Dzień 17 maja pozostanie w Rzymie pamiętnym po o wszelkie czasy. Był to dzień św. Tereski, róże dobroczynności i perfum świętości z nieba na ziemię sypiącej. Uroczystość Jej kanonizacji była szczytem ludzkich wysiłków, aby stworzyć w tych uroczystościach coś, choć w małej części podobnego do św. czaru, jakim nowa Święta napełniła już prawie całą kulę ziemską.
O godzinie 6 rano już liczne zastępy dygnitarzy i pielgrzymów czekały przed bramą bazyliki św. Piotra. O godzinie 8 zgromadzili się w Watykanie kardynałowie (33) arcybiskupi i biskupi (200). Przybył wkrótce i Ojciec Święty i razem ze zgromadzonymi dostojnikami Kościoła zaczął o śpiewać w kaplicy sykstsńskiej "Ave maris Stella" (Witaj gwiazdo morska) Przy dźwiękach tej cudnej pieśni zaniesiono Ojca Św[iętego] do bazyliki. Nieprzebrane tłumy wiernych i ciekawych witają Go oklaskami i radosnymi okrzykami. Zwracają na siebie uwagę liczni dyplomaci, rodzina Ojca Św[iętego], rodzina św. Tereski, liczni OO. Karmelici, cieszący się ze świętości swej siostrzyczki - Karmelitanki.
I rozpoczęła się kanonizacja.
Ojciec Św[ięty] klęczy i modli się. Koło jego tronu są ustawieni w ustalonym porządku kardynałowie i biskupi. Ojciec Św[ięty] usiadł na tronie. Adwokat konsystorza papieskiego Jaccucci prosił Ojca Św[iętego], aby bł. Teresę ogłosił za Świętą. Imieniem Papieża odpowiedział ks. biskup Sebastiani, że w dziejach Kościoła Bożego jest wypadkiem odosobnionym, aby jakaś osoba w dwóch latach po ogłoszeniu ją za błogosławioną, została uroczyście uznana za świętą. Łaski, uzdrowienia i nawrócenia za wstawiennictwem Teresy udowodniły należycie, że Boski Zbawiciel pozwolił jej na urzeczywistnienie obietnicy, którą wyrzekła na łożu śmierci, że mianowicie zasypie świat deszczem róż duchownych.
Po odśpiewaniu litanii do Wszystkich Świętych adwokat znów prosił o kanonizację. Ojciec Św[ięty] zaczął się modlić do Ducha Św[iętego]. Po trzeciej prośbie adwokata, kardynał Vivo zawołał:
"Wstańcie tedy wszyscy, Piotr będzie mówił przez usta Piusa".
Kardynałowie i biskupi otaczający tron papieski stanęli, a Ojciec Św[ięty] siedząc na tronie, z infułą na głowie wśród niesłychanego napięcia i uroczystej ciszy wypowiedział orzeczenie kanonizacyjne, ustalając dzień św. Teresy w kalendarzu kościelnym na 30 września (dzień jej śmierci.) Odśpiewano następnie "Te Deum".
Po odśpiewaniu "Te Deum" Ojciec Św[ięty] odprawił Mszę św. modląc się już do św. Teresy. Po Ewangelii Ojciec Św[ięty] wygłosił kazanie, w którym rozminął myśl ewangeliczną, że jeżeli się nie staniemy podobnymi do maluczkich, nie wejdziemy do Królestwa Bożego. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus jest właśnie wzorem tej prostoty, szczerości i niewinności dziecinnej, która jest potrzebna, aby z dusz ludzkich móc wykrzesać wspaniałe arcydzieła życia chrześcijańskiego. Ojciec Św[ięty] zakończył modlitwą do św. Teresy. Uroczystość zakończyła się Mszą św.
Bazylika św. Piotra na ten dzień została z przepychem udekorowana. Wieczorem oświetlono bazylikę tysiącami płonących pochodni. Od r. 1870 uczyniono to po raz pierwszy na znak wielkiej radości, że Bóg dał nam nową, potężną Orędowniczkę w niebie.