Jubileusz Wniebowziętej

Wśród pięknych gór podkarpackich, trzy mile na południe od Przemyśla, wystrzela jedna góra nieco ponad swe siostrzyce. Na jej szczycie wznosi się świątynia, co wieżycami swemi strzela ku niebu prościutko, jakby chciała przebić obłoki i przedostać się z prośbami ludu aż przed tron Najwyższego. Hen daleko do Przemyśla sięga ich widok i zdają się wołać na plemię lechickie: pójdźże tu pójdź, a znajdziesz spokój i ukojenie i szczęście, pójdzie tu pójdź, bo pod naszym skryciem znajduje się skarb nad skarby, Ona - Niepokalana.

I spieszy tysiącami lud wierny rok rocznie, a gdy u stóp góry widok wieżowych krzyżów zniknie, przykuwają do się wzrok ludzki liczne kapliczki ku czci cierpiącego Jezusa zbudowane.

Jakąż miłością Boga pałało serce właściciela włości, gdy w roku 1669 sprowadził w te ustronia ubogich synów św. Franciszka, by w tej okolicy, położeniem tak podobnej do miejsc zlanych Krwią Odkupiciela, rozważali dzieło Boga - Człowieka i miłość Jego ku rodzajowi ludzkiemu głosili. Przybyli, kilkadziesiąt kaplic wybudowali i kilka razy do roku obchodzą je po dziś dzień w towarzystwie kilku dziesiątków tysięcy rozrzewnionych serc.

Ale nie to tylko stanowi skarb Kalwarji, od starej wsi Pacławia, Pacławskiej zwanej. Obrała Sobie tu tron Niepokalana.

Na wschodnich rubieżach starej Rzeczypospolitej Polskiej straż przednią trzymała silna twierdza: Kamieniec Podolski. Nie raz, ani dwa rozbijały się o nią hordy pohańców, ale też zdarzało się, że wierność swą Ojczyźnie przepłacała wolnością i życiem synów swoich najlepszych. Podobnie też stało się w roku 1072.

Kalwaria Pacławska
Cudowny Obraz Matki Bożej i kościół w Kalwarji Pacławskiej.

Turcy wraz z Tatarami dostawszy się do miasta złupili je, a świątynie Boże zbezcześciwszy na niecne cele obrócili. Nie ominęła hańba i świątyni franciszkańskiej, gdzie cudami słynący obraz św. Antoniego Padewskiego porąbano, a zaś Matki Najśw. wrzucono pod most do błota. Zniewagę tę Swoją postanowiła Najśw. Panna wynagrodzić wiernym większą chwała Swego Obrazu. Objawiła się we śnie, jak niesie zbożna tradycja, pobożnemu starcowi, wskazuje mu miejsce Swej zniewagi i zaleca, aby Obraz Jej zaniósł na górę Kalwarji Pacławskiej i tam oddał synom Franciszkowym. Ni czujne zastępy straży wrogiej ni niebezpieczeństwa rozbójników nie przeszkadzają w wędrówce Pani Zastępów na Swą górę. Przybyła, zasiadła na Swym tronie, aby być Królowa i Matka tego zewsząd znękanego ludu. Bo ileż nieszczęść miało go spotkać, ile bólów miał przecierpieć, ile łez miał wylać. Ona zmieniła jakby miejsce tylko, obrała Sobie inną stolicę, wyżej położoną, więcej bezpieczną, by nieszczęśliwym pomagać, cierpiących koić, łzy ocierać, dla wszystkich być dobrą, czułą Matka.

O, gdyby danem było wglądnąć w serca tych miljonów, co znaleźli u Jej stóp na Kalwarji przebaczenie win, pokój serca, szczęście nad wszelki wyraz, bo Samego Boga, gdyby było danem słyszeć ich słowa podzięki za dar nad dary, bo synostwo Boże.

Od 260 lat wspiera też Kalwaryjska Pani i w potrzebach doczesnych i pomaga w nędzach tego materjalnego żywota. I nie dziw, że wdzięczność ludzka postanowiła okazać Jej cześć najwyższa, na jaką ją stać i starać się, by Namiestnik Chrystusa na ziemi pozwolił ukoronować Jej Obraz.

Jakoż w roku 1882, dnia 15 sierpnia Arcypasterz djecezji przemyskiej, J. E. Ks. Biskup Łukasz Ostoja - Sołecki, otoczony innymi Biskupami i licznym zastępem duchowieństwa obu obrządków, jako też przeszło stutysięczną rzeszą ludzi wszystkich stanów, włożył uroczyście na głowę w cudownym Obrazie Kalwaryjskiej Pani i na Jej ręku spoczywającego Synaczka, poświęcone złote korony.

Od tego czasu 50 lat upływa, a Ona jakby wdzięczna za ten zaszczyt, tem więcej łask zlewa na ziemię, tem czulszą się okazuje Panią i Matka. I minęła niewola, przeszła wielka wojna, klęski wywarły znamię na latach i ludziach, a Ona, Niepokalana, ze Swego tronu w Kalwarji Pacławskiej szczodrze zsyła dobrodziejstwa, wspaniałomyślnie otacza opieką Swe dzieci.

Rycerzu, czcicielu Niepokalanej, złącz się w tym roku z tysiącami wiernych sług Marji, spiesz na Kalwarję, by tam Niebieskiej Pani z powodu 50 - letniego jubileuszu złożyć korny i głęboki hołd. O, spieszmy tam, spieszmy szczególnie dziś w chwilach biedy i nędzy i tam u Niej szukajmy lekarstwa na cierpienia nasze i ludzkości całej; spieszmy, by tam ukoić nasze serca, by tam dla nas, naszych rodzin, naszej wolnej Ojczyzny wyprosić szczególniejszą opieką i wszelkie łaski.

Uroczystości zaczynają się 10 sierpnia. Kilku Ks. Biskupów i liczny zastęp P. T. Duchowieństwa uświetni te uroczystość Niebiańskiej Pani.

Gwiazdo śliczna wspaniała,
Kalwaryjska Maryja,
Do Ciebie się uciekamy

o Maryja, Maryja.

Słyszeliśmy wdzięczny głos
Jak Maryja woła nas:
- Pójdźcie do mnie moje dzieci,
przyszedł czas, ach przyszedł czas.