkaniach prywatnych, używając do tego książek drukowanych w Ameryce. Otrzymują oni zasiłki i dary z Ameryki.
We Lwowie zaś przy placu Bernardyńskim, metodyści kupili już kamienicę i otworzyli w niej swoje biuro dobroczynności, w którym pod pozorem filantropii prowadzi się agitację za odstępstwem od wiary katolickiej.
Propaganda prawosławia wśród Polaków. Popi prawosławni, korzystając z braku księży rzymsko-katolickich, zmuszonych do ucieczki terrorem bolszewickim, zaczęli wśród Polaków za Zbruczem propagandę na rzecz prawosławia. Na czele ruchu stoi archirej Pimen z Kamieńca Podolskiego, który założył sektę sztundystów. Sekta ta postanowiła szukać owieczek dla siebie wśród osieroconego religijnie polskiego ludu. Główna kwatera sztundystów znajduje się w Kijowie, a filje po miasteczkach. W Kamieńcu oddano do użytku sekty dawny kościół Karmelitów, zlany krwią pomordowanych Polaków. Agitacja szerzy się zastraszająco. W ciągu dwóch lat przeszło w jednej Bałcie 48 rodzin na prawosławie, a ogółem w 24 miejscowościach 483 rodzin. Jest to skutek dwuletniego osamotnienia rzym. kat. parafii.
Nawrócenie prawosławnego duchownego. Aleksander Kadiej, duchowny prawosławny z Łazisk pod Zamościem, przyjął unię katolicką na początku czerwca w katedrze św. Jura we Lwowie, na początku zaś lipca odbył rekolekcje razem z duchowieństwem katolickim w Lublinie i obecnie zamierza pracować wśród prawosławnych nad pozyskaniem ich dla Kościoła katolickiego. Jego ojciec był księdzem unickim, lecz niestety, w r. 1875 pod naciskiem rządu rosyjskiego przyjął prawosławie.
Myśli
Pamiętaj to sobie: że nikt nie będzie doskonałym w wielkich rzeczach, jeżeli wprzód nie wydoskonalił się w małych.
Św. Franciszek Ksawery
Mamy często daleko mniej mozołu w dokonaniu więcej niżeli powinniśmy, niż w dopełnianiu tego cośmy powinni; jednym z błędów najpospolitszych w osobach nawet szukających Boga, jest opuszczenie rozkazu i obowiązku, aby się oddać uczynkom nadobowiązkowym.
Św. Jan Chryzostom
Staraj się o te małe i poziome cnoty, które wzrastają jak kwiaty u stóp krzyża, jak obsługiwanie ubogich, nawiedzanie chorych, małe usługi rodzinne i należące do tego dobre uczynki, oraz o pożyteczne zajęcie.
Św. Franciszek Salezy